Jerzy Jeszke

mefisto

Witam,
dla zainteresowanych twórczością Jerzego Jeszke
film z Phantoma 1999 po castingu na Broadwayu:
1 | 2 | 3 | 4

[link widoczny dla zalogowanych] z Londynu, Broadwayu etc oraz [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

mefisto

40-lecie Studium Wokalno-Aktorskiego przy Teatrze Muzycznym w Gdyni im. D.Baduszkowej.
"Absolwent roku 1980. Nasz człowiek tu i tam, od Kaszub na zachód":)

Jean Valjean - Bring Him Home - Les Mis

Draco Maleficium

Podobał mi się w "Spamalocie" bardzo - już sam jego wygląd krzyczał o królewskości na milę, a jego pewna pompatyczność i karykaturalna, a zarazem ciepła wytworność, pasowały do Artura idealnie. Stworzył przyjemną postać Króla lekko zagubionego chaosem naokoło, który mimo wszystko jednak królem jest i tego się trzyma. I śpiewał, jak to on, naprawdę pięknie. Cieszę się, że zgodził się u nas zagrać Very Happy

mefisto

Kto to jest - aktor musicalowy? :)

Findurka

Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć go w Spamalocie. Pan Jeszke ma jakąś taką lekkość w poruszaniu się w swojej roli, że nie sposób nie podziwiać. A że to był pierwszy spektakl, w jakim go widziałam, to odbieram jego postać szczególnie pozytywnie- jako coś dla mnie nowego. No i bardzo sympatyczny z niego człowiek. Smile

mefisto

Witam,
przekazuje [link widoczny dla zalogowanych] od Jurka Jeszke

pozdrowienia!

---
Moi Drodzy!

Zbliża się koniec roku. Chciałbym wam podziękować za wszystkie przejawy sympatii w stosunku do mojej osoby. Pamiętajcie, że ja cały czas jestem otwarty na dyskusje z wami. Jeżeli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem. Jeżeli macie jakieś prośby, a będę mógł je w miarę możliwości spełnić - zrobię to z przyjemnością.

Mam nadzieję, że byliście już w Teatrze Muzycznym w Gdyni na spektaklu Spamalot w reż. Macieja Korwina. Jeżeli nie - to zapraszam! Ja jestem bardzo zadowolony z występów gościnnych w Teatrze, w którym się artystycznie urodziłem i wychowałem. Tu przyjechałem z małej miejscowości na egzaminy. Tu pani Baduszkowa powiedziała do mnie: "Jurek, ja tobie ufam, a ty mnie nie zawiedziesz". Przez 35 lat mojej kariery artystycznej te słowa tkwią w moim sercu. Każde wyjście na scenie - to sprostanie tym słowom!

Bardzo sobie chwalę prace z zespołem Teatru Muzycznego w Gdyni. Każdy z artystów i pracowników Teatru wykonał wielką pracę! Efekt możecie oglądać od października. Ja dołączyłem do prób późno, bo grałem w Tanz der Vampire w reż. Romana Polańskiego w Stuttgarcie. Ale przyjechałem przygotowany, a solidna praca z zespołem pozwoliła mi stworzyć - mam nadzieję - ciekawą interpretację postaci Króla Artura.
Czekam na wasze opinie, wasze krytyki. Ja cały czas się uczę i próbuję. Scena wymaga pokory, szukania artyzmu i doskonałości.

W każdej pracy, jeżeli chce się osiągnąć sukces to oprócz talentu potrzeba też pracy. Nie ma łatwego sukcesu. Potrzeba skupienia energii w jednym punkcie, w jednym czasie i miejscu. Poświęcić się na tę, jedyną chwilę - w zupełności. Mnożą się poświęcenia, wyrzeczenia, ale warto żyć dla tej jednej chwili, gdy widz otrzymuje radość, a ja czuje się spełniony.

W pracy artystycznej nie ma drogi na skróty. Tu żadne kłamstwo nie przejdzie. Prędzej, czy później zostanie się zweryfikowanym na scenie. Trzeba przejść mozolną drogę i zbudować solidne podstawy. Przejąć maksimum wiedzy od swoich mistrzów, a umiejętności nabyć w szkole i teatrze, przechodząc przez wszystkie szczeble kariery bez wyjątku.

Proszę was byście byli krytyczni w życiu, ale także i w sztuce. Nie każdy "zygzak" jest artyzmem. Trzeba wnikliwie oceniać, co jest dobre, a co jest artystycznym hochsztaplerstwem. Nabywajcie wiedzę, szukajcie, zadawajcie pytania. Nie bójcie się prawy w życiu i w sztuce!

Zbliżają się Święta. Życzę wam zdrowym, pogodnych i spokojnych Świąt. Zawsze, gdy wracam do Polski na ten okres i czuje zapach z kominów to przypomina mi się mój rodzinny, ten błogi czas w gronie rodziny. To takie proste skojarzenie, ale jakże bliskie mojemu sercu. Wy też z pewnością będziecie mieli za lat kilka, czy kilkanaście swoje wspomnienia z tego czasu. To daje wielką siłę w życiu. Takie drobne rzeczy drążą wielką rysę w pamięci i w sercu. To buduje nadzieję i radość życia.

Na Nowy Rok 2011 wielu sukcesów każdemu z Was z osobna. Każdy z was ma swoje plany i ambicje. Życzę wam ich spełniania, i zdrowia, oraz żeby ten 2011 rok był pełen światła!

Do zobaczenia w Polsce. Do zobaczenia w Teatrze!
Jerzy Jeszke

ps. Jeżeli macie pytania lub komentarze to zapraszam do mojego [link widoczny dla zalogowanych]
Tam podaje też adres kontaktowy. Na każde pytanie odpowiadam:)

Draco Maleficium

Dziękujemy bardzo Very Happy

mefisto

Cześć,
mam nadzieję, że nie zapomnieliście, iż w tym roku [link widoczny dla zalogowanych] obchodzi jubileusz 35-lecia pracy artystycznej na scenie: 1976-2011!. W tym czasie zagrał w 60 premierach w 6 językach w teatrze muzycznym, operetce, operze i nowoczesnym musicalu. Kształcił się pod okiem Danuty Baduszkowej w Teatrze Muzycznym w Gdyni; dyplom artysty musicalowego uzyskał z wyróżnieniem. Miał zaszczyt współpracować z Sir Cameronem Mackintoshem (West End/London), Sir Andrew Lloyd Webberem (Broadway/Nowy York), Romanem Polańskim (Niemcy), Jose Carrerasem (Hiszpania) i wieloma innymi. Jerzy Jeszke to żywa legenda musicalu i artysta musicalowy, który stał się największym międzynarodowym sukcesem w historii polskiego Teatru. Zwyciężył w światowych castingach do największych musicali: Miss Saigon (Cameron Mackintosh, West-End/Londyn, 1993), Les Miserables (Cameron Mackintosh, West-End/Londyn, 1995), Tanz der Vampire (Roman Polański, Wiedeń , 1997), The Phantom of the Opera (Andrew Lloyd Webber, Broadway/New York, 1998). Występował ponad 2000 razy jako Jean Valjean (Les Miserables, 1995-2008) oraz jako Chagall (Tanz der Vampire, 2003-2010). Był prekursorem koncertów musicalowych w Polsce w latach 80-tych. Gwiazda koncertów operetkowych w Krynicy. Dyplom śpiewaka operowego uzyskał we Wiedniu w 1992 roku. Obecnie, jak zapewne wiecie występuje w Spamalocie w reż. Macieja Korwina w Teatrze Muzycznym Gdyni, oraz od 15 lat koncertuje z programem Broadway LIVE Show, prezentując repertuar ze spektakli, w których występował w pierwszej obsadzie. Zawsze pomocny i oddany sprawie rozwoju musicalu w Polsce. Jest żywą legendą światowego musicalu i ambasadorem polskiej kultury na świecie.
----
btw.
Osobiście znam go od ponad 30 lat. Pokazywał mi Teatr swoimi oczami, gdy moi rodzice byli zajęci swoją pracą w teatrze. Pamiętam, jak zaczynał swoją drogę artystyczną w Gdyni. Wyróżniał go talent, pracowitość, niezależność, konsekwencja i upartość, ale też skromność i cierpliwość. Przeszedł przez wszystkie szczeble kariery - od pracy w chórze, po gwiazdorską pierwszą obsadę w najbardziej kasowych musicalach. Miło jest zobaczyć, jaką estymą darzony jest na świecie. Jako miłośnik Teatru jestem szczęśliwy, że znowu występuje w Polsce. Na scenie perfekcyjny profesjonalista. Przez te wszystkie lata był i jest nadal bardzo przyjacielski, zawsze ten sam - Jurek. I, bardzo ważne – zawsze się uśmiecha:)
Przedstawiam wam mój [link widoczny dla zalogowanych] sprzed roku specjalnie dla [link widoczny dla zalogowanych] aby przybliżyć twórczość Jurka, oraz [link widoczny dla zalogowanych] wykonane przez mojego tatę w 1977 oraz przeze mnie w 2011 przy Teatrze Muzycznym na ul. Bema, gdzie Jurek zaczynał swoją przygodę z Teatrem.

mefisto · Wysłany: Czw 9:32, 10 Mar 2011 Temat postu:

Dla zainteresowanych wywiad z Jurkiem na falach [link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam