Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Czw 20:31, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Fight Club i Edwarda Nortona - zresztą, od jakiegoś czasu mam zamiar sięgnąć po to jeszcze raz Polecam Ci "Iluzjonistę," jeśli jeszcze nie widziałaś - wbrew pozorom nie jest to film fantasy, a bardziej detektywistyczny z elementami romansu, w dodatku osadzony w Wiedniu epoki długich sukien, panów w mundurach i obrazów Franciszka Józefa na ścianach. Świetny klimat, ciekawa fabuła, bardzo zaskakujące zakończenie. Aż sama mam ochotę obejrzeć jeszcze raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamilka__
KMTM
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pon 23:55, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Niedawno byłam w kinie na "Tlenie" w reż. Iwana Wyrypajewa i chyba przerósł mnie ten film. W formie 10 teledysków opowiada historię miłości Saszy (pana) i Saszy (pani:)), bazując na pokrętnie zinterpretowanym dekalogu. Świetnie zmontowany, odegrany (Karolina Gruszka O.O), SPOILER ale mniej więcej od momentu śmierci nie mam pojęcia o co chodzi, zresztą cała klasa niezbyt zrozumiała, nawet pan kóry prowadził prelekcję Widział ktoś z was?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 20:31, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałam "Czarnego Łabędzia" i przyznam szczerze, że nie do końca wiem, co o nim myśleć. Film mi się podobał i miał świetny klimat. Natalie Portman, zagrała dobrze. Wprawdzie nie jestem pewna, czy na miarę Oscara, ale sprawdziła się w tej roli. W zasadzie nie wpadłam na żadną mądrą i spójną interpretację.... Chyba musiałabym obejrzeć to jeszcze raz, żeby wysnuć jakieś wnioski. A z tego co widziałam tych "odpowiednich" interpretacji jest sporo. ...a jakie są Wasze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Findurka
KMTM
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 2:00, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie Łabędzie dopadły w piątek. Natalie ładna jak zawsze, jej dublerka bosko tańczyła, muzyka z Jeziora broni się sama. W sumie żadnych zarzutów, oprócz tego że film nie wywołał we mnie jakichś szczególnych emocji.
Co do interpretacji- starałam się ich nie czytać, tak nas media tym zasypywały. Laska miała po prostu jakieś dziwne zaburzenie osobowości, w sumie nie dziwię się jej, biorąc pod uwagę otoczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pon 10:16, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie, to była piękna, poruszająca metafora dojrzewania artystki, metamorfozy pod wpływem sztuki i absolutnego poświęcenia dla niej, takie rite of passage. Grą Natalie byłam wstrząśnięta i wg mnie ona jak najbardziej zasłużyła na tego Oscara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 12:31, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A co sądzicie o jej relacjach z matką...? Bo powstało na ten temat sporo teorii i ciekawa jestem jak Wy je odczytałście...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Czw 12:10, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, jak dla mnie sytuacja jest całkiem jasna i dobrze wyłożona w filmie - matka porzuca własną karierę dla wychowania córki i na nią przelewa dawne ambicje. Nina jest jej za to wdzięczna, ale sytuacja komplikuje się wraz z rozwojem filmu, nadopiekuńczość matki staje się coraz bardziej męcząca, a matka ze strachem widzi, że jej mała córeczka niekoniecznie jest taka, jak ona zawsze sobie wyobrażała. Scena, kiedy obie kłócą się o karierę Niny, szczególnie boleśnie pokazuje ten kryzys. Szczerze mówiąc, patrzyłam na jego rozwój z bardzo niemiłym ukłuciem w żołądku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 14:41, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Attention, spoilery!
Pytałam o to, bo na filmwebie i innych można znaleźć dużo różnych teorii, m.in jedną z najpopularniejszych, że matka molestuje Ninę i specjalnie nie chce dopuścić do tego, żeby Nina odkryła swoją seksualność (co jest jej potrzebne do prawidłowego zatańczenia Czarnego Łabędzia). Ludzie tłumaczą to na podstawie np. zlizywania tortu z palca matki, faktu że matka co chwilę każe pokazywać zadrapanie na plecach [żeby Nina się rozebrała], czy tego że Nina w pewnym momencie nie chce jej wpuścić do pokoju. I jestem ciekawa czy wgl takie coś Wam przyszło do głowy podczas filmu, a czy jeśli nie, to czy uważacie to za w miarę sensowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Czw 18:16, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hm... Nie, ja osobiście nie miałam takiego skojarzenia. Jeśli już, to zdzieranie ubrania w celu pokazania zadrapań odczytuję jako kolejny przejaw nadopiekuńczości matki i jej obsesji na punkcie kariery tanecznej córki - w końcu skóra tancerki powinna być nieskazitelna. Co do tortu, nie widzę w tym objawu molestowania, a raczej przejaw - nieco wymuszony - czułości w celu uspokojenia rodzicielki i zapobieżenia awanturze.Ta teoria wydaje mi się nieco naciągana, ale jako, że nawet nie w połowie tak, jak niektóre teorie krytyczne, z którymi się ostatnio spotykam, to jestem gotowa przyjąć ją jako w miarę możliwą przy odpowiednim spojrzeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewka
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:23, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mi też się nie wydawało, żeby mama Niny miała ją molestować i wcale mi to nie przyszło do głowy podczas oglądania filmu. Dlatego zdziwiła mnie taka interpretacja (taaak, zaraz po wyjściu z kina pognałam poczytać co inni o tym filmie sądzą ). Jednak wyczytałam gdzieś dość arogancki komentarz, że "if it didn't happen to you, you just won't see it" i sama już nie wiem.
Ostatnio zmieniony przez ewka dnia Sob 10:28, 23 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|