Sebastian Münch

Kamilka__

Dołączył do zespołu teatru 01.01.2010. Wystąpił w Koncercie Sylwestrowym i Bisach. W Lalce zagra Henryka Szlangbauma.

Draco Maleficium

A ja się zastanawiałam, cóż to za tajemniczy pan o egzotycznym nazwisku śpiewa obok Dziada w "Honey pie" Very Happy

Bardzo fajny początek, czekam z niecierpliwością na więcej.

Findurka · Wysłany: Wto 9:06, 02 Mar 2010 Temat postu:

Sympatyczny, ciepły głos na który nie sposób nie zwrócić uwagi w scenie licytacji. Smile

brutus · Wysłany: Wto 9:18, 02 Mar 2010 Temat postu:

To fakt, ciepły charakterystyczny i wyraźny głos mówiony, który zwraca na siebie uwagę Smile

Miły debiut, mam trochę niedosyt wokalny, ale i na większe role pewno przyjdzie czas.

Draco Maleficium · Wysłany: Wto 13:08, 02 Mar 2010 Temat postu:

Ja też chciałabym posłuchać więcej Sebastiana śpiewającego, bo widać, że głos ma bardzo ciekawy. Rola Henryka bardzo udana, perfidny uśmiech, z którym mówi Rzeckiemu, że cokolwiek się stanie, oni zostaną przyjaciółmi, na długo zapadł mi w pamięci.

Goldi · Wysłany: Śro 19:40, 10 Mar 2010 Temat postu:

No o nim to ja muszę coś napisać Wink

Na sylwestrowym tak mnie urzekł, że nic tylko zakładam jego fanklub! Bardzo bym chciała go zobaczyć w jakiejś większej roli i usłyszeć jak śpiewa, bo w "Lalce" to nie miał za bardzo kiedy się popisać. Szalenie mi się podobał w scenie licytacji (szczerze to nie mogłam od niego oderwać oczu Razz

) - jego uśmiech i bardzo fajne poklatkowane ruchy. Trochę mi przypominał Dracule z jakiegoś starszego filmu. Czekam z niecierpliwością na więcej ról! Very Happy

polajda · Wysłany: Wto 21:50, 30 Mar 2010 Temat postu:

super pozytywnie po Błogosławionych Smile

śpiewa wraz z Karoliną Merdą " Mogę wzlecieć do gwiazd" Smile

przyjemny głos, przyjemny Smile

Dosia · Wysłany: Wto 22:07, 30 Mar 2010 Temat postu:

baardzo mi się podobało jak zaśpiewał z Karoliną! Baaardzo pozytywnie! Smile

Draco Maleficium

Po "Błogosławionych" nic tu nie pisałam, jak mogłam O_o Bardzo mi się podobał, szalenie sympatyczny głos. No i coraz bardziej lubię jego Henryka Szlangbauma - ma w sobie coś... groźnego, niepokojącego, czuć w nim ambicję, która rozkwita w pełni, gdy rozmawia z Rzeckim z ręką ojca na ramieniu. No i w "Licytacji" słychać było świetnie, jak fajnie, nisko potrafi zaśpiewać.

Bardzo chciałabym go w "Spamalocie" Very Happy

Draco Maleficium

Moja refleksja po scenie ze Świętym Granatem Ręcznym:

..."I wanna have his babies!"

No dobra, to nie było specjalnie konstruktywne, ale dobrze oddaje stan ducha, w który wprowadził mnie Sebastian swoją rolą Brata Maynarda. "Niech brat to przeskoczy" i zakasywanie habitu, że o czytaniu absolutnie nieruchomym, niewzruszonym głosem o Przenajświętszej Zawleczce i o liczbie Trzy, czy jego poker face, kiedy każe panu Foglowi, żeby zabrał mu rękę z kolana... Laughing

No i w "Find your Grail" po prostu przerozkoszny. Nie mam pytań i absolutnie, że tak powiem, loffciam.

Już wiem, komu będę fangirlować w "Spamalocie", bo chociaż wybór trudny, to jednak... Muncik! Very Happy

Być może ten habit ma z tym coś wspólnego.