Łukasz Dziedzic

Kuncyfuna · Wysłany: Sob 16:53, 08 Mar 2008 Temat postu: Łukasz Dziedzic

Baryton

Gra m.in Nicka (Fame) i Francesca. Grał Krolocka w Tańcu Wampirów w Teatrze Roma.

Ania · Wysłany: Sob 17:58, 08 Mar 2008 Temat postu:

Był świetnym Von Krolockiem Very Happy

Niestety nie miałam okazji zobaczyć go w innym spektaklu.

Draco Maleficium · Wysłany: Sob 18:09, 08 Mar 2008 Temat postu:

O matko... pierwszy temat, i to jaki Very Happy

Czuję, że będę się tu naprawdę często naprzykrzać.

Baryton Monsieur Dziedzica pokochałam już od pierwszych nut na płycie "Tańca Wampirów" i... zapadłam na chorobę, w której tkwię już od około dwóch lat. Niestety nie miałam okazji podziwiać go jako von Krolocka na żywo, wiem jednak, że był DOSKONAŁY. Po raz pierwszy widziałam go na żywo właśnie na gdyńskiej scenie, w spektaklu "Francesco" - najpierw jako Szalonego Mnicha z brewiarzem, potem w roli tytułowej. Brak mi słów żeby wyrazić, jak bardzo mnie wówczas zachwycił. Potem w zespole w "Draculi" bardzo rzucał mi się w oczy, no i po raz kolejny na dwóch "Frankach" pod rząd... W sobotę liczę na równie przyjemne wrażenia na "Footloosie," poza tym żałuję, że nie zdążyłam go w tym sezonie zobaczyć jako Nicka. Ale nic straconego! I chyba nie muszę dodawać, kogo najchętniej widziałabym w roli Bestii... Wink

Pan Dziedzic dysponuje nieprzeciętnym, cudownym głosem, aktorem jest fantastycznym, świetnie się rusza, ma niesamowitą charyzmę. To właśnie jego najchętniej oglądam, to on zapiera mi dech, ilekroć się pojawia. Cieszę się, że w Gdyni od razu go przygarnęli - chyba widzą, jaki skarb nawinął im się w łapki. Oby jak najwięcej świetnych ról w przyszłości! I ciągle wierzę, że Łukasz w końcu przywdzieje legendarną, Upiorową maskę Smile

Kuncyfuna · Wysłany: Sob 18:26, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ja pierwszy raz zobaczyłam Dziada w Tańcu Wampirów jako Krolocka Very Happy

Achhh.. co to bylo za przeżycie. Nigdy nie zapomnę kroczącego tuz przedemną Łukasza z wampirzym wzrokiem i kamienną twarzą. Następny raz byl na Fame w Gdyni, kiedy Łukasz tańczył w zespole. I znowu jak tańczył mial Kroloczy wzrok Razz

Później kolejne Fame, ale tym razem z Łukaszem w roli głównej. Był baaardzo fajnym Nickiem. Następnie we Francescu jako Szalony Mnich i Francesco. W obu rolach był genialny!! W Draculi w zespole też był fajny, ale te slipy.. Razz

Ogólnie lubię go NA SCENIE. Poza sceną mniej (<- nie czytać tego! Razz

). I fajnie, że występuje w tylu rzeczach w Gdyni.

Draco, coś się nie postarałas z tym postem wyżej. Jakiś taki krótki.. Razz

Draco Maleficium · Wysłany: Sob 23:52, 08 Mar 2008 Temat postu:

Bo ja już na temat Łukasza wynurzałam się tyle razy, że gdyby to poskładać, to by powieść wyszła Wink

Tym razem starałam się tylko powściągliwie wyrazić swoją miłość, co nie udało mi się niestety przy osobistym spotkaniu twarzą w twarz z wyżej wymienionym - o zgrozo, chyba większej idiotki nie mogłam z siebie zrobić. Ale ciiii Wink

Warto by też wspomnieć, że Łukasz jest niedawnym absolwentem teatralnego Studium, a obecnie kształci się w gdańskiej Akademii Muzycznej.

Jeśli chodzi o jego zachowanie poza sceną, zapominasz, jaki był miły po naszym pierwszym Franku i potem, jak ładnie kwiatka dla Enid strzelił Very Happy

Wydaje mi się, że go rozumiem i im częściej go widzę, tym bardziej mnie intryguje i tym wyraźniej formułuje się pewna moja teoria na jego temat. Zostawię ją dla siebie, tu powiem tylko, że wydaje mi się człowiekiem naprawdę ciekawym. Ale chyba lepiej go adorować z daleka Wink

Samo to, że mogę podziwiać jego geniusz na scenie, jest dla mnie wystarczającą zapłatą za kwiatki, wielogodzinne spacery w deszczu, nieprzespane noce, trudy podróży itp. Dziadu jest tego wart!

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 9:07, 09 Mar 2008 Temat postu:

Hehe.. Mi już powoli przechodzi złość na niego za to, że uciekał Razz

Jest fajny na scenie i niech będzie. Na tyłach mam jeszcze parę innych osób do molestowania Smile

A co do Twojego wyznania miłości, jak robiłaś sobie z nim zdjęcie.. Nie przejmuj się Razz

W końcu uznałyśmy, że to jego wina, że jest taki fajny (na scenie:P)

czarownica · Wysłany: Nie 12:13, 09 Mar 2008 Temat postu:

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 16:03, 09 Mar 2008 Temat postu:

Właściwie strasznie żałuję, że Łukasz nie będzie Upiorem. No ale jak pomyślę, że mogłoby go nie być np we Francescu, to już sama nie wiem, czy chciałabym, zeby śpiewał w Romie..

Enid · Wysłany: Nie 16:57, 09 Mar 2008 Temat postu:

Ja się cieszę że Roma go nie chce Smile

Dzięki temu Łukasz siedzi w Gdyni i cieszy nasze oczy i uszy.
Bardzo lubię kiedy śpiewa, w Fame pokazał że jest także niezłym aktorem, może nie jakimś genialnym ale dobrym. Właściwie to dzięki niemu zainteresowałam się musicalem, i będę go za to kochać do końca życia.

Ładne kwiatki Smile

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 17:17, 09 Mar 2008 Temat postu:

O tym, że Łukasz w Gdyni występował wcześniej jako student wiem doskonale - wszak znajomośc biografii na pamięć to obowiązek każdej fanki Wink

Tym bardziej cieszę się, że przynajmniej w Gdyni doceniają jego talent. A w Romie... niech sobie plują w brodę, o.