Jesus Christ Superstar

Enid

A mi się pomysł bardzo podoba od samego początku. Nie znam zbyt dobrze JCHS, czy tam postać Jezusa i to co robił są pokazane w taki sposób by publiczność mogła potem zagłosować czy go skazać?
Nie jestem katoliczką, być może dlatego nie rozumiem o co chodzi w całym zamieszaniu, ale- kurczę, gdzie tu upokarzanie wierzących? Odmawianie różańca za biedną Bydgoszcz zaatakowaną przez heretyków to chyba mała przesada...
Ciekawe jak im to wyjdzie- jeżeli w ogóle wyjdzie, bardzo trzymam kciuki- od strony artystycznej. Szkoda że nie pokazali tych co już znaleźli do Jezusa, Kajfasza itd, chyba że to ci którzy są na filmiku...
Pan od Upiora Shocked

A na początku myslałam że śpiewa po węgiersku albo w innym przedziwnym języku Razz

Kuncyfuna

Ja też absolutnie się podpisuję pod Findurką i Brutusem. Z resztą tez już się wypowiadałam na ten temat. Dla mnie to jest chore. Niby wielcy katolicy tak się oburzają, a w rzeczywistości pewnie są tacy sami jak mocherowe babcie chodzące do kościoła 3 razy dziennie.

Findurka

Paru aktorów, którzy na pewno są w obsadzie wypatrzeć można tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

(końcówka nie dotyczy już przedstawienia)

Draco Maleficium

Zgadzam się z wami. Ja również jestem katoliczką i chociaż na początku moją reakcją było silne zdziwienie i pewnego rodzaju dyskomfort, to potem pomyślałam, że jeśli chodzi o eksperymenty socjologiczne, owszem, mogłoby to być ciekawe. Poza tym, to tylko spektakl teatralny, to nie jest wmawianie ludziom czegoś odnośnie teologii. Jak komuś się nie podoba, to niech nie przychodzi, nie ogląda. Proste. Chociaż spektakl ma być wystawiony na rynku, zgadza się? Wówczas siłą rzeczy wiele osób będzie, że tak powiem, "zmuszonych" go obejrzeć... Co nie jest złe, musicale trzeba promować Wink

Przykre jest to, że przedstawiciele katolicyzmu sami ściągają na siebie lincz. Nie wszyscy, oczywiście, ale zawsze najbardziej widać tego, kto najgłośniej krzyczy, a im silniejszy Kościół, tym ostrzejsza opozycja. Czasami rzeczywiście dochodzi do tego, że ja jako osoba wierząca czuję się niekiedy traktowana z góry, z pewnym pobłażaniem i lekceważeniem. Czasami mam wrażenie, że zwłaszcza w kręgach intelektualnych i artystycznych wiara jest czymś, co się "nie sprzedaje," czego używa się tylko w prowokacjach i w negatywnym świetle. Ale to sami "katolicy" to na nas sprowadzili i przykre jest to, że wszystko, co dobre w tej religii, jest zakopane pod akcjami Radia Maryja i tym podobnych głupstwach.

Draco Maleficium

Tu możemy obejrzeć tę scenę, która tak nie podobała się Magnez: [link widoczny dla zalogowanych] Smile

Przeniosłam, bo chyba tutaj bardziej pasuje Smile

- K.

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych] cd. o Bydgoskiej aferze związanej z JCHS.

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych]

Draco Maleficium

Nagonki na bydgoski JCS ciąg dalszy, i chyba tym razem hasło o "obrazie uczuć religijnych" okazało się zbyt silne dla artystów: [link widoczny dla zalogowanych]

Kuncyfuna

Dla mnie to jest chore... Lepiej by się zajęli zwalczaniem pedofilii wśród księży, a nie ganianiem za twórcami spektaklu. Jakby nie było poważniejszych problemów...

Karina

Mam mieszane uczucia odnśnie całej tej sprawy. Z jednj strony, twórcy dość niesympatycznie ingerują w sprawy religii, co nie jest moim zdaniem stosowne (religia to taka materia ktorej nie powinno się tykać, przynjmniej nie w taki sposób), z drugiej zaś tzw. "obrońcy moralności" nie powinni przesadzać, wszak sztuka rządzi się swoimi prawami i niejednokrotnie przekracza granice obyczajowe, moralne etc. i nie jest to potępiane, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej...

A poza tym, jak słusznie zauważyła Kuncyfuna, istnieją większe problemy, którymi nalezałoby się zająć, niż jakiś tam spektakl.