Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Ulubiona scena
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Francesco
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kuncyfuna
Admin (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z prowincji.

PostWysłany: Pon 18:47, 06 Paź 2008    Temat postu:

A właśnie jeśli chodzi o mnie, sąd był mi raczej obojętny. Tzn żadna sekunda z Francesca nie jest mi obojętna, ale w porównaniu do tych naulubieńszych scen był tak bardziej bliżej końca. No i w ciągu 5 minut wszystko się zmieniło.. Razz

Draco Maleficium napisał:
Moja ulubiona scena to ta od podniesienia kurtyny do oklasków, wiem, powtarzam się, ale nic bardziej odkrywczego po głębszej analizie nie mogę wypocić
pozwolę sobie zacytować Romkiem: "Znowu mówisz to, co czuję".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
KMTM


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: czarna dupa

PostWysłany: Wto 22:22, 07 Paź 2008    Temat postu:

ulubiona scena...strasznie trudno wybrac jedną.

Uwielbiam scenę pierwszą... uwielbiam tą muzyke i ten tłum ludzi ktory pojawia się tak nagle i krzyczy do francesca Smile kocham go..cudne... taka "cisza" na scenie... swiatła tylko na Beatrycze... no cudo. Bal maskowy i "bitwa" na słowa. strasznie mi sie podoba tez jak francesco "gania" się z ojcem.. ścięcie włosów, zwłaszcza gra Reniii! Róże na śniegu.. taka cudownie piękna scena..ma takie coś w sobie ze serce rusza:)

kamienie..a zwlaszcza moment "chce odbudowac kosciólek świetego damiana, dlatego zbieram kamienie za kazdy kamien was czeka nagroda od pana wczoraj przezylem nagle olsnienie"

skowronek, droga krzyzyowa od samego początku do samego końca..., piesn do brata słonce a i jeszcze starsznie lubie " idzmy glosic ewenagelie.." i radość i smutek.. ehhh w sumie to jak tak sobie pomyśle to tak jak moja poprzedniczka mówi moja ulubiona scena to od podniesienia kurtyny do oklasków... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Findurka
KMTM


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:32, 01 Mar 2009    Temat postu:

Strasznie polubiłam scenę z marudzącymi braciszkami i jest ona w tej chwili moją ulubioną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brutus
KMTM


Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 13:39, 01 Mar 2009    Temat postu:

Moje dwie ulubione sceny:

- "Bieda upokorzona" faktycznie jęczący bracia są tu nie do pobicia, te ich śmieszne wskazywania rękoma i wymowa tej sceny

- "Deos Gracias" za piękny śpiew i waleczne siostrzyczki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mateuo
KMTM


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ustka/Słupsk

PostWysłany: Nie 13:42, 01 Mar 2009    Temat postu:

Droga Krzyżowa(!) - przepiękna, wzruszająca...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Anatewki

PostWysłany: Nie 13:53, 01 Mar 2009    Temat postu:

Od dawna w poczet "perełek nad perełkami" tego spektaklu (bo wg mnie każda scena z osobna i wszystkie razem to cały sznur pereł ^^) zaliczają się "Zaślubiny." Najpierw nerwowe prośby Rufina, żeby Franciszek przestał "uśmiechać się po swojemu" tylko wziął się do ratowania dziewoi - gra obu Franciszków tutaj moim zdaniem jest powalająca, za każdym razem, jak to widziałam. Ten spokój, ta pewność własnych przeczuć i Boga, jedno spojrzenie potrafi przekazać tysiąc słów. Potem światła przygasają, Klara podnosi się z boku sceny, żegna się z Pacyfiką, a na środku Francesco śpiewa o swojej miłości do Pani Biedy, jakby to była inwokacja... Tekst jest po prostu przepiękny w swojej prostocie i symbolice, melodia tęskna, słodko-gorzka, klimat budowany przez subtelną aranżację i ucieczkę Klary wraz z Pacyfiką... Niesamowita atmosfera, a niby nic się nie dzieje. A potem pytania Klary i odpowiedzi Francesca - brak mi słów, ta scena po prostu emanuje subtelnym, smutnym, a zarazem spokojnym pięknem. Ukoronowaniem jej jest ścięcie włosów, a potem gwałtownie i brutalnie przerwana święta ceremonia, ale tego jednego fragmentu mogę słuchać w kółko na repeacie, jest magiczny.

Na razie tyle o jednej scenie, już przychodzą mi do głowy następne, ale to może za jakiś czas ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dosia
KMTM


Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 14:11, 01 Mar 2009    Temat postu:

jeju mi się tak wiele scen spodobało..
hm trudno wybrać tylko jedną Very Happy

Ale gdybym miała wybrać kilka scen to ;
gdy idą na wojnę , scena z maskami , ścięcie włosów , cała droga krzyżowa oraz modlitwa o uśmiech
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mateuo
KMTM


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ustka/Słupsk

PostWysłany: Nie 14:16, 01 Mar 2009    Temat postu:

i jeszcze dzieki, dzięki, dzięki jak machają nogami nad orkiestronem... jak takie dwa przedszkolaki. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 15:47, 01 Mar 2009    Temat postu:

"Deos Gracias" i audiencja u papieża- te sceny mają w sobie jekąś taką moc Very Happy
Modlitwa o uśmiech
Kamienie (Frankowe wygibasy wymiatają Razz )
Droga krzyżowa
"zaraza, trąd..."
oraz scena w której Franek poraz drugi spotyka trędowatego Smile

Tak naprawde to uwielbiam wszystkie sceny z Franka, te które wymienilam przyszły mi do głowy teraz- za godzinę wymieniłabym pewnie inne Razz

EDIT
Zapomniałabym o rapującym Eliaszu (w środę szalał jak nigdy Very Happy)


Ostatnio zmieniony przez Karina dnia Nie 15:47, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enid
KMTM


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 16:14, 01 Mar 2009    Temat postu:

Moją ulubioną sceną nadal pozostają okolice Kocham go. Szkoda że jest na takim samym początku, jeszcze się człowiek nie nastawi i nie wkręci, i już po Sad Tym bardziej, że całe Kocham go trwa zaledwie minutkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teatrmuzycznywgdyni.fora.pl Strona Główna -> Francesco Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1