Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 14:49, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Upiorny koncert w Bydgoszczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Pią 7:29, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
03.06.09 19:00
Obsada:
* Eryk - Damian Aleksander
* Christine - Kaja Mianowana
* Raoul - Łukasz Talik
* Carlotta - Barbara Melzer
* Madame Giry - Kasia Walczak
* Meg Giry - Kamila Szmyt
* Gilles André - Wojciech Socha
* Richard Firmin - Jakub Szydłowski
* Ubaldo Piangi - Tomasz Jedz
* Joseph Buquet - Jacek Lenartowicz
* Monsieur Reyer - Piotr Kamiński
* Monsieur Lefevre - Grzegorz Pierczyński
Miałem miejsce 1a w rzędzie 11, ale udało mi się usiąść prawie na samym środeczku rzędu 5.
-Uwertura jakoś lepiej brzmiała niż w lipcu
-Chór w hanibalu jest taki przerzedzony.
-Basia Melzer była wczoraj dość mało krzykliwą Carlottą, a jej wspomnij mnie wcale nie brzmiało na śpiewane klasycznie.
-Kai pięknie wyszło wspomnij mnie. Ma cudowny głos.
-Kamila Szmyt jako Meg jest bardzo przystępna. Ładnie wygląda jako baletniczka i ma przyjemy głos.
-Kasia Walczak wcale nie jest taka surowa jak wszyscy o niej piszą.
-Wicehrabia Talik jest bardzo wyluzowanym wicehrabią. Wszędzie go pełno
-Upiór Opery wyszedł tak sobie. Kai doły nadal średnio wychodzą. Damian zaśpiewał nawet w porządku i to jego MAAAM nie było takie mocno krzyczące na szczęście. Głupio wyglądają te projekcje. Za to te świeczniki. Fajne, fajne.
-Upiór Opery, Damian, w porządku...? Noc muzykę gra wyszło okropnie. Jakieś szepty i inne niewiadomo co. No i miny Z góry przepraszam jeśli kogoś urażę - określenie kot srający na pustyni pasuje idealnie
-nowy Bike jest całkiem w porządku. Jego głos pasuje na kierownika maszynistów :]
-W listach nie słyszałem ani starej Giry, ani młodej.
-Il muto wyszło całkiem w porządku, chociaż psucie się głosu Carlotty też nie było jakieś kosmiczne...
- Już wiem o co chodzi z Bzdawką i kurtyną. Super
-Na dachu zdarzył się wicehrabiemu kogucik w O tylę proszę cię. A Kaja zaśpiewała prześlicznie. Damiana miny wymiatają po raz kolejny
-Żyrandol ładnie spadał, chociaż nie zrobił już na mnie takiego wrażenia.
-antrakt został zagrany przepięknie. Zamknąłem oczy i odpłynąłem.
-Socha i Szydłowski byli świetni przed maskaradą
-hahaha. jaki fałsz na początku Maskarady. Dosłownie wszyscy, wszyscy, wszyscy zaśpiewali o pół tonu za wysoko i później zjechali
-Maskarada jest taka biedna... Mało ich tam, i te klekoczące latarnie...
-coś się zapaliło jak wystrzeliło konfetti
-Mega zaśmierdziało jak się Upiór schował w zapadni w schodach z tym wybuchem
-Talik cicho krzyczał do Madame Giry. A Kasia Walczak była taka stanowcza... Ładnie śpiewała
-Gabinet dyrektorów w porządku. Basia Melzer mi się podobała, ale Tomasz Jedz nie. Kaja dość ostro się "rzuciła" na Carlottę, ale jeszcze wiedząc, że jest młodsza i w ogóle. Fajnie jej to wyszło
-A więc wojna przerotny przyjacielu... Po pierwsze: jak to głupio brzmi. Po drugie: Talik powiedział to jak "dorosły" gimnazjalista, który chce pobić kolegę
-Kamiński był irytujący w próbie Don Juana. Anna Gigiel, Edyta Krzemień i taka dziewczyna podobna trochę do Anny PRzybylskiej robiły świetne miny.
-Kaja zaśpiewała przepięknie, wzruszająco, dojrzale Szkoda, że cię nie ma. Spadło jedno konfetti :>
-Upiór na tej kapliczce, nie był podobny do Damiana. A Damian się spóźnił i był dobre 3 sekundy po wybuchu.
-Stąd odwrotu nie ma już i miny Damiana. bezcenne. Kaja pięknie, pięknie, pięknie. Wreszcie widziałem twarz upiora. Wcale nie jest taka straszna.
-Podoba mi się reżyseria dźwięku w podziemiach. Te echa itp.
-ooo jaki Damian był okropny w podziemiach. I na tym skończę.'
Upiór - Damian Aleksander: na początku myślałem, że będzie w porządku, ale jednak... on jest beznadziejny. Po fantastycznym Steciuku, przeżyłem szok.
Christine - Kaja Mianowana: po raz drugi (a miała być Paulina. wielkie ufff że jej nie było). poprawiła się, ale doły nadal jej ciężko przychodzą. Jej kreacja była przemyślana i dojrzalsza niż rok temu. Brawo
Raoul - Łukasz Talik: nie przypadł mi do gustu. Głos taki sobie. I jego Raoul był takim rozbieganym dzieciakiem.
Carlotta - Barbara Melzer: myślałem, że będzie źle, a jednak nie. Podobała mi się, mimo że była może jakoś mało śmieszna.
Madame - Katarzyna Walczak: Ma piękny głos. Chyba jednak bardziej podobała mi się Ania.
Trzeci Upiór...? Może, ale tylko przy okazji np. innego spektaklu. W ogóle pomijając wady Romowskiego Upiora, ta historia mnie zwyczajnie nudzi... jakoś za słodko jest jak dla mnie.
Ostatnio zmieniony przez Mateuo dnia Sob 11:19, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 20:21, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=BObFL0pHB74 - "Upiór Opery" w wykonaniu Pauliny i Tomasza Janczak.
ykhm.
EDIT: Juhuuu.. juhuu!! Odbył się 350 spektakl Upiora. [link widoczny dla zalogowanych]
"Po ukłonach widzów czekała jeszcze jedne niespodzianka. Na scenę zjechał wielki, podświetlony napis "350", towarzyszyły mu fajerwerki, a z balkonów spadły setki kolorowych balonów z logo TM ROMA."
Rzeczywiście niespodzianka to ogromna, tym bardziej, że przy każdym jubileuszu są balony, fajerwerki i napis/tort.
Skoro już pobili rekord Kotów, to przecież mogliby już Upiorka zdjąć, prawda...?
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Czw 17:19, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Czw 21:21, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam Upiora z Essen. Jeśli dobrze pamiętam, to była chyba pierwsza replica którą obejrzałam w całości. ...i jestem zachwycona. Precz z non-replicami!!! (przykro mi, prawdopodobnie będą porównania, choć postaram się aby było ich mało..).
Przede wszystkim: klimat. W replice wszystko do siebie pasuje: kostiumy, scenografia, kolorystyka, nawet owoce w DJ. Dla odmiany wW non-replice mam wrażenie, że każda scena jest z innej epoki, choć muszę przyznać, że w Romie kostiumy (każdy z osobna) i scenografia są całkiem w porządku (jak by tak obiektywnie spojrzeć). Wróćmy jednak do essenowskiej replici. Scenografia nie rzucała się nachalnie w oczy, ale była bardzo ładna, dopasowana do klimatu i sceny. POTO wyglądało pięknie (uwielbiam te wszystkie świeczuchy, dym, łódź i niebieskawe światło...), podobnie jak DJ, mimo tego, że w zupełnie innej tonacji. Kostiumy.. *__* Przecudowne!! Połączenie zieleni z czerwienią i złotym.. pięknie. Do tego zakochałam się w niebieskiej sukience Christine z Listów II i cmentarza, jak i w tej z DJ. Gdybym mogła mieć takie suknie w szafie... *_*
Jeśli chodzi o aranżacje (bo to "rzuciło mi się w uszy"), momentami były moim zdaniem trochę za wolne (np. motyw przewodni w Uwerturach, albo początek II aktu, który zawsze kojarzy mi się z "Kotami" - uwaga! tu plus dla Romy).
No i czas na postaci.
Upiór - Uwe Kröger. I po raz kolejny mam dylemat... Chociaż nie. Nie ma co wymyślać, bo zaraz podświadomie zacznę kombinować co tu napisać, żeby wyszło, że mi się nie podobał.. Podobał mi się. Tak. Aktorsko może nie był specjalnie rewelacyjny, ale był dobry. Bardzo. Wprawdzie momentami coś mi nie pasowało (końcówka, kiedy się rzucał i parę fragmentów, gdzie był dość agresywny w stosunku do Christine), ale było też parę momentów, gdzie było widać, że jest po prostu bardzo nieszczęśliwym człowiekiem - a nie pomyleńcem, za jakiego NIEKTÓRZY mają Eryka! - i naprawdę, w tych momentach trochę mną wstrząsnął i było mi go szkoda (np. końcówka, gdzie tylko sobie stał i patrzył w ziemię). Było parę chwil, kiedy widziałam Uwe - nie Upiora, ale to już chyba moje zboczenie. Jeśli chodzi o wokal, to jak wiadomo niespecjalnie przepadam za uwowym sposobem śpiewania i - jak również wiadomo - Uwe śpiewa dość specyficznie. O dziwo, tutaj mi się podobało, mogę nawet powiedzieć, że bardzo. W MOTN naprawdę pięknie przeciągnął jedną nutę, aż powiedziałam w myślach wielce wymowne "WOOOW". Za to wstawki falsetowe niestety były brzydkie. No ale podsumowując.. Uwe mi się podobał i na tej wersji zakończmy, zanim zacznę na siłę wymyślać kontrargumenty.
Christine - Beatrix Reiterer. Tak jak kiedyś, po obejrzeniu "POTO" z tej samej wersji, którą oglądałam dzisiaj, napisałam że ta pani jest chyba najlepszą Kryśką, jeśli chodzi o wokal, tak teraz tylko się w tym utwierdziłam. Bardzo ładnie prowadziła głos i - co najważniejsze - nie piszczała przy wyższych dźwiękach. Aktorsko było gorzej, szczególnie na początku. Chwilami była dość sztuczna, nie podobały mi się wyciągnięte rączki w stronę Upiora i machanie szalem w "Think of me" (ale to chyba wymóg reżyserski). Później było już lepiej i ogólnie było ok.
O Raoulu (Lucius Wolter) zbyt wiele napisać nie mogę, bo "All I ask of you" się zacinało i nie dało się go obejrzeć. No ale po tym, co obejrzałam.. Ogólnie wolę Raoulów z niższymi głosami. A aktorsko w sumie nie zwracałam na niego uwagi. Był sobie, ot i co.
Podobała mi się Carlotta (Laurie Anne McGowan), nie była przerysowana, tylko po prostu rozkapryszona diva i tyle. Miała wiele wymownych min w swoim repertuarze, i tyle samo gestów, typu zabranie rączki (z fochem oczywiście), ktorą zmiarzał pocałować Andre etc. No i ten głos.. *__*
Meg (Annabel Knight) w ogóle mi się nie podobała. Aktorsko sztucznie, wokalnie cienko (a już tym bardziej przy TAKIEJ Christine), no i rozwaliła moją ukochaną ostatnią scenę. Także Meg zdecydowanie na NIE.
Z dyrektorami miałam duży problem, bo na ogół Firmin jest chudy i wysoki, a Andre niższy i pulchny. I tak jak Fernand Delosch grający Andre pasował właściwie do obu tych ról, tak Firmin (Ernst van Looy) wyglądał wybitnie jak Andre xD I cały czas nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że chudy i wysoki to Andre, a mały pulchny Firmin. A tak poza tym obaj panowie byli bardzo w porządku.
Madame Giry (Gabriele Ramm) średnio mi się podobała, zarówno pod względem aktorskim jak i wokalnym - w tej roli zdecydowanie wolę nasze panie.
No i Piangi (Daniel Brenna). Właściwie był takim typowym Ubaldem - nie rzucał się specjalnie w oczy. Był sobie i tyle. Acz śpiewał świetnie (jak to również zazwyczaj u Piangich bywa). I bardzo podobało mi się, jak po brawach nagradzających jego bardzo długi dźwięk w "Il muto" uroczo rzekł "Danke schön". Muszę jednak przyznać, że scena próby DJ wyszła mniej śmiesznie niż u nas.
Ogólnie spektakl udany, chociaż aktorsko było dość średnio. Mimo tego i tak zdecydowanie wolę replicę, i chcę taką wersję u nas!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Pią 13:19, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bylam wczoraj w Romie.
Damian, Paulina, Łukasz..
1 akt mnie strasznie wynudzil.
Damian byl gorszy niz zwykle. chyba dzialo mu sie cos z glosem.
chwilami tak sie darl ze nie dalo sie go zrozumiec. i jescze mu mikrofon trzeszcza lna noc muzyka gra
Barbara Melzer-cudowna rozkapryszona divaa
Paulina... no jest lepiej niz hmm w kwietniu 08 ale jednak ja nie wiem. drazni mnie jej sztuczny usmiech. wymachy dłońmi.. i te takie pokrzywione brwi, ze niby rozpacz.
jednak szkoda ze cie nie ma zaspiewala pieknie i miala lzy w oczach i bardzo mi sie to podobalo. no i jest fajnym paziem
Talik- pierwszy raz. poprawnie. fajnie spiewa ale jakis taki dziwny byl. zaupelnie inny niz marcin. jakos tak nie wiem sama co mi nie pasuje
powie mi ktos o co chodzi z tym krzeslem? jak on to robi? i jak to mozliwe, ze ja nic nie zauwazam ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pią 13:54, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A więc magiczna sztuczka wygląda tak: (spoiler, jak nie trudno się domyslić).
Upiór nakrywa się peleryną, podnosi nogi, oparcie zgina się w odpowiednią stronę, Upiór wypełza do tyłu. Później nie wiem co się dzieje dokładnie, ale z tego co pamiętam wtedy scenografia się rusza, więc podejrzewam się, że to ma odwrócić uwagę widza, a Upiór czmycha sobie za scenografię, a następnie za kulisy. Jak się dobrze przyjrzysz, to widać, że peleryna się rusza.
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Pią 13:55, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enid
KMTM
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 13:58, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na moim Upiorze pod peleryną tak się kotłowało że wszyscy zastanawiali się co on tam robi pod spodem
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Pią 14:06, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
tak wiem ze widac ze sie rusza. ale wyjscia nie widac. no i jak juz go nie ma peleryna ma taki ksztalt jakby ktos tam siedzial ;d ja nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beep
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 2:26, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Po 5 Upiorach, po różnych spoilerach nadal nie mogę dojść gdzie on tam wychodzi. Ok, rozumiem, że oparcie się zgina, ale gdzie on tam wypełza? Jest jakiś otwór w podstawie tej części upiornego lochu, zaraz za krzesłem? No nie mogę tego pojąć. Tak, tak, w tym momencie Beep wykazała się inteligencją
ola - pod peleryną jest taka metalowa "atrapa głowy" i to tworzy kształt, jakby ktoś tam siedział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|