Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 14:11, 01 Cze 2008 Temat postu: Jacek Wester |
|
|
Hmm.. szczerze mówiąc jeszcze nigdzie mnie jakoś specjalnie nie zachwycił. W Footloose mi się nie podobał, we Francescu nie miał za bardzo gdzie się wykazać. Z resztą do jego postaci nie przywiązuję dużej wagi. Jako Zegar.. Hmmm.. Był fajny. Chwilami bardzo, ale ogólnie trochę sztucznie i pośród tylu świetnych postaci jakoś aż tak bardzo się nie wyróżniał. Ale to kwestia gustu.. Mojej mamie się strasznie podobał..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cherie
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 8:12, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli to kwestia gustu to mamy odmienne.
Jak dla mnie ( i nie tylko) to jeden z najlepszych aktorów Muzycznego.
Ma wspaniały, mocny głos a każdą postać kreuje indywidualnie i nadaje jej charakter. A co nie zawsze idzie w parze- jest też niezwykłym człowiekiem.
Warto by też zwrócić uwagę, że układał chronografie stepu dla wielu spektakli i redaguje Antrakt Teatralny.
A na dodatek Orderu Założonych Dla Kultury Polskiej nie dostaje się za nic.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 14:05, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mówię, że nie jest świetnym aktorem, tylko że MNIE niczym nie zachwycił.
Co do stepowania. Robi to świetnie, temu nie da się zaprzeczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cherie
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:42, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A widziałaś Go może w "klatce wariatek"? Jako Zazę?
Pytam z ciekawości ,każdy ma prawo do swoich poglądów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pią 18:45, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kojarzę go tylko z Francesca, Footloose i Pięknej. W innych spektaklach może go widziałam, że nie zwrócił mojej uwagi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pią 22:48, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na pewno nikt tu nie ujmuje panu Westerowi talentu i zasług
Moją sympatię zdobył przede wszystkim jako naczelny "Antraktu" - jestem mu bardzo wdzięczna za to sympatyczne pisemko. Ze spektakli najbardziej kojarzę go z Franka, gdzie świetnie zagrał małą przecież rolę Innocentego III - byłam pod wrażeniem jego głosu i wyrazistości jego kreacji. Dopiero potem lepiej zapoznałam się z jego dorobkiem (tak jak zresztą było z innymi aktorami) i jestem pod wrażeniem, zwłaszcza stepowania Na plenerowym fajnie zaśpiewał "Córkę rybaka." Lubię go i szanuję, uważam za świetnego artystę, ale póki co nie stanowi on dla mnie jakiejś szczególnej atrakcji przedstawień. Zdaję sobie przy tym sprawę ze swojej ignorancji w tym temacie - wszak zaczęłam chodzić do Muzycznego dopiero w tym roku i wciąż ledwie poznaję dorobek tego teatru i jego artystów. Wester ma moją sympatię i szacunek, że jest w tym teatrze już tak długo. Ale poza tym nie budzi większych emocji, póki co - zobaczymy, co będzie dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gutek
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:57, 05 Paź 2008 Temat postu: Jacek Wester |
|
|
Nie widziałem jeszcze Jacka na deskach Teatru w Gdyni ( trochę daleko z Wałbrzycha) ale mogłem gościć go na deskach Zlotu byłych harcerzy w Srebrnej Górze.Jacek zachwycił wszystkich swoim tańcem,spiewem i grą aktorską.Płyty z nagraniem tego wyjątkowego koncertu zamówiły osoby z całego świata (Kanada,USA,Hiszpania...).Dla nas to Wielki artysta i wspaniały skromny człowiek.Nasz przyjaciel.Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
philo
KMTM
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 10:18, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Podczas rozważań nad "Klatką Wariatek" nasunęło mi się pewne spostrzeżenie, którego miejsce, jak mniemam, jest tutaj. Najpierw maleńki opis sceny:
Kiedy Andrzej Śledź śpiewa na brzegu sceny "Song on the Sand", w głębi, przy kawiarnianym stoliku siedzi Jacek Wester. Jego Albin tylko słucha. Ale jak! Składa ręce z zachwytem. Potakuje. Na potwierdzenie słów piosenki całuje z czułością zdjętą z palca obrączkę. Rozmarza się. Popija kawę. Wyjmuje z kieszeni chusteczkę do otarcia łzy wzruszenia. I tak cały czas. Dzięki niemu ta scena w ogóle nie jest statyczna.
Podobnie jest w "Skrzypku na dachu" - by odnieść się tylko do ostatniej jego roli. Widać to zwłaszcza w scenie wesela. Lejzor Wojciecha Cygana siedzi spokojnie przy stole i czeka na odpowiedni moment. A Lejzor Westera? Denerwuje się. Oburza. Komentuje coś ciągle do sąsiada. Awantura wisi w powietrzu i właściwie nikogo nie dziwi, że w końcu wybucha.
W drugiej obsadzie, kiedy wychodzi na scenę tylko jako jeden z gości weselnych, również ciągle coś robi. Rozmawia. Podśpiewuje. Podryguje w takt muzyki. Wsłuchuje się w awanturę. I tak dalej.
Konkluzja: Wester zawsze na scenę wychodzi "po coś". Jego postaci są przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, a on wciela się w nie całkowicie. I nawet w najmniejszej roli nigdy nie jest tylko Jackiem Westerem, który wyszedł na scenę, żeby "zrobić tłum".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
brutus
KMTM
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 12:59, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie się zgadzam
Każda rola kreowana przez p. Jacka niesie ze sobą coś głębszego. Daleko szukać nie trzeba, wystarczy spojrzeć na wykonywaną na początku II aktu Footloose piosenkę. Nie dość, że oprócz trudnej wokalizy i wydobycia z siebie określonego glosu, p. Wester dokłada do tego duża dawkę emocji, która jest wyjątkowo prawdziwa i widząc p. Jacka na scenie zawsze wierzę w jego słowa... nie zawsze mi się to zdarza przy innych osobach TMu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Pon 21:03, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
w klatce wariatek moim skromnym zdaniem pan Jacek był genialny! ) chciałoby się zobaczyć na żywo..
po za tym jako zegar bardzo mi sie podoba, a najbardziej jak się mu zegar otwiera, i jak do zamku przyszła dziewczyna, i jeszcze jak oprowadzał belle.. ogólnie jest takim fajnym i 'surowym' zegarem
jako lejzor.. ooo najbardziej mi się podoba w scenie kiedy jedzie do czikago
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|