Tomasz Czarnecki

polajda · Wysłany: Pon 22:22, 01 Mar 2010 Temat postu:

ojj mi się również bardzo podobał jako kolejarz. Very Happy

i margo masz rację.. z każdej małej roli robi perełkę Wink

Draco Maleficium

Muszę go również wyróżnić: jego Czarny Rycerz był po prostu bombowo fenomenalny i podobał mi się bardziej, niż inni, których widziałam w tej roli - salwy śmiechu świadczyły o tym, że widownia się ze mną zgadza Very Happy

No i Królikiem operował po prostu cudnie.

polajda

rozwala mnie z "nikt nie wejdzie!" hahaha boski Very Happy

Findurka

Jako Czarny rycerz rozbroił mnie zupełnie, to było fantastyczne, ale pozostaję absolutną fanką Morderczego Królika, Który Umie Liczyć. Very Happy

I miny pod tytułem "to nie ja".

Kuncyfuna

I znowu malutkie rólki, i znowu Tomek zrobił z nich mistrzostwo. On z każdej najmniejszej sceny robi perełkę, co świadczy o tym, jak dobrym aktorem jest. ...tylko czy nie za dużo tych epizodzików? Coś większego by się przydało!

Królik <3

Kuncyfuna

Rycerzyk... No po prostu cudo. Oglądanie jak przewraca się z pleców na brzucha w scenie z Maurycym w lochach, zawsze pochłania całą moją uwagę Smile

Uwielbiam też to, jak wyrywa się ze swoją dzidą, kiedy Bestia zastanawia się co mógłby dać Belle.

Nie obraziłabym się za spektakl pt. "Rycerz i Rycerz" Razz

Findurka

Podpisuję się pod powyższym, lepiej bym tego nie ujęła. Razz

A i w miasteczku mam wrażenie, że wzorem do naśladowania dla Pana z Miotłą jest Gaston.
Nie wiem tylko, czym pan Sikora sobie zasłużył podczas odprowadzania domku za kulisę, że potem oberwał miotłą, ale to było przekomiczne. Very Happy