Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Nie 16:22, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
.. co nie zawsze wychodziło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnez
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:26, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Renia jest wielką POSTACIĄ SAMA W SOBIE
Gosia nie ma takiego CZEGOŚ W SOBIE
szłam na fame z dużym strachem.
ps. niespodzianka że Vegą jest Baca była za to BOSKA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 17:08, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to Fame po raz czwarty.
Będę pisał konkretnymi osobami, bo będzie mi łatwiej...
*Nick - Łukasz Dziedzic: Fajny był. I teraz mnie nie wynudził nawet. Zaciekawiła mnie ta postać, takiego innego, dojrzalszego studenta. Ładnie śpiewał, chociaż jeden czy dwa razy był jakiś brzydki dźwięk. "Jeeee!" w repryzie Zagrajmy Scenę jest lepsze niż "Łuuuu!"
*Serena - Dorota Białkowska: Była cudowna! Pięknie śpiewała i świetna aktorsko! Na moim grudniowym Fame musiała mieć gorszy dzień... Naprawdę, wielkie łaaał. Bardzo lubię jej Serenę i nie wiem czy jest lepsza, czy gorsza od Gosi... Są bardzo porównywalne
*Joe - Sebastian Wisłocki: To jest rola dla niego Jest taki naturalny, super śpiewa i w ogóle... Brak mi słów! Ani na chwilę nie wychodził z roli... Nawet gdzieś w tle podszczypywał dziewczyny... I śmiesznie mówił na Grace - Cielęcina
*Tyrone - Cezary Krukowski: Nie lubię jego Tyrone'a. Cały czas się drze i jest sztuczny.
*Iris - Eliza Kujawska: Hmm... Pięknie tańczy, ale nie słychać jej czasami. Fajna była, ale wolę Julię.
*Cielęcinka - Małgosia Szczypińska: Lubię jej Cielęcinkę... i jeszcze te czerwone kosmyki. Fajne robi miny jak gra na tym trójkącie
Kampa i Merda jak zawsze świetni
Co do nauczycieli... Tyrone za wolno wychodził i p. Andrzejewska musiała powiedzieć "wyjdź... i ty też!" do asystentki i Tyrone'a zamiast "Tyrone, wróć!". P. Piotrowska jak zwykle genialna
Carmen - Gosia Regent: Moim zdaniem była bardzo dobrą Carmen. Zacznijmy od początku... Miała długie, kręcone, czarne włosy, które wg mnie wcale nie były jakieś złe. Wreszcie wyglądało to jakoś hiszpańsko. W scenie castingu było "wożenie się". Gosia chodziła między ludźmi z głową podniesioną wysoko. Scena "Jak dla ciebie zakaz wjazdu" wyszła całkiem w porządku. Zbliża się. Gosia miała perukę Reni, jakiś dziwny błyszczący kostium. Brakowało mi czerwonych szpilek, które dodawały Carmen seksapilu. Piosenkę zaśpiewała ładnie, a fragment „Mam przepis na…” prześlicznie! Dziękowanie nam i Bogu, zajebiście fantastyczna i te sprawy wyszło tak trochę bez energii. Dawanie tekstu też było dobrze. Głos Gosi pasuje do Nowego dnia. W drugim akcie... odprężanie się ok., ale „O! Cześć, Serena” wyszło takie zwykłe, a nie ironiczne. Striptiz mnie wczoraj nie przekonał, bo nie do końca wyglądało to tak, że Carmen nie chce… (biedny Tomek Bacajewski się zakrztusił i kaszlał do czasu, kiedy go wynieśli )
Powrót Carmen… tak nawet nawet, jednak brakowało chyba Gosi słów hiszpańskich. Mówiła ich dużo mniej niż Renia. LA było bardziej śpiewane niż w wykonaniu Ren. Nawet podobało mi się (staram się nie myśleć o LA Reni, które jest najlepsze na świecie), ale co jakiś czas Gosia wydawała takie dziwne dźwięki. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Były to takie pisko-skrzeki. Finał bardzo ładnie zaśpiewany… Nie wiedziałem, że Gosia ma taki mocny głos! Trochę miała ograniczone ruchy na taksówce – widać, było, że czuje się tam wysoko dość niepewnie.
Ogólnie to uważam, że godnie zastąpiła Renię i należą jej się brawa. Gosia Carmen grała, Renia nią jest - to wynika z tego jak wyglądały ich przygotowania do roli i jakie jest ich rozegranie. Magnez, nie wiem czy komukolwiek udałoby się lepiej przygotować do tak trudnej roli jaką jest Carmen w tydzień. Myślę, że nie za bardzo przemyślałaś sytuację i Twój komentarz jest nie na miejscu…
W najbliższym Fame musi już wystąpić Renia jako Carmen, a Gosia jako Serena – do której jak sama mówi ma słabość. Czekam z niecierpliwością! Szkoda, że to ostatni raz w sezonie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnez
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:38, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
a czego to ja nie przemyślałam ?? bo nie kumam !?
przeczytałam co napisałeś, nie zgadzam sie z tym zupełnie, ale to TWOJE ODCZYCIA, ja mam jakie mam I ZAPEWNIAM myślałam pisząc to.
nie będę klaskała tylko dlatego że miala tydzień na wejście w rolę.
widz idąc na show nie zastanawia się czy kogoś coś boli albo czy krótko się przygotowywał.
ja jestem na nie i tyle.
SERENA Gosi i Doroty- zgadzam się, są porównywalnie świetne.
( silą powstrzymuję się żeby nie skomentować naturalności Wisłockiego. Taaa, On to sama naturalność. Cieszę się ze tym razem oszczędzono mi oglądania tego Pana )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 17:50, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi już o własne odczucie, tylko o to, że każdy artysta ma jakiś czas na zbudowanie postaci... Jesteś fanką, czyli innym rodzajem widza, więc powinnaś brać to pod uwagę.
A i chyba nie znasz sytuacji do końca, bo kopiowanie Reni wzięło się stad, że prawie cały czas kierowała Gosię co i jak ma robić, by było jej łatwiej.
(Po co komentujesz, skoro nie widzialaś Sebastiana w tym spektaklu w roli Joe? Znamy już Twoje zdanie na jego temat i nie musisz tego afiszować non-stop. Rozumiem Twoją radość, ale ciesz się, że widziałaś Tomka, a nie, że nie widziałaś Sebastiana.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnez
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:52, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mylisz się OGROMNIE !!
SKĄD WIESZ ŻE NIE WIDZIAŁAM SEBASTIANA ?
widziałam go kilkanaście razy
a afiszuję właśnie bo widziałam i wiem o czym mówię
Ostatnio zmieniony przez magnez dnia Nie 17:54, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 17:54, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mówię o tym konkretnym spektaklu. Nie o tytule "Fame"
Ostatnio zmieniony przez Mateuo dnia Nie 17:56, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnez
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:57, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mateuo napisał: | Mówię o tym konkretnym spektaklu. Nie o tytule "Fame" |
nie sądzę żeby raz udało mu się być wspaniałym akurat jak nie widziaalm.
ale chyba nie ma sensu tego rozwijać.
widziałam go nie wiem ile razy i zawsze grał plastikowo
Proponuję przenieść się do spekulacji, nie nadużywać CAPS LOCKA i nabrać dystansu, albo zakończyć temat w tym miejscu. Nie chcemy zgonów na forum. Kieruję do obojga. - K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czemu
KMTM
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDYNIA
|
Wysłany: Nie 21:34, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam na wczorajszym Fame, nieco sobie ten musical odświeżyłam. Fame robi ogromne wrażenie, przez cały czas „latały” mi nogi. Po PiB to zdecydowanie mój ulubiony spektakl. Uwielbiam ten dziki klimat i energię. Jestem totalnie zauroczona wszystkimi ,ale najbardziej (kolejność przypadkowa):
*Wszystkimi scenami z Tomkiem Czarneckim, to niesamowite jak tak małą rolą można rozbawić, wzruszyć, rozczulić.
*Nick, nie przepadałam za głosem i grą Łukasza Dziedzica, ale kurcze zmieniam zdanie. Śpiewał tak ślicznie ,że aż miałam ciary. Marek do niego to drewniak. Chociaż przyznaje na samym początku Łukasz był trochę peryczykowaty.
*Carmen- lubię Renię w tej roli, ma moc ,temperament jest taka ostra, ale według mnie Gosia jest bardziej kobieca, ma więcej seksapilu .Wokalnie była świetna, aktorsko też mi się spodobała.
*Joe- to jest zdecydowanie rola Sebastiana. W Muszę ją mieć był powalający. Ta rola wychodzi mu z taką lekkością. Ten jego zalotny głos i kocie ruchy.
*”Zagrajmy scenę” moja ulubiona piosenka, brak mi słów siedziałam wbita w fotel ,zarówno z powodu pięknego głosu Doroty ,jak i całego klimatu tej sceny.
* Finał- ŁAAAŁ ogromne pokłady energii ze sceny ,przechodzą na widownie!
Tak naprawdę w Fame nie ma rzeczy ,która mi się nie podoba. Ten musical jest strasznie energetyczny i budzi we mnie wiele radości ,a końcówka jest niesamowicie wzruszająca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 22:53, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
dzisiaj była fajna wpadka ;p Kruk tak rzucił plecakiem, że wpadł do orkiestry i później nosił gazetę w kieszeni.
i w ogole dla mnie więcej seksapilu ma Renia chociaż Gosi też go nie pasuje ;p
Ostatnio zmieniony przez polajda dnia Nie 22:54, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|