Co Francesco robi z ludźmi?

Draco Maleficium

......... .

Mam teraz - i wy niestety też, za co przepraszam - żywy dowód tego, co Franek i jego brak robią z człowiekiem. W takich chwilach prawie że szczerze żałuję, że kiedykolwiek widziałam ten spektakl na oczy. To nie jest przyjemne. Ani trochę. A ilekroć czytam te tematy czy w ogóle jakiekolwiek wzmianki... zaczynam ryczeć i walić pięściami we wszystko, co mam pod ręką. A przecież Ten Set jeszcze się nawet nie zaczął.

Masakra. To jest straszne. Ja nie chcę.

wilhelmina

Kuncyfuna

Siedzę własnie na informatyce i mój nauczyciel do kolegi: "Po ile francesco dzisiaj?", na co ja zareagowałam miną typu: Shocked

...okazało się, że chodzi mu o cenę franków w sensie waluty...

ola

jeszcze kilkanaście godzin iiiii.... nareszcie!! Smile

) nie mogę się doczekaaaaććććć juuuuuuuuuuuuuuuż. ah. hej, no hej..

Kuncyfuna

Kocham czuć się tak, jak w tej chwili... Jeejku, jak mi tego brakowało!

W sumie chciałabym, żeby teraz czas zatrzymał się w miejscu. Nie chcę mieć tego za sobą... Rolling Eyes

Mateuo · Wysłany: Nie 17:35, 01 Mar 2009 Temat postu:

Pokochałem "Francesco"... słucham nagrania na wrzucie i aż mam miękkie palce, a pomyśleć, że w antrakcie miedzy 1 a 2 aktem nie przeżywałem takich emocji... Chcę już zobaczyć Franka w Bytowie, Gdańsku, Teatrze... gdziekolwiek!

Draco Maleficium · Wysłany: Pon 23:43, 09 Mar 2009 Temat postu:

Jak ja się za tym stęskniłam, to po prostu nie do opisania w zwykłych słowach jest... Sad

Czytam biografię za biografią, mając nadzieję, że to przybliży mnie do spektaklu. Nie przybliża. Pomaga, ale jednocześnie bardziej nakręca. Nie wiem, czy to dobrze...

Stęskniłam się za moim Franciszkiem.

Findurka · Wysłany: Nie 21:43, 29 Mar 2009 Temat postu:

W piątek przed zajęciami kolega do mnie: "chodźmy usiąść tam" i wskazuje mi miejsce. Przez połowę zajęć nuciłam potem "Wskażcie mi błagam was...".

ola · Wysłany: Nie 21:45, 29 Mar 2009 Temat postu:

mnie ktos ostatnio w szkole spytal o cos na jakis sprawdzian a ja powiedzialam ze nie umiem i "umiem czytac znam polski i tak zreszta wyjde za maz"
Very Happy

Findurka

Anglistka już przesadza. Rzuca ciągle tekstami z Franka, oczywiście nieświadomie, a ja później mruczę sobie Franki cichutko, bo już nie mogę wytrzymać.
Dziś było:
"nie, nie, nie!"
"nagłe olśnienie"
"Santa Madonna!"
Wink