Marek Kaliszuk

Emma

To ciekawa jestem, z kim się spotkał w piątek, że był taki wesolutki Wink

Ag@

Ja byłam na obu spektaklach.
W piątek było fantastycznie. Tylko to zerkanie na widownię... Very Happy

A sobota była wręcz mistrzowska. Widać było, że Marek ma świetny humor. Dawał czadu na scenie Very Happy

Mam nadzieję, że kolejny set 42nd Street będzie jak najszybciej...

Emma

Ag@, a w którym rzędzie siedziałaś w piątek?

Draco Maleficium

Dziewczęta, może te bardziej osobiste informacje przez pw? Smile

Starajmy się jednak trzymać tematu.

Emma

Przepraszam, już nie będę Embarassed

Draco Maleficium

W porządku, nie było sprawy Wink

Cieszę się, że Marek pokazał się w dobrej formie. Ja go bardzo lubię w rolach komediowych, a już szczególnie w rolach napaleńców seksualnych (Lumiere i Karol górą!). Szkoda, że na moim Foocie był taki nierówny... Wspaniale rozegrane niektóre sceny, jak np "Pokerek" czy rozmowa z Pastorem, a inne... no, gorzej, a nawet dużo gorzej. Szkoda, bo ja naprawdę chciałabym widzieć go w tak samo dobrej formie przez cały czas, bo przecież widać, że on może.

Draco Maleficium

No! Piszę to z wielką przyjemnością - tym razem na Fame aktorsko był bez zarzutu, podobał mi się w roli Nicka, gdzieś uleciał ten dosyć irytujący sposób bycia i tak, jak pisałam już w Spekulacjach, jego pomysł na postać bardzo mi się spodobał. W zespole też jest niezwykle pozytywny, tam z kolei rozsiewa uśmiechy na prawo i lewo i pokazuje, że fajny z niego chłopak jest, przyjemnie się patrzy na jego interakcje z resztą kolegów. Jeśli chodzi o śpiew, to jest dużo lepiej, niż było, ale w dalszym ciągu... no, ja się do markowego sposobu śpiewania i kończenia dźwięków chyba nie przyzwyczaję, jak mnie drażniło, tak dalej drażni Smile

NastoM · Gość

Jak dla mnie jest zbyt przereklamowany!

ola

Marek Kaliszuk gra subiekta Lisieckiego w zastępstwie za Jerzego Michalskiego ;p

polajda

i robi to naprawdę fajnie :p