Colm Wilkinson

Findurka

Starszy pan (ur. 1944), przez którego mam ochotę nieustannie śpiewać J&H, albowiem jak się dziś dowiedziałam, to właśnie jego głosu słuchałam na nagraniach z 1990. Kocham jego "Alive (reprise)" Very Happy

A kojarzony jest głównie z rolą Jeana Valjean. Zaczynał w 72 od Judasza w JChSuperstar, śpiewał też rolę Che w Evicie, no i był Upiorem (info zaczerpnięte z wikipedii, kto chce niech sobie doczyta).

I jeszcze kilka linków:
Getsemani [link widoczny dla zalogowanych]
The point of no return [link widoczny dla zalogowanych]

Kuncyfuna

Szczerze mówiąc dotąd o nim nie słyszałam (ale słuchałam go kilkakrotnie nawet o tym nie wiedząc Smile

)

Gethesemane - Dobrze zaśpiewane, ale jakoś mnie nie ruszyło. Momentami podobało mi się bardzo, momentami średnio.
Point of no return - Ogólnie wolę "niższych" Upiorów, także to trochę nie pasuje do mojego ideału. Troszkę za bardzo dzieli wyrazy.
[link widoczny dla zalogowanych] - jak już mówiłam. Nie za bardzo w moim stylu. Ale ma bardzo fajne doły.
[link widoczny dla zalogowanych] - To mi się baaardzo podoba!
[link widoczny dla zalogowanych] - Cudowne!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety nie znalazałam "Alive", więc jakby ktoś wyszperał to bym prosiła o linka tutaj Smile

A tak podsumowując. Jako Upiór nie za bardzo, jako Jezus tak w miarę, a jako Jekyll i Valjean oj taaak!

Findurka

calusieńki Jekyll był na wrzucie, o ile mnie pamięć nie myli.
EDIT: na wrzucie był, ale ten z Warlowem (tego również uwielbiam). Więc już nie wiem skad mam swoją wersję.

Końcówka Getsemani mi się spodobała, a Upiorem jest po prostu nietypowym, o. Za pierwszym przesłuchaniem wcale ale to wcale nie powiedziałabym, ze to Phantom. Very Happy

Jak mogłam nie dopisać "Bring him home"! Przeoczenie jakieś, bo w tym po prostu genialny jest i fajnie wyciąga góry.

Draco Maleficium

Valjean - ach, w tej roli jest genialny! Mogłabym słuchać i słuchać, jego "Bring him home" jest zachwycające. Co do Phantoma nie jestem do końca przekonana, aczkolwiek podoba mi się, a i owszem.

Co do Jekylla, to mówisz, Findurko, o najpierwszym nagraniu, jakie wyszło - utwory tam śpiewane były tylko przez Colma i Lindę Eder, jeszcze zanim wyszedł Concept Album z Warlowem (chyba moje ulubione nagranie J&H tuż obok Resurrection). Jest tam mnóstwo utworów, które nie znalazły się ani w spektaklu, ani na nagraniach, np "Love has come of age" czy "'Till you came into my life." Widziałam tę płytę kiedyś w sklepie w USA, parę utworów mam na komputerze, ładne są, Wildhorn uwielbia najwyraźniej pisać romantyczne ballady Wink

A i głos Colma pasuje mi tam i brzmią z Eder ślicznie.