Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Sob 15:23, 25 Paź 2008 Temat postu: Co nieco o aktorach i aktorkach... |
|
|
... tym razem tych nie-musicalowych, a "zwykłych", ze srebrnego ekranu. Macie jakichś ulubieńców? Czy to zagranicznych, czy polskich... Bo ja muszę się przyznać do słabości do paru osobistości, których oglądam z większą przyjemnością niż innych...
Ot, taki Gerard Butler. Oczywiście, zaczęło się od "Phantoma", potem zapolowałam na wszystkie inne filmy z jego udziałem i chociaż nie wszystkie są specjalnie ambitne ("Dracula 2000" czy "Timeline"... :/), to jednak Gerry nieodmiennie mi się podoba. Jest coś w tym jego szkockim akcencie i w sposobie, w jaki sapie i sepleni niemal w każdej odsłonie... Polecam zwłaszcza "Dear Frankie" i [link widoczny dla zalogowanych] (w tym krótkim filmie zagrał zresztą, moim skromnym zdaniem, swoją najlepszą rolę).
Kto jeszcze? Johny Depp, co chyba dla nikogo nie jest niespodzianką. Ten facet to geniusz, kropka.
Jason Isaacs i Tom Felton - tych panów, podobnie, jak Alana Rickmana, polubiłam dzięki serii filmów o HP i gdziekolwiek zdarzy mi się ich wyczaić, oglądam (Tom w "Annie i królu" czy Jason w "Piotrusiu Panie", aaaw ^^).
Z rodzimych - Szymon Bobrowski. W moim rankingu bije Małaszyńskiego na głowę, ha. Taka moja mała słabość
Poza tym Liam Neeson, Jeremy Northam, Jonathan Rhys-Meyers i Natalie Dormer (głównie za wspaniałe role w serialu "The Tudors"), z pań Nicole Kidman, Gwyneth Paltrow, Judi Dench, Emma Thompson, Cate Blanchett, Helena Bonham-Carter, Catherine Zeta-Jones i Renee Zellweger. I właściwie mnóstwo innych, których nazwiska na pewno zacznę sobie przypominać, jak tylko skończę pisać tego posta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Sob 18:18, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm.. ja nie mam jakiś "ulubionych" aktorów. I nie mam tak, że jak zobaczę kogoś fajnego, to oglądam wszystkie filmy z daną osobą.
Hmm.. Na pewno Meryl Streep jest osobą, ktorą bardzo cenię. Jest genialna właściwie w każdym filmie (uwielbiam "Ze śmiercią jej do twarzy").
Johny Depp. M.in za Edwarda i Słineja. On ma w sobie taką demoniczność. I to mi się podoba.
Reese Witherspoon za Legalną Blondynkę.
A z rodzimych bardzo lubię Macieja Stuhra, Rafała Królikowskiego..
i póki co więcej osób mi się nie nasuwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Śro 22:41, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę, że wszyscy ochoczo się tu rozpisują, więc dodam jeszcze jedną osobę.
A mianowicie Alan Rickman. Znam go z trzech, może czterech ról, ale jak dla mnie jest genialny! Jako Snape jest dużo lepszy niż sobie wyobrażałam tę postać czytając książkę. Nie dość, że z wyglądu pasuje idealnie, to jeszcze aktorsko. No coś niesamowitego. Snape jak się patrzy. W Sweeney'u również bardzo mi się podobał. Chciałabym go dla odmiany zobaczyć w jakiejś dobrej, albo chociaż neutralnej roli, bo póki co wszędzie, gdzie miałam okazję go oglądać, był zły.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Czw 11:23, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja bardzo lubię naszą polską Joanne Brodzik, głownie za role magdy m
po za tym to winona ryder, gary oldman, johny deep.
brad pitt w kazdym filmie się spisuje też zawsze... tylko dużo traci przez te wszystkie okładki w bravo.. itd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 22:01, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie nieco odświeżyć ten temat
Do grona ulubionych dołączyli panowie Ralph i Joseph Fiennesowie. Wprawdzie jeszcze zostało mi parę filmów do obejrzenia z udziałem tych panów, ale już po obejrzeniu kilku mogę stwierdzić, że ich uwielbiam Pierwsza (a przynajmniej pierwsza świadoma...) moja styczność z Ralphem, to rola Heathcliffa w "Wichrowych Wzgórzach", którą już zdołał mnie zachwycić. Idealnie oddał mroczny charakter tej postaci. Ostatnio oglądałam "Listę Schindlera" w której grał Amona i tutaj z kolei pokazał się w roli wrednego łotra bez żadnych skrupółów. W ogóle Ralph idealnie nadaje się do złych ról (patrz, pierwszy lepszy przykład: Lord Voldemort )
Z kolei Joseph jest genialny w rolach romantycznych, namiętnych kochanków W roli Szekspira wprawdził się idealnie: wrażliwy romantyk, do tego artysta. Podobną rolę miał w Elizabeth, w której również świetnie się sprawdził. Z kolei z zupełnie innej strony pokazał się w filmie "Luter" w tytułowej roli. Grał tak genialnie, że patrząc na niego nawet nie przychodziło mi do głowy, że "to ten sam aktor, który grał Willa".
Póki co zamierzam się dalej czaić na filmy w udziałem tych panów......i będę się ślinić do ekranu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beatrix
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 17:53, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę, że na tym forum jest sporo osób lubiących "Harry'ego Potter'a" oraz aktorów grających tam To miłe, bo ja również należę do takich ludzików
Zawsze uważałam, że twórcy "Harry'ego dobrali aktorów w sposób dwubiegunowy: z jednej strony zatrudnili młode osoby, głównie dzieci, które dostały szansę wspinania się po szczeblach kariery (komu się uda wspiąć wysoko - zobaczymy) oraz osoby dorosłe - dojrzałych aktorów już z pewnym dorobkiem artystycznym, w większości bardzo znanych.
Właśnie dlatego na talent wielu aktorów zwróciłam uwagę, gdy stałam się fanką "Harry'ego". Tam ich dostrzegłam
Do moich ulubieńców z dużego i małego ekranu należą:
Maggie Smith - wielbię ją ponad wszystko!!! Wydrukowałam sobie spis wszystkich filmów z jej udziałem i każdy, który leci w telewizji zawsze oglądam.
Darzę ją ogromnym szacunkiem. Według mnie to najlepsza brytyjska aktorka. Poza tym ma w sobie naprawdę dużo ciepła. Chciałabym mieć taką babcię Moja sympatia do niej zaczęła się właśnie od "Harry'ego Potter'a".
Alan Rickman - kocham go!!! Sama słodycz, cud, miód i orzeszki! W "Harrym Potterze" on jest po prostu do schrupania!!! A jego głos! Mmm... Alan jako Snape to dla mnie po prostu symbol seksu
Najbarwniejsza postać w książce i najbarwniejszy aktor w filmie!
I jestem bardzo zawiedziona ekranizacją szóstej części "Harry'ego", ponieważ Alana pokazują tam jak na lekarstwo, a przecież ta część dotyczy głównie Snape'a (nawet sam tytuł na to wskazuje)! I w ogóle w całej serii Snape jest najważniejszy, a Alana w filmie jest co roku stanowczo za mało... Mimo małej ilości scen z jego udziałem w szóstej części, muszę przyznać, że właśnie w "Księciu Półkrwi" wygląda najbardziej pociągająco z dotychczasowych ekranizacji. Bo Alan jest jak wino - im starszy tym lepszy. Inna sprawa, że mając 63 lata, wygląda na niewiele ponad 40.
Zoë Wanamaker - bardzo ją lubię, choć znam ją tylko z trzech filmów i z brytyjskiego serialu, ale to wystarczy, żeby stwierdzić, że jest świetna!
Viggo Mortensen - głównie za rolę Aragorna. Tam go pokochałam. Poza tym cenię go za jego osobowość, pasje i styl życia.
Megan Follows - wszystkim kojarzy się głównie z rolą "Ani z Zielonego Wzgórza". Zawsze lubiłam "Anię" i dlatego mam też ogromny sentyment do Meg. Ale myślę, że dziś jest ona trochę niedoceniana. Grała i nadal gra w wielu filmach i według mnie to bardzo dobra aktorka. Całkiem niedawno oglądałam dobry film "Otwarte serce" z jej udziałem.
Clémence Poésy - za rolę Nataszy w filmie "Wojna i Pokój". Bardzo podobała mi się jej gra w tym filmie.
Sissy Spacek - jest genialna! Potrafi po mistrzowsku wczuć się w każdą swoją rolę. Doskonale sprawdza się w dramatach, w roli kobiety psychicznie pokręconej. Z filmów, które widziałam z jej udziałem, najlepsze to "Carrie" i "Dobranoc mamo". Ale godne polecania są też: "Córka górnika" "Gdyby ściany mogły mówić" "Przybłęda" "Za dzrzwiami sypialni".
Susan Sarandon - dwa w jednym - talent i uroda. Jest niesamowita! Uwielbiam ją oglądać.
Whoopi Goldberg - doskonała, szczególnie w komediowych rolach, gdzie zawsze można się trochę pośmiać, bo gra zabawnie i fantastycznie.
Poza tym cenię ją za sukces, który osiągnęła. Wiadomo, że musiała się napracować kilkakrotnie razy więcej od białych aktorów, żeby zyskać sympatię i popularność wśród tak szerokiej publiczności. Kobieta ma talent - co tu dużo mówić.
Joaquin Phoenix - za dwie role - w "Znakach" i w "Osadzie".
A z rodzimych aktorów do moich faworytów należą: znakomity Andrzej Seweryn oraz nasz kochany Mirosław Baka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|