Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 13:08, 17 Maj 2009 Temat postu: Koncerty |
|
|
Patrząc na temat huśtawkowy, myślę że ten temacik się przyda. Miejsce na nasze wrażenia, z wszelkich koncertów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Nie 13:26, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak ja dawno nie byłam na żadnym!
Ale prawdę mówiąc nie spieszy mi się. Ostatni raz byłam chyba na koncercie Closterkellera rok temu i już wtedy nawet machanie głową mnie tak nie bawiło, czułam się trochę jak głupek po prawdzie Za to nie tak dawno temu to uwielbiałam i na LuzRocku w Olsztynie często sama z kolegami pchałam się pod scenę, żeby poskakac, pokrzyczec i pomachac głową. No i każdy koncert Clostera w Olsztynie był obowiązkowy. Czułam się tam naprawdę jak na balu wampirów i odpowiadało mi to niezmiernie, bo mogłam sama się uwampic, a nikt nie patrzył na mnie jak na idiotkę, bo wszyscy wyglądali tak samo Ale jednak nie lubiłam tego, że za każdym razem musiałam myc gruntownie włosy i prac każdy element garderoby, bo wszystko przesiąknięte było na wskroś smrodem papierosów. Poza tym, chyba źle się czuję w napierającym na mnie, dzikim tłumie. Chyba nie jestem fanką koncertów Inna sprawa, że moje doświadczenie jest bardzo ograniczone.
Za to wszelkie koncerty z moimi musicalowymi ulubieńcami adoruję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Findurka
KMTM
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:27, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Żeby już nie mieszać w huśtawkach, specjalnie dla Karinki: Alexandra nie uświadczyłam. Niestety wyszłam na długo przed końcem z powodu koleżanki, która musiała zostać odwieziona do domu, więc nie wykluczone, że Alexander jednak był. Zaczęli od "zwykłego dnia", bardzo adekwatnie do pogody, potem "Myszy i ludzie" (nie rozumiem entuzjazmu, jaki się obudził wokoło, mnie ta piosenka dołuje), więcej grzechów nie pamiętam zaniepokojona stanem Karoliny. Gdy wychodziłyśmy, grali Zgon. Za to support skończył się za wcześnie i konferansjerzy nie nadążali z wymyślaniem idiotycznych konkursów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 15:31, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja na koncercie Myslovitz byłam dośc dawno, mianowicie jakoś pod koniec wakacji. Tyle że nie pamiętam, czy zeszłorocznych, czy jeszcze wcześniejszych. Nie pamiętam co śpiewali, a czego nie, pomijając to, że nie jestem (a wtedy jeszcze bardziej nie byłam) jakoś szczególnie dobrze zapoznana z ich repertuarem (mimo tego, że lubię ich muzykę, nawet bardzo). Ogólnie bardzo mi się podobało, była fajna atmosfera, i nie przeszkadzało mi nawet to, że cały czas byłam dość boleśnie wciskana w barjerkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruola
KMTM
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:39, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio byłam na koncercie Indios Bravos i Iry i muszę przyznac, że uwielbiam klimat jaki towarzyszy koncertom.
Niesamowita energia, muzyka, ludzie..
Teraz czekam tylko na Openera i parę dni świetnej muzyki
Ostatnio zmieniony przez ruola dnia Nie 15:39, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16:31, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kuncyfuna napisał: | Tyle że nie pamiętam, czy zeszłorocznych, czy jeszcze wcześniejszych. |
Jeszcze wcześniejszych niestety cały 2008 rok mieli przerwę w graniu, co zresztą odczułam bardzo boleśnie.
Findurko ja bardzo lubię "Myszy i ludzie" właśnie za ten dołujący klimat, więc entuzjazm tłumu jest dla mnie zrozumiały. no i ten przecudowny wstęp... wielbię go od czasów gimnazjalnych (swoją drogą chętnie bym sobie film "myszy i ludzie" odświerzyła).
W sumie na Myslovitz byłam sama nie wiem ile razy Chodze na ich koncerty regularnie od gimnazjum ( z małą przerwą okołomaturalną). W sumie najlepiej wspominam koncert z trasy "skalary, mieczyki i neonki" gdzie na początku zagrali ok. 25 minut improwizacji, a potem grali prawie same numery niesinglowe (wyjątkiem byli "sprzedawcy marzeń") i same moje ulubione (myszy i ludzie, zamiana, filmowa miłość, alexander etc.).
Tak poza Myslovitz to generalnie jest ze mnie zwierze koncertowe- wszak nie samym teatrem człowiek żyje żałuje tylko, że ostatnio mi się na koncert Iry nie udało dotrzeć,ale neistety koleżanka miała urodziny i nie wypadało odmówić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 23:49, 20 Cze 2009 PRZENIESIONY Wto 21:35, 23 Cze 2009 Temat postu: Jeremiasz Gzyl |
|
|
Dzisiaj miałyśmy z dziewczynami okazję podziwiać Jeremiasza podczas pierwszego koncertu jego zespołu Deja Vu w Cafe Sanatorium w Sopocie w repertuarze jazzowym.
Moim zdaniem Jeremiasz ma wspaniały głos i dobrze się prezentuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lifaen
KMTM
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 12:30, 21 Cze 2009 PRZENIESIONY Wto 21:35, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zasługuje on na duże brawa ze względu na swój wspaniały głos.Wczoraj naprawdę dał czadu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dosia
KMTM
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 21:45, 22 Cze 2009 PRZENIESIONY Wto 21:35, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tak Jeremiasz na koncercie był wspinały! I ten kontakt wzrokowy z publicznością ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Śro 13:01, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wybrałyśmy się z Kunc parę dni temu na jeden z koncertów odbywających się w ramach Olsztyńskiego Lata Artystycznego. O samym koncercie rozpisywać się nie ma co, bo był - litościwie mówiąc - taki sobie, a na pewno niewiele miał wspólnego z kabaretem i rozrywką, a bardziej nadawał się do klimatycznych, artystycznych pubów niż do amfiteatru, którego widownia oczekiwała lekkiej rozrywki. Ale - gwoździem programu okazał się dla nas jeden pan, który śpiewał piosenki "zaangażowane", m.in. o II wojnie światowej - refren tego przeboju leciał mniej więcej tak: "WesterWesterWesterWesterWesterWesterWesterWesterWester... platte!" Nie muszę dodawać, że miałyśmy z tego więcej radochy, niż pozostali widzowie XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|