Upiór w operze

Kuncyfuna

Oj.. to szczerze powiem, że nie rozumiem Twojego zachwytu. No ale nic.. Kwestia gustu Smile

Nwalme

Być może inne obsady były lepsze, nie powiem. Widziałam jedną i mi się podobała. O gustach się wiesz... nie dyskutuje podobno Smile

A największy zachwyt wzbudziło we mnie to, jak reżyser zdołał przenieść taki, bądź co bądź, z rozmachem zrealizowany spektakl na deski nie tak dużej przecież Romy. Mistrzostwo!

Kuncyfuna

... no tak... i wlasnie to jest to, co przyciąga wszystkich: scenografia i rozmach. Szkoda, że reszta jest beznadziejna.

Draco Maleficium

No cóż, Nwalme... chyba jednak niewiele osób tutaj podzieli Twoją opinię. Rozmachu Popiorowi odmówić nie można, to prawda. Fajnie byłoby, gdyby jeszcze coś tam było na płaszczyźnie emocjonalnej i aktorskiej... Ale jak widać nie można mieć wszystkiego Wink

Nie będę się znowu rozwodzić, moją opinię o romowym spektaklu wyrażałam już w tym temacie nie raz.

Żeby nie było, sam spektakl w wersji oryginalnej kocham, film zachwycił mnie od pierwszej klatki, a w Londynie podczas Uwertury miałam łzy w oczach Smile

Karina

Wiesz Kunc jeżeli ktoś dopiero zaczyna swoją przygode z musicalami i nie jest w to jeszcze tak "wkręcony" jak większość forumowiczów to ten spektakl naprawde robi świetne wrażenie. A to, że jest idealną realizacją stwierdzenia "przerost formy nad treścią" i, że niektóre "elementy" obsadowe (ekhmpierwszoobsadowaekhmchristine) pozostawiają wiele do życzenia pozostaje gdzieś na dalszym planie- nad czym zresztą bardzo ubolewam :/

A tak poza tym to jak to mówią "organista lubi ogórki, a ksiądz jego córki" - ile osób, tyle gustów Smile

Nwalme

Christine akurat była taka sobie... Smile

Za to Charlotta uważam cudowna.

I ok, opinii możecie nie podzielać. Mnie się podobało i już. Od tego są przecież dyskusje, żeby się opiniami wymieniać Smile

Kuncyfuna

Nie no, wiem że jak ja bym zobaczyla najpierw Upiora, to możliwe że też bym chodziła i kwiczała jakie to cudowne. Szkoda tylko, że ludzie robią z tego wyznacznik dobrego musicalu.

Karina

Kuncyfuna

Właśnie staram się być i jeszcze się powstrzymuje, acz jest trudno. Z resztą.. Ja tak lubię być tendencyjna! Toż to męczarnia straszna... Ach.. ciężkie jest życie przykładnej adminki Razz

Tak sobie myślę, że jednak jest coś co w Upiorze bardzo lubię (tak, tak Smile

). I chyba jeśli znowu trafię na mojego ulubionego Erysia, to będę patrzeć tylko na tył i tyle. Może nie będzie aż tak bolało.

Findurka

Nwalme, a może napisz coś więcej o swoich wrażeniach, co? Naprawdę jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń. Byłoby nudno, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie Wink