Sailor Moon

Karina · Wysłany: Sob 22:38, 14 Mar 2009 Temat postu:

"Sailor moon: Ai No Sanctuary" czyli musical o "Czardziejce z księżyca"

http://www.youtube.com/profile?user=wildflower1014&view=videos&start=80 <--- tu można obejżec całość Smile

Wie ktoś może cos więcej na temat tego musicalu? Bo ja raczej niewiele informacji w sieci znalazłam.

Kitty · Wysłany: Nie 9:54, 15 Mar 2009 Temat postu:

Musicali o Sailorkach było od groma XD

Artykuł na ten temat z Kawaii 100% Sailor Moon (rok 2003)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A z tej strony można pobrać muzykę z większości (jeśli nie ze wszystkich) produkcji:
[link widoczny dla zalogowanych]

Karina · Wysłany: Nie 10:17, 15 Mar 2009 Temat postu:

Wielkie dzięki Kitty za linki. Faktycznie sporotych spektakli powstało. Szkoda tylko, że tak mało o nich słychać poza Japonią- chociaż chyba autor tego artykułu ma racje, taki spektakl mógłby się nie przyjąc w innych częściach świata.

Draco Maleficium · Wysłany: Nie 14:54, 15 Mar 2009 Temat postu:

Czytałam o tym w kawajcach dawno, dawno temu (ach, piękne czasy), ale wyleciało mi kompletnie z głowy. I na szczęście. Poległam już przy pierwszym numerze i nie mogłam nawet zebrać szczęki z podłogi, a potem masakra była tylko większa i większa... Ja uwielbiam to anime, ma dla mnie ogromną sentymentalną wartość, ale widzieć, jak aktorzy na scenie zachowują się jak postaci z anime, próbując zachować całą tę wrzaskliwą, niemożliwą fizycznie konwencję, to po prostu BOLAŁO. Obejrzałam tylko (aż?) do 4 klipu, bo moja chora ciekawość kazała mi poczekać, aż dojdzie do transformacji, ale... nie, poległam. Moja psychika właśnie jęczy i zwija się żałośnie w konwulsjach. Przy tym Popiór to arcydzieło jest XD Wybaczcie ostre słowa, ale, no... padłam i nie powstanę chyba jeszcze długo.

Kuncyfuna · Wysłany: Śro 19:15, 18 Mar 2009 Temat postu:

Obejrzałam trochę i... zgodnie z Draco doszłyśmy do wniosku, że przez te ostatnie kilka dni (kiedy nie mogłam tego włączyć - YT odmawiał współpracy) ktoś tam na górze chyba nade mną czuwał xD

Te Sailorki to taki "mały" koszmarek troszkę. Rzeczywiście oglądając to, czuję się jakbym oglądała Animę, w dodatku bez lektora. Wszystko jest koszmarnie przerysowane, choreografia jest mniej więcej na takim samym poziomie, jak na zajęciach na które chodziłam w okolicach trzeciej klasy podstawówki, do tego dziewczyny tancząc mają miny trochę jakby robiły spektakl dla dzieci z zaburzeniami psychicznymi. To wszystko takie trochę żałosne Razz

Koszmarne wręcz. O ile niektóre piosenki (np. pierwsza) są znośne, tak dialogi to jakaś tragedia. Obejrzałam jakieś 15 minut póki co oglądam dalej, chociaż wydaje mi się, że nie wytrwam zbyt długo...

EDIT: Cofam to, co mówiłam. Poza pierwszą piosenką reszta jest koszmarna. Poddaję się. Idę oglądać Króla Lwa Razz

Karina · Wysłany: Śro 20:45, 18 Mar 2009 Temat postu:

Mnie się ten spektakl mimo wszystko podoba. To nie jest oczywiście ten sam rodzaj "lubienia" którym darzę TW czy Franka, ale mimo wszystko jestem za. Ten spektakl jest taki cukierkowaty, kiczowaty, taki po prostu...japoński. Jest to oczywiście specyficzna estetyka, która nie każdemu przypada do gustu. Nie ma w nim piosenek które nuciłabym pod prysznicem, ale co z tego i tak mi się podoba. Całości jeszcze nie widziałam ale w chwili wolnej na pewno nadrobię Smile