Nędznicy

Kuncyfuna

Mi też się tak kojarzy Smile

Z resztą ciężko, żeby skojarzenia nie było. Acz przyzwyczaiłam się czytając książkę i teraz właściwie już mi to nie przeszkadza.

Findurka

Akcja była okrojona, ale w miarę spójna (wnioskuję z wizji i moich domysłów co do treści śpiewanych). Kozeta rzeczywiście na plus, szczególnie reakcja na wołanie Thenadierowej, i strach przed wyjściem po wodę w ciemną noc, aż było żal dziecka.

brutus

Ja do tej pory jestem zachwycony muzyką! Smile

Bardzo, ale to straszliwie bardzo mi się podobała, zarówno jeżeli mówimy o motywach jak i momentach jej pojawiania się Smile

Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że p. Śledź jest genialnym solistą. Jego wykonanie piosenki "Gwiazada" na której to skończyliśmy oglądanie po prostu wbiło mnie w krzesło Wink

Co do realizacji spektaklu, to nie mam porównania z książką, więc o chaotyczności wypowiedzieć się nie mogę, ale wydawało mi się, że cała akcja działa się praktycznie na skraju sceny. Nie wiem, czy to ze względu na sposób rejestracji, czy może za mała ilość światła, ale odniosłem wrażenie podobne do scenografii Skrzypka, że zieje tam dość duża pustka pod względem scenograficznym, która chyba nie pomagała aktorom Smile

Czekam cierpliwie na kolejny akt na najbliższym spotkaniu Smile

Enid · Wysłany: Nie 20:08, 08 Mar 2009 Temat postu:

Wszyscy o tym wiedzą i nawet nikomu nie chce się wspominać, dlatego nigdy o tym nie słyszałam?
Oglądałam dzisiaj troszeczkę koncertu Les Miserables, wiecie którego, Dream Cast, i w ostatniej scenie na scenę wskoczyło siedemnastu Valjeanów śpiewających w swoich ojczystych językach- w tym Krzysztof Stasierowski, gdyński Valjean z pierwszej obsady!

http://www.youtube.com/watch?v=R4924xJl38E&feature=channel_page

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 20:23, 08 Mar 2009 Temat postu:

Ooo i jeszcze Jeszke.

Chór na końcu brzmi niesamowicie *__* Aż dziwne, że widowni nie zmietli... Razz

Dzięki za linka, Enid Wink

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 20:23, 08 Mar 2009 Temat postu:

Wow

Ja o tym nie wiedziałam, nigdy nie udało mi się obejrzeć tego koncertu w całości. Dzięki, Enid!

Nie jeden, a dwóch "gdynian" - Jerzy Jeszke w barwach Niemiec Very Happy

Enid · Wysłany: Nie 20:42, 08 Mar 2009 Temat postu:

No właśnie, i jeszcze Jeszke jako Jeske. Prawdę powiedziawszy za pierwszym obejrzeniem filmu byłam pewna że to on, a potem zaczęłam coraz bardziej wątpić. Czyli jednak on Razz

Karina · Wysłany: Nie 20:54, 08 Mar 2009 Temat postu:

Od czasu gdy pierwszy raz widziałam ten filmik (a było to ponad rok temu) nie mogę wyjść z zachwytu nad nim. W takim genialnym wykonaniu ten utwór powala na łopatki Razz

Poza tym fajna jest świadomość, że w tak wielkim musicalowym wydarzeniu biorą udział "nasi" i to nie tylko w barwach naszego kraju Very Happy

Findurka · Wysłany: Nie 21:03, 08 Mar 2009 Temat postu:

200% normy. Wyobraziłam sobie 17 barytonów śpiewających "jest 17, będzie nas wielu..." Uwielbiam tą piosenkę, niesamowicie im wyszło. Gdybym miała porządne głośniki, to wbiłoby mnie pewnie w fotel.

mefisto · Wysłany: Pią 12:38, 13 Mar 2009 Temat postu: