Tomasz Czarnecki

Draco Maleficium

Zdecydowanie jedna z najlepszych ról w Fejmie - ktoś w stylu Skrzypka w "Skrzypku," taki milczący komentator, zawierający historię w pewnego rodzaju nawias - rozbrajająca mimika, świetne operowanie Laleczką, obecność nie tyle nachalna, co wyczuwalna - no super.

Kamilka__

Zakochałam się w jego laleczce^^ Tak precyzyjnie nią manewrował, że niemalże uwierzyłam, że to prawdziwy człowieczek, który zaraz zacznie mówić, taki "Pinokio". Tyle, że pełen uczuć, zrozumienia, zwłaszcza w "Zagrajmy scenę" z Sereną. Cudo...

Czemu

Ja tez miałam wrażenie ,że lalka zaraz zacznie żyć własnym życiem( w ogóle myślę że powinniśmy założyć osobny wątek w aktorach dotyczący wszystkich lalek Smile

bo one są takie ludzkie ) Moim zdaniem mim z marionetką w Fame jest jedną z najbardziej magicznych postaci spośród wszystkich ról ze wszystkich spektakli w muzycznym (ale nagmatwałam). To niewątpliwie zasługa Tomka , który do każdej roli wnosi coś bajkowego, ciepłego i sympatycznego.

Findurka

Ciepłe i sympatyczne, tak, to chyba najlepsze określenie. I jeszcze taki powiew... bo ja wiem? chłopięcości, dziecinności niemalże, bardzo czarujący. Nic, tylko podziwiać.

zuzia94

zgadzam się z wypowiedzią CZEMU rzeczywiście Tomek do każdej roli wnosi coś bajkowego, ciepłego i sympatycznego
super Smile

polajda

we Francescu uwielbiam jego diabła... niesamowity.

Findurka

Diabeł diabłem, tu już chyba nic nie trzeba dodawać, bo to czysty obłęd i nie wódź nas na pokuszenie, uwielbiam go w tym wcieleniu. Ostatnio bardziej zwróciłam uwagę na Morico i stwierdzam, że jest świetny, zwłaszcza w scenie z trędowatymi. Ze spokojem i stanowczością godnymi pielęgniarki z oddziału zakaźnego wprowadza porządek, bo a nuż się któryś z braciszków rzuci w trędowatych i przez własną głupotę zarazi. I te uważne spojrzenia w kierunku Jana, zdające się mówić "wiem jak bardzo cierpią trędowaci, ale to Cię nie usprawiedliwia".

Draco Maleficium

Agent Tomek wypadł w niedzielę naprawdę świetnie i chyba podobał mi się najbardziej z całej agentowej czwórki, tuż obok pani Drejskiej - bije z niego taki humor, ciepło...! Każde jego wejście to automatyczny uśmiech na twarzy.

Draco Maleficium

KOCHAM TOMKA W FEJMIE! Wymiata po prostu, nic dodać, nic ująć Very Happy

margo · Wysłany: Pon 20:39, 01 Mar 2010 Temat postu:

Uwielbiam Tomka za to, że z każdej małej roli potrafi zrobić perełkę. W "Lalce" ma genialne ruchy jako dróżnik, patrząc na niego można się zacząć zastanawiać gdzie ma podczepione linki - widać, że lalkarz Smile

Poza tym w scenie, kiedy Wokulski mówi mu, żeby więcej nie próbował ratować ludzi, widać po nim bezsilność i chęć pomocy pomieszane z przerażeniem i niesmakiem, jaki wywołuje w nim rozkaz Wokulskiego.