Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 15:35, 17 Maj 2009 Temat postu: Parki rozrywki |
|
|
Lubicie jeździć do lunaparków? A jeśli już, to wolicie pospacerować sobie spokojnie po ładnych deptakach i odwiedzać kolejki do zwiedzania i wieże panoramiczne zajadając lody, czy biegacie na wszystkie najbardziej ekstremalne kolejki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 15:59, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kocham, kocham, kocham rollercoastery itp. Byłem 4 razy w Heide Parku i raz w Mirabilandii. Jeździłem właściwie tylko na tych ekstremalnych Ciężko mi wybrać jaka kolejka jaką jechałem jest najlepsza Collossos w Heide Parku jest mega, Limit też i Desert Race... niesamowite uczucie. Scream też jest niezwykły... ta muzyka, wysokość i żołądek w gardle... No a w Mirabilandii... cudowny Katun i Niagara
Do Ameryki raczej się nie wybiorę, ale z europejskich parków bardzo chciałbym odwiedzić Europa Park.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 16:20, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też uwielbiam tego typu rzeczy, chociaż moje doświadczenie nie jest zbyt wielkie (2 razy Heide Park i 2 razy wiedeński Prater). Jeśli chodzi o [link widoczny dla zalogowanych], to Collossosa się boję i mam złe wspomnienia, tak więc drugi raz się nie skusiłam. Ze Screamem podobnie, tyle że tutaj nie mam złych wspomnień. Miałam dylemat czy iść drugi raz, ale jak usłyszałam tę muzykę i schizujący głos, który towarzyszy Screamowi to jakoś mi się odechciało. Najbardziej lubię Limit i na to mogłabym chodzić wiecznie. Desert Race też jest super. Big Loop fajny, chociaż trochę słaby w porównaniu np. z Collossosem, czy chociażby Limitem. Poza tym lubię wszelkiego rodzaju karuzele i te wszystkie mniejsze rzeczy. W [link widoczny dla zalogowanych] było gorzej, bo tam nie ma tak że się płaci, wchodzi i wsioo, tylko trzeba płacić za każdą rzecz osobno, tak więc tu byłam dużo bardziej oszczędna. Zresztą mieliśmy bardzo mało czasu na chodzenie, także byłam może na 1/15 atrakcji. Bardziej przypominało to przyjezdny lunapark (tyle, że dużo większy) niż stały wypasiony park rozrywki.
A jeśli chodzi o przyjezdne lunaparki, to kiedyś chodziłam dość często. Teraz - po tym, jak w krótkim odstępie czasu po moim zejściu z kolejki był wypadek - omijam tego typu rzeczy z daleka.
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Nie 16:21, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 16:39, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ja byłam w Mirablinadi i tam Katun wymiata! a już z takich mniej ekstremalnych to byłam w Disneylandzie i tam jest cudownie! bajeczne miejsce ten klimat, muzyka! wspaniale Byłam tam kilka razy i w tym roku znowu jadę ;p ( ciocia mieszkająca pod Paryżem xd) byłam jeszcze we Francji w parku Asterix i tam są fajne wodne atrakcje, a jak jest gorąco to ja je preferuję ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17:40, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Parki rozrywki darze bezgranicznym uwielbieniem- zarówno te z karuzelami jak i parki wodne.
Ale zacznijmy od tych z karuzelami:
* w Heide parku byłam 10 lat temu i z Waszych postów wnioskuje, że od tamtego czasu wiele się zmieniło. Podczas mojego pobytu nowością był Limit- ale wtedy byłam tak przerażona, że na niego nie poszłam. Bardzo podobały mi sie bobsleje i big loop. Pamiętam jak kupiłam sobie te ich wielgachne lody i jeszcze nie zdażyłam odejść od lady jak ukruszył mi się wafelek i całe lody spadły na ziemię. Przemiła pani nałożyła mi nowe ale i tak nie dłalm rady ich zjeść- za dużo atrakcji było dookoła Z atrakcji wodnych fajny był Mountain Rafting i Wildwasserbahn II (czy przy Wildwasserbahn nadal robią te koszmarne zdjęcia gdy człowiek się najmniej spodziewa i najgorzej wygląda??) Z łagodniejszych atrakcji miło wspominam Filiżanki- jakoś tak zawsze kojarzyły mi się z Piękną i Bestią
* w Hansa parku ( [link widoczny dla zalogowanych] ) tez byłam 10 lat temu. Tam najfajniejszą (choć nie najbardziej exteremalną atrakcją) było dla mnie poszukiwanie złota- po czym jak się troche uzbierało to taki miły pan przetapiał to na medal
W krainie poszukiwaczy złota była też taka fajna kolejka górska z bardzo ostrymi zakrętami. Nie jechała co prawda szybko ale na zakrętach człowiek miał wrażenie, że wagonik się zaraz wykolei. To była jedyna atrakcja której przestraszyła się moja mama Chetnie bym się tam wybrała ponownie tym bardziej, że ta nowa atrakcja Fluch von Novgorod zapowiada się bardzo ciekawie
* swego czasu na Rodos było takie sympatyczne wesołe miasteczko- nie było duże ale jedna atrakcja była godna uwagi: [link widoczny dla zalogowanych]
każda z czeci skladowych tego czegoś poruszała się w inną strone, co w efekcie dawało chyba ze 4 kierunki jazdy
A z miasteczek wodnych:
*Watercity [link widoczny dla zalogowanych] tam, raczej nie było takich extremalnych atrakcji, ale można było sobie przyjemnie spędzic czas- tym bardziej, że w Polsce takich atrakcji nie ma. Bardzo podobał mi się "lejek" pomysł prosty jak konstrukcja cepa, ale cieszy do dziś
* Fasouri [link widoczny dla zalogowanych] Baaardzo mi się tam podobało i chętnie bym wróciła. Przede wszystkim było to pierwsze moje spotkanie "kamikadze" No i fajny pomysł ze zjazdem na linie
* Siam park- The Water Kingdom [link widoczny dla zalogowanych] zdecydowanie mój faworyt. Park otwarty we wrześniu 2008 (dosłownie przed moim przylotem ) W Ciudad Perdidia była moja ukochana atrakcja w postaci wiecznie napełniającego się wiadra, które, gdy było pełne wylewało całą wodę na ludzi którzy stali pod nim (w Fasouri też coś takiego było). Z bardziej szalonych atrakcji moją ulubioną był Dragon Szkoda tylko, że podczas jazdy nie widac tego ogromnego smoka. Vulcano też było świetne z tymi wszystkimi laserowymi animacjami i odgłosami wulkanu No i Tower of power (odpowiednik "kamikadze")- jak przed wejściem na ogomną wieżę (na którą, tak jak na wszystkie inne atrakcje trza było wejść samemu stromo pod górę) zobaczyłam napis "nie polecane dla ludzi z zaburzeniami krążenia i wadami serca" to się trochę przestraszyłam ale było rewelacyjnie Był jeszcze genialny basen (i sztuczna plaza) z ogromnymi falami- niesamowite przezycie- tym bardziej, że na całej Teneryfie wszystkie plaze dla turystów były ogrodzone (łącznie z oceanem) i z fal były nici :/ Żałuję tylko, że nie doszłam o co chodzi z surfingiem (załapałam dopiero po powrocie do Polski). Mam nadzieję to drobne niedopatrzenie nadrobić albo w tym, albo w następnym roku
Są jeszcze oczywiście parki ze zwierzątkami ale o nich chyba nie ma sensu pisać bo to nie ten rodzaj rozrywki
Mateuo gdzie dokładnie znajduje się Mirabilandia??
EDIT zapomniałam napisać o cudownym Chińskim klimacie panującym w Siam parku- przepiękne ozdoby i klimatyczna, wschodnia muzyczka sącząca się z małych głośniczków poustawianych co pare metrów
EDIT 2 Dzięki Mateuo
Ostatnio zmieniony przez Karina dnia Nie 17:48, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 17:44, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pod Ravenną we Włoszech
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 17:53, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z (powiedzmy) tego typu rzeczy byłam jeszcze w Danii w Legolandzie i wspomnienia mam dośc kiepskie. To jest raczej takie miejsce, gdzie można sobie pochodzić, pooglądać stojące ludki i tyle. Jest dość dużo atrakcji dla małych dzieci - dla większych prawie nic, a jak już coś jest to dodatkowo płatne. Przez cały dzień było koszmarnie gorąco, do tego nikt już nie miał pieniędzy (wyjazd do Legolandu mieliśmy pod koniec 2 tygodniowego turnusu), a czasu wolnego dali nam bardzo dużo i przez ostatnie dwie godziny kisiliśmy się w ogromnym słońcu (cienia nie było zbyt dużo) bez jakiegokolwiek picia. Zresztą przez resztę czasu też było nudno, i np żeby zabić czas poszłam 3 razy do kina 4D, gdzie puszczali (cały czas ten sam) 15 minutowy filmik.
Ogólnie fajnie to wszystko wyglądało, fajnie było zrobione, ale jak już mówiłam raczej dla mniejszych dzieci, albo na góra 5 godzin z dość sporym zapasem pieniężnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 17:58, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
9 lat temu byłem w Water World w Hiszpanii i wiem, że mi się bardzo podobało, jak i mojemu bratu, który był wtedy około mojego wieku i moim rodzicom też, więc sądzę, że jest tam fajnie tym bardziej, że pewnie coś dobudowali od tego czasu... Najbardziej mi się podobały takie pontony co tak szybko jechały. Wolę jednak normalne parki rozrywki, ale nie wodne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Nie 20:39, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam w Dinseylandzie.. i cudownie wspominam tez czas.
z wodnych bylam w Marinelandzie w Hiszpani.. no fajne fajne delfiny byly.. ale z basenow i zjedziali prawie na zadna sie nie odwazylam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 21:11, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
O. Ja też byłem w Marinelandzie i tam podobały mi się tylko zwierzęta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|