Mariola Kurnicka

Kuncyfuna · Wysłany: Nie 22:35, 01 Mar 2009 Temat postu:

Nie przekonuje mnie jej Klara. Wokalnie miała kilka momentów ślicznych, ale ogólnie tak średnio. Aktorsko niby jest w porządku, wszystko robi tak, jak Klara robić powinna, ale jakoś tak mi odstaje za bardzo od zespołu. Nie jest jego częścią. Mam nadzieję, że z kolejnymi Frankami to się zmieni.

Findurka · Wysłany: Nie 23:40, 01 Mar 2009 Temat postu:

Głos Marioli bardzo lubię, przyjemnie jej się słuchało na obu spektaklach. A tego odstawania zupełnie sobie nie przypominam.

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 13:58, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ja już miałam takie wrażenie w październiku.. Nie wiem, jakoś nie przekonuje mnie jej Klara.

Weronika · Wysłany: Wto 1:03, 03 Mar 2009 Temat postu:

Myślę, że Mariola za długo śpiewała w chórze i teraz role ją onieśmielają. Rutyna nie przychodzi na zawołanie, to stopniowy proces,. Ważne ,że pięknie śpiewa. Ona ma wspaniałe brzmienie głosu ,nawet gdy mówi. Rozkręci się na pewno, ma zadatki na dobrą wokalistkę, aktorsko też się rozwinie.Trzeba dać jej trochę czasu. Sprawia wrażenie niewierzącej we własne możliwości. Jeszcze o niej usłyszymy, zobaczycie. Wenika Very Happy

Draco Maleficium · Wysłany: Wto 1:14, 03 Mar 2009 Temat postu:

Miałam podobne wrażenie, kiedy oglądałam ją jako Hudel w "Skrzypku" - wydawała się nie do końca jeszcze oswojona z tak dużą rolą, widać było w jej grze, że brak jej doświadczenia, pewności siebie i siły przebicia, której oczekuje się po solistce. To wszystko na pewno przyjdzie z czasem. Liczę na to, że niedługo będę mogła zobaczyć jej Klarę, której bardzo jestem ciekawa.

Dosia · Wysłany: Śro 21:29, 04 Mar 2009 Temat postu:

Hmm wydaje mi się że Mariola nie jest jeszcze ograna w większych rolach takich jak np. Hudel w `Skrzypku` ale mam nadzieję że się rozkręci i niedlugo będzie naprawde dobrze ... Smile

polajda · Wysłany: Śro 21:50, 04 Mar 2009 Temat postu:

mi tam się podoba w Skrzypku Very Happy

Findurka · Wysłany: Śro 22:05, 04 Mar 2009 Temat postu:

W sumie po przeanalizowaniu sprawy muszę przyznać Wam rację, Mariola rzeczywiście wydaje się być na scenie onieśmielona, jeśli można to tak określić. Ale wcześniej dodałam to sobie do jej interpretacji Kiary, w tej wersji nie rzuca się to zbytnio w oczy ani nie przeszkadza.

tamara_elle

Wczoraj w "Skrzypku na dachu" bardzo mi się podobała Smile

Ma naprawdę śliczną barwę głosu. Mogłabym jej słuchać i słuchać Smile

Kuncyfuna

W Skrzypku bardzo się poprawiła aktorsko. W listopadzie grała trochę, jakby czuła się nieswojo. Teraz było cudnie, no i pokazała ten "pazur", który ma Hudel. Śpiewała też ślicznie. Po weekendowych spektaklach bardzo polubiłam jej Hudel.