Chicago schodzi z afisza :(

brutus

Przekopiuję ze strony Teatru Muzycznego...

"OSTATNIE PRZEDSTAWIENIA "Chicago"...

...żegnamy się z musicalem Chicago po ponad 120 przedstawieniach na scenie Muzycznego... Ostatnia szansa obejrzenia spektaklu w dniach 28 stycznia - 1 lutego. Zapraszamy serdecznie!
Pożegnanie z tytułem - ostatni spektakl - odbędzie się podczas drugiej edycji Festiwalu Teatrów Muzycznych, w dniach 18-26 kwietnia. Dokładną datę spektaklu i program Festiwalu podamy wkrótce."

W sumie było trzeba się z tym kiedyś liczyć, ale jakoś przyzwyczaiłem się, że przynajmniej raz w sezonie mogę sobie obejrzeć tak wielki klasyk, w dobrym wykonaniu Sad

Mateuo

o nie!!! Muszę na to iść albo teraz albo na pożegnanie. Sad

wilhelmina

oj, szkoda Crying or Very sad

taki dobry musical. pójdę na pożegnalny w kwietniu. oj, szkoda, szkoda Crying or Very sad

ruola

wielka szkoda, bo bardzo lubię Chicago.
Trzeba się teraz w weekend wybrać i w kwietniu na ostatni spektakl..

Mateuo

Pewnie w kwietniu cena będzie kosmiczna...

brutus

Cena to jedna kosmiczna rzecz, a ilość chętnych to druga...

Część osób to będą Ci z karnetami na cały festiwal i do tego dojdzie dużo ludzi chcących zobaczyć jeszcze raz, albo po raz pierwszy Chicago. Przecież ta informacja pojawiła się bardzo późno i wiele osób nie może już sobie zaplanować tego weekendu w Teatrze... Sad

Bardzo nieładnie ze strony Teatru. Moim zdaniem widzów powinno się o takich rzeczach uprzednio informować z wyprzedzeniem, tak jak jest to w innych teatrach, gdzie w repertuarze jak byk stoi "pożegnanie tytułu"

Chociaż i tak to lepiej niż brak informacji w przypadku Draculi....

Findurka

A wczoraj tak sobie myślałam, że w następnym secie pójdę na ostatnie w kolejności, jak się już bardziej rozkręcą. Dziwnie się czuję ze świadomością, że wczorajsze Chicago było prawdopodobnie moim ostatnim.

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych] wg e-teatru ostatnie spektakle są teraz.

Już widzę, jak trzeba się będzie bić o bilety w kwietniu... No ale chociaż fajnie, że napisali, bo z tego co wiem, ostatnio wszystko schodziło nagle, bez żadnej wiadomości. Szkoda trochę, acz nie jest to spektakl po którym bym płakała. Mam tylko nadzieję, że uda mi się go zobaczyć jeszcze w kwietniu.

polajda

kurcze szkoda....
ja pojde w sobote albo niedziele , bo w kwietniu mam zaplanowanych kilka wydatków, a cena pewnie bedzie kosmiczna tak jak mowicie..

szkoda.. Sad

Draco Maleficium

To pozostaje mi się tylko modlić, że w kwietniu JAKIMŚ CUDEM uda mi się znaleźć na widowni Muzycznego - bo to będzie jedyna szansa, żebym zobaczyła ten spektakl. Szkoda.