Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juger
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 17:07, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ale czyz velma taka nie jest proponuje zobaczyc inne produkcje niz tylko film z rene... Velma taka byla miala otoczke taka ze jest twarda, ale w pewnym momencie cala jej slawa rozleciala sie. TAo jest kobieta, ktora w jednej sekunfdzie utracila wszystko mi probowala to ratowac. Swoim "popisowym numerem" ne ten przykład. Velma w filmie to nie jest wyznacznik roli tylko interpretacja aktorki, Chicago widzialem w 3 teatyrach w tym jeden na Broadway'u. Wszędzie była zagrana podobnie do Gdyńskiej wersji, i uważam, że p. Dorota jest na poziomie Broadway'owskim (zeby nie powiedziec ze wyzszym:P) i w tej kwestii nie odpuszcze !:p
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 17:12, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra, ale nawet ta "twardość" na początku pani Kowalewskiej moim zdaniem nie za bardzo wyszła. Z resztą ogólnie w całym spektaklu nie za bardzo mnie ujęła..
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutus
KMTM
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 20:43, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Juger - ja również mam zastrzeżenia co do gry Doroty Kowalewskiej, próbuje grać pewną siebię kobietę, ale robi to jakoś tak karykaturalnie, że tak jak mówi Kunc wydaje mi się być w istocie ciapą...
Wokalem też tak nie ujmuje choćby jak aktorki w wersjach zagranicznych, ale nie zaprzeczalnie ma doskonała dykcje
Pewno jestem w mniejszości, ale uważam, że gdy grała Velmę p. Alicja Piotrowska (jako na zastępstwie, gdy p. Kowalewska była na urlopie) to ta rola była lepiej zaprezentowana
|
|
Powrót do góry |
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:13, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ja rowniez mam zastrzezenia do gry Doroty Kowalewskiej w tej roli.. nie przekonala mnie do siebie ;d jdla mnie velma powinna byc bardziej stanowcza i taka bardziej hmm drapiezna ;p tego mi zabraklo ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Czw 19:43, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kompletnie nie mogę sobie wyobrazić Alicji Piotrowskiej wokalnie w roli Velmy... np w Kumpelce jak łza... no nic a nic...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 20:16, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Na Galowym bardzo mi się podobała i chciałabym ją zobaczyć w tej roli. Pani Kowalewska w tym wydaniu kompletnie mnie nie przekonuje..
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutus
KMTM
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:43, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałem Velmę Piotrowskiej i przyznam szczerze, że cudownie
Zdecydowanie bardziej mi odpowiadała jej wersja zarówno jeżeli chodzi o interpretację jak i wokal. Zresztą chyba zawsze p. Piotrowska (Mrs Sherman) lepiej się czuła w rolach ostrzejszych kobietek, a p. Kowalewska ze względu na barwę głosu w takich ciepłych opiekuńczych rolach (Czajnik)
Chociaż oczywiście generalizować nie można...
Co do śpiewu to p. Piotrowska w Chicago mniej modulowała i tak charakterystycznie dźwięcznie z doskonałą dykcją partie śpiewane. Aktorsko porównywalnie z p. Kowalewską, acz nieco bardziej stanowczo. Z minusów to jedynie numer na krzesłach wychodził Pani Piotrowskiej nieco słabiej, widać było obawę o swój los
|
|
Powrót do góry |
|
|
|