Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 16:00, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo Dzięki za tego linka.
Szkoda, że nie są podani wszyscy polscy odtwórcy głównych ról, bo z tego co widać, po obsadzie "programowej" i tej z ostatniego spektakl, były dość duże zmiany..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Wto 16:58, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nic dziwnego, że były zmiany - "Nędzników" grano przecież przez długi okres czasu i w wielu rolach "przewinęło" się kolejno wielu artystów. Podobnie było ze "Skrzypkiem," w którym grało kilka pokoleń. Ale dobrze, że taka strona powstała - wielu jest takich, którzy nie wiedzą nic o wczesnej polskiej realizacji "Nędzników" i gotowi byliby pewnie twierdzić, że Roma była pierwsza... I miło było zobaczyć zdjęcia ze spektaklu pożegnalnego. To zawsze takie smutne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 18:56, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem, że były zmiany i wiem, że długo grali, tylko szkoda, że nigdzie nie można znaleźć informacji o całkowitej obsadzie (czyli wszystkich "pokoleniach"). Chociażby na stronie teatru mogloby się pojawić coś takiego..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosialopagus
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 17:45, 06 Lis 2008 Temat postu: hej |
|
|
Byliście tyle razy na Nędznikach i nie pamiętacie obsady???
Ja zawsze będę pamiętać obsadę...A na pewno jedną aktorkę która zmarła bardzo młodo..Ewa Kuculis:( grała panią Tenardiere...
..Gwiazdy w wykonaniu Andrzeja Śledzia no i pękny wokal w scenie "Ulice Paryża" Macieja Dunala...
Można by było o tym pisać bo Nędznicy zawsze zostaną w pamięci jak też Skrzypek na Dachu czy Jezus z 1987 roku...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Czw 18:11, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie problem w tym, że nie "byliśmy tyle razy," bo zanim dowiedziałam się, że w ogóle taki spektakl istnieje, w Gdyni już dawno go nie grali. Większa część forum nie widziała tej realizacji w ogóle, dlatego chyba normalne, że nie orientujemy się w obsadach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosialopagus
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 18:14, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No oki
Rozumiem...Może się kiedyś spotkamy po dłuższej korespondencji na forum to pożyczę bo mam na dvd Nędzników...
I wiele innych spektakli
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 19:57, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gosiu, mogłabyś nam napisać tutaj dużo szczegółów odnośnie Nędzników (jak i innych spektakli). My tutaj jesteśmy dośc młodym towarzystwem (w sensie dopiero od niedawna "w temacie") no i chcielibyśmy się dowiedzieć jak to wszystko wyglądało etc..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosialopagus
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:00, 06 Lis 2008 Temat postu: hej |
|
|
Nie ma sprawy...
Ale ja pewnie nie jestem wiele starsza od Was...
Ale na temat teatru wiem dużo bo się interesuje i wychowała się w Teatrze Muzycznym...
Nędznicy najbardziej mi utkwiły w pamięci bo grałam w nim...
Grałam małą Eponinę, i powiem Wam że jako małe dziecko nigdy mi się nie nudziło i zostawałam do końca spektaklu...
Nędznicy na prawdę robiły wrażenie... Jeżeli słuchaliście muzyki ze spektaklu... Overture-work song(sam początek spektaklu) jak się słuchało to ciarki przechodziły i się łza już kręciła w oku...Po prostu emocje...
Muzyka z Nędzników potrafi wejść w widza co sprawia że wie i czuje co przezywa aktor na scenie...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 23:49, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Póki co, wydaje mi się, że dość chaotycznie zrobili ten spektakl. Czytałam książkę (tzn I tom.. w każdym razie fragment który obejrzeliśmy znam z książki) i wiedziałam o co chodzi, ale myślę że gdybym nie znała fabuły, to miałabym problem. Na pewno nie pomagało to, że tekstów właściwie nie bylo słychać. Ale jednak miałam wrażenie, że niektóre momenty zostały zrobione dośc chaotycznie.
Poza tym... podobały mi się światła (szczególnie na samym początku). Kozeta (1990) ładnie śpiewała i dość naturalnie grała. Bardzo mi się podobała. Za to pani grająca Fantynę niekoniecznie. Nie podobało mi się jak śpiewała i aktorsko też nie porywała (a scena śmierci to już w ogóle). Z resztą się wstrzymam, aż zobaczymy do końca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Wto 0:04, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ech... nie wiem, nie znoszę polskiego tłumaczenia imienia Cosette. Kozeta brzmi tak... nie wiem, jak to nazwać, ale nie budzi przyjemnych skojarzeń
|
|
Powrót do góry |
|
|
|