Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Nie 13:59, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem zachwycona. Może będę w mniejszości, ale - poza faktem, że drżałam o to, jak moi ulubieńcy wypadną, niczym rasowa mother-hen - podczas oglądania odczuwałam praktycznie te same emocje, które towarzyszyły mi podczas mojej ostatniej "Lalki" na żywo. Zwłaszcza finały I i II aktu wywoływały u mnie gęsią skórkę, i gdyby nie zgrzyty spowodowane trudnością ze złapaniem i utrwaleniem w kamerze animacji, byłoby naprawdę tak surrealnie i klimatycznie, jak w teatrze. Ogromna w tym zasługa operatorów - moim zdaniem poradzili sobie koncertowo i wyłapywali wszystko tak zgrabnie, jak gdyby znali ten spektakl doskonale na pamięć. Być może rzeczywiście siła zbiorówek nieco na tym ucierpiała, ale to, co najważniejsze, czyli emocje aktorów, ich interakcje i klimat scen, zostały zachowane pieczołowicie i super-efektownie. Jestem oczarowana profesjonalizmem tej transmisji...
... i przede wszystkim naszym zespołem, bo wypadli wspaniale. Duma, duma mnie rozpiera, że mamy tak wspaniałych artystów, których teraz śmiało może nam zazdrościć cała Polska. Pokazali się od jak najlepszej strony i aż serce roście, że mogę ogłaszać wszem i wobec, że to moi, nasi, Baduszkowcy! Takich nigdzie indziej w Polsce nie ma! Zachwycili mnie wszyscy, od głównej trójki począwszy, na zespole skończywszy. No i orkiestra wspaniała, jak zwykle. Jak dla mnie ten wieczór był wielkim, spektakularnym sukcesem.
Co pozwala mi mieć nieśmiałą nadzieję, że gdyby ktoś podszepnął słówko odpowiednim władzom w TVP Kultura, jeszcze jeden spektakl Kościelniaka mógłby się doczekać podobnego uwiecznienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
oskar48
KMTM
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:03, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mi też się podobało, choć ja jednak odczucia miałem zupełnie inne niż podczas oglądania na żywo. Transmisja w tv była o wiele bardziej "bliska", a Lalkę jednak pomyślano w ten sposób, żeby najlepiej wyglądała z widowni. Dla fana który zna spektakl na pamięć taka transmisja ma swoje plusy, ale dla kogoś kto zetknął się z Lalką po raz pierwszy już niekoniecznie. Zespół rzeczywiście rewelacja, jestem też pełen uznania dla ludzi odpowiedzialnych za realizację dźwięku. To brzmi lepiej niż wydana wcześniej płytka, więc chyba sobie zrobię z tego też wersję audio Materiału z tych rejestracji jest tyle, że można go na pewno pomontować na wiele sposobów i liczę, że ktoś z talentem się zabierze za dvd.
Jeśli oglądalność Lalki będzie dobra, to myślę, że na Francesca też jest szansa. Spektakl zrealizowała TV Gdańsk, koszty nie były więc chyba jakieś specjalnie duże. Szczurek miał swoje 5 minut, więc miasto zadowolone - kasa się znajdzie. Trzeba wznowić spektakl, zagrać parę razy - jeśli miałby zostać uwieczniony transmisją, to chyba warto...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 16:14, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też uważam, że transmisja wypadła bardzo dobrze, pomimo małych mankamentów w postaci kłopotów z animacjami, czy kamerzysty / kamer widocznych w kadrze. Ponadto na nagraniu bardzo ucierpiała choreografia, której zupełnie nie było widać... No i moim zdaniem mogli jakoś ciekawiej wypełnić przerwę, ale to w zasadzie jedyne wady. Jak na nagranie, było klimatycznie, chociaż zgadzam się, że atmosfera spektaklu była inna, niż jest na żywo. Momentami czułam się, jakbym widziała inny spektakl. Motyw z kamerzystą na scenie był bardzo udany i faktycznie można było poczuć się jak w środku akcji. Na obecności kamer i zbliżeniach najwięcej zyskali aktorzy. Zupełnie inaczej oglądało mi się Renię i z tak małej odległości wypadła dużo lepiej. Poza tym jeszcze większe wrażenie, niż na żywo robił Krzysiek Żabka... Wypadł po prostu genialnie, chociaż szkoda że tak mało pokazywali go w "Paris, Paris". Poza tym jeszcze muszę wyróżnić Andrzeja Śledzia, Tomasza Więcka i Marka Richtera. Z drugiej str. postaci oparte w większej mierze na ruchu, na ekranie wypadły gorzej - Krzeszowski był mniej komiczny, podobnie chód Łęckiego. Do reszty nie mam zastrzeżeń, wpadek poza lekkimi przejęzyczeniami nie odkryłam, muzykę było ładnie słychać....
Tak czy siak, bardzo się cieszę, że ta transmisja doszła do skutku, bo to bardzo miłe uzupełnienie do wrażeń z widowni. Jednak i tak sądzę, że ludzie, którzy widzieli tylko nagranie, powinni pójść na spektakl, żeby zobaczyć go w całej okazałości i ze wszystkimi zaletami.
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Nie 16:16, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|