Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 19:27, 07 Lip 2008 Temat postu: Musicale Francuskie |
|
|
Wiem, że (przynajmniej na razie) pewnie i tak nikt tu nie napiszę, więc może zacznę...
Francuskie musicale albo się komuś jako tako podobają (prawie) wszystkie, albo żaden (zdarzają się wyjątki, chociaż z reguły tak właśnie jest..). Są bardzo specyficzne, zarówno pod względem muzycznym (a właściwie głównie pod tym względem), scenograficznym (może nie zawsze, ale z reguły), klimatycznym etc. Nie trudno zauważyć, że w 90% na scenie jest przepych i tłum na scenie.
Jako, że nie umiem pisać tak ładnie, jak Draco, może zacznę od opisywania poszczególnych spektakli. "Romeo et Juliette", "Le roi soleil" i NDDP pominę, bo o tym juz było, a po co się powtarzać.
-Le Petit Prince - czyli Mały Książę. Spektakl bardzo wierny książce (do tego stopnia, że są prawie takie same zdania). W roli Lotnika, znany niektórym z roli Frollo w NDDP, Daniel Lavoie. Fajnie, bajkowo przedstawiona historia, świetnie zrobione postacie epizodyczne (Pijak etc czy chociażby Róża). Scenografia jest genialna. Przynajmniej moim zdaniem. Wszystko jest takie, jakie sobie wyobrażałam czytając książkę. Muzyka jest czysto francuska. Nie wyróżnia się za bardzo, ale jest całkiem fajna. Tylko rzeczywiście, trzeba przesłuchać parę razy, żeby docenić.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Les Dix Commandements - 10 przykazań. Krótko mówiąc historia Mojżesza. No to chyba trzeci spektakl pod względem nie-nudności. Śliczne dekoracje, fajne efekty, bardzo dobrzy aktorzy, przeeeśliczna i dośc zróżnicowana muzyka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - Kocham ten utwór
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Autant en Emporte le Vent - Przeminęło z wiatrem. Szczerze mówiąc nawet nie pamiętam, czy obejrzałam całość. W każdym razie połowę napewno. Bardzo klimatyczny spektakl, bardzo dokładnie osadzony w tamtej epoce. Niestety brak napisów nie jest pomocny, przy oglądaniu tego typu rzeczy. Muzyka nie wpadła mi w ucho za bardzo, podobna w klimacie do RetJ, jako że napisana przez tego samego człowieka (Gerard'a Presgurvic'a). Mi się jednak trochę mniej podobała.. główna bohaterka (swoją drogą córka kompozytora..) fajnie rusza szczęką.. xD
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - nie będę tłumaczyć, co to znaczy, ale po obejrzeniu nietrudno się domyślić
-Don Juan - yyy.. Pan Jan Ten spektakl trochę się odróżniał od innych. Muzyka z motywami czysto hiszpańskimi, sam spektakl też bardzo hiszpański (jak na dzielo Francuzów..). Ogólnie nie zachwycił mnie, ale warto obejrzeć.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Les Enfants du Soleil - Dzieci Słońca (jakkolwiek by to nie brzmiało). Tutaj szczerze mówiąc obejrzałam tylko z pierwsze 15 minut (za to chyba z 5 razy ). Niestety nie mam napisów, a w tym spektaklu trochę ciężko się połapać. Po nagraniu widać, że to chyba jeden ze starszych spektakli. Muzyka jest piękna.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Belles, belles, belles. Tego też nie obejrzałam (jeszcze), z tego samego powodu co Les Enfants.. Ale jeśli się dobrze domyślam, to chodzi o jakieś trzy dziewczyny, które są znanymi piosenkarkami (zaznaczam, że to tylko domysły!). Tutaj muzyka jest bardziej w wersji popowej, ale bez przesady. Całkiem fajnie się słucha.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Dracula: Entre l'amour et la Mort. Twórcą spektaklu jest Bruno Pelletier, który jest też odtwórcą głównej roli. Zbyt wiele o tym spektaklu powiedzieć nie mogę, jako że na DVD wyszedł dopiero niedawno i nie zdąrzyłam się zaopatrzyć. Wygląda ciekawie.. No i muzyka.. Jest przecuuudna!
[link widoczny dla zalogowanych] - mój ukochany utwór (chociaż w tym spektaklu przy prawie każdym mogłabym to powiedzieć).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dobra.. starczy tego na razie..
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Pon 19:30, 07 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Sob 18:03, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zapoznałam się jeszcze z linkami - lenistwo, lenistwo... Ale też niechęć do francuskiego musicalu ogólnie. Jakoś, nie wiem, nie przemawia do mnie. Muzyka średnio mnie rusza, klimat nie wzrusza, wykonawcy - cóż, chyba tylko jeden Bruno potrafi głosem wywołać we mnie coś więcej, ja po prostu nie lubię francuskich wokalistów, wolę dojrzałe, dźwięczne głosy.
Co nie zmienia faktu, że za linki jestem wdzięczna i w wolnej chwili chętnie je sobie przejrzę, żeby mieć chociaż pobieżne rozeznanie w tym specyficznym światku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pią 14:27, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oooj.. nie zrażaj się tak od razuu.. Faktem jest, że ja też muszę naprawdę mieć ochotę, żeby obejrzeć cały spektakl któryyś, ale czasami naprawdę można znaleźć coś fajnego (np "Les Dix Commandements").
A tak w ogóle dzięki pewnej osobie, znalazłam DVD "Dracula: Entre l'amour et la Mort" i chyba sobie obejrzę nie długo... Achhh.. ta muzyka... ten Bruno...
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Marti"*
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sokółka :D
|
Wysłany: Pon 13:40, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja coś tak patrzę, że to będzie jeden z moich najbardziej lubianych tematów... Uwielbiam musicale, tak ogólnie, a jeśli chodzi o te francuskie to je po prostu kocham. Nie oglądałam ich dużo, tytuły podane w pierwszym poście są dla mnie obce, ale ciekawie brzmią... Szkoda, że tak mało osób się tutaj wypowiada, tylko 2, no ale ja dołączam do Was
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 14:40, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mamooo... nie wierzę! Strasznie się cieszę, że w końcu ktoś napisał coś w tym temacie Marti, czekam na jakieś relacje i wrażenia, ze spektakli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pon 14:57, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To póki Marti się nie rozkręci, chyba mogę napisać coś o "Les Dix Commandements," które to obejrzałam z Kunc w ramach Upojnych Nocy w Schronisku
Spektakl bardzo... francuski. Czyli z rodzaju tych, które niekoniecznie trafiają w moje serducho. Bardzo efektowny, to prawda, i przyjemnie się patrzyło na bogactwo kostiumów oraz scenografii, które skutecznie przenosiło w czasy Egiptu i w egzotyczną historię Mojżesza. Główną atrakcją przedstawienia są najwyraźniej tancerze tła i właściwie nie było utworu, gdzie ktoś by nie pomykał w akrobatycznych ewolucjach, które owszem, cieszyły oko i z pewnością zachwycą każdego, kto się tym interesuje, ale ja jednak oglądam musical nie po to, aby podziwiać taneczne akrobacje i zdolności członków zespołu A niestety niewiele więcej mi zostało, bo główni wykonawcy nie zachwycają. Wokalnie bronił się Ramzes, który próbował ciekawie barwić swoje melodie różnymi "ozdobnikami" głosowymi, Mojżesz nie był specjalnie tragiczny i miał momenty dość ładne, ale ogólnie prezentował ten rodzaj wokalu, który niespecjalnie mi podchodzi. Jeśli chodzi o dziewczęta, cóż, żadna z nich poza jedną matką Mojżesza nie prezentowała szałowych umiejętności. Wokal drażniący i tyle Jeśli chodzi o aktorstwo, było niewiele lepiej, większość bohaterów prezentowała przez cały spektakl tę samą minę, Mojżesz był, a jakby go nie było, bardziej pasywny; ogólnie miałam wrażenie, że postaci było po prostu za dużo i ich jedynym celem było zaśpiewanie tego czy innego numeru i kręcenie się w tle. Po raz kolejny Ramzes był chyba jedyną osobą, która wyróżniała się dość interesującą interpretacją. Cóż, nie jest to typ widowiska, który by mnie porwał, po prostu przyjemnie się oglądało, a niektóre rzeczy wywoływały u mnie niezamierzoną przez twórców wesołość, inne nieco drażniły. Muzyka jak dla mnie była bardzo monotonna i może jedna melodia mi się spodobała, inne zlały mi się w jedno i żadna nie wpadła w ucho ani nie wydała się specjalnie melodyczna czy chwytliwa. Poza tym, bardziej przypominało to koncert niż spektakl, ale taka już chyba specyfika gatunku. Ja jednak wolę inne rodzaje musicali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 15:02, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie powiedziałabym, że to bardziej koncert, niż spektakl. W całej otoczce, czyli ogromna widownia, ludzie stojący na oklaskach pod sceną, dzikie piski (dużo bardziej dzikie, niż te nasze ) może rzeczywiście i to też bardzo mi przeszkadza we francuskich produkcjach (oglądałam kawałek LRS nagrywanego amatorsko, z widowni, i w momentach kiedy wychodził Manu czy Christophe, był dziki szał, a aktorów usłyszeć się nie dało. Że już nie wspomnę o scenach, w których np taki Manu całował się z którąś z dziewczyn. I cały romantyczny klimat, zabierały ze sobą dzikie piski ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pon 15:13, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W tym określeniu chodziło mi bardziej o brak teatralnego klimatu. Owszem, dużą rolę w tym odgrywał sposób organizacji widowni i jej zachowanie, ale i w strukturze spektaklu widać było, że jest to bardziej widowisko niż teatralny spektakl - każdy z wykonawców pokazany był niczym gwiazdor estradowy, tańce w tle, opowieść pokazana w sposób, który owszem, robił wrażenie, ale nie dodawał właściwie niczego ciekawego, znikoma gra aktorska i wokale takie, a nie inne... Brakowało mi granicy, która by mówiła, że to jest spektakl teatralny, a nie, dajmy na to, film czy koncert piosenek musicalowych w teatralnej otoczce. Brakowało mi iluzji, przeniesienia w inny świat, wciągnięcia w fabułę, magii przedstawienia, w którym ożywa inny świat. Może jestem staromodna
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Marti"*
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sokółka :D
|
Wysłany: Pon 15:41, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o ten musical, to nie bardzo mam co do powiedzenia, bo niestety nie oglądałam... jedynie oglądałam filmik z Mon frere, i ta piosenka mi się spodobała... może dlatego, że pierwszy raz słyszałam ją w wykonaniu Merwana Rima, odtwórcy roli diuka w LRS... ogólnie spodobał mi się głos Ramzesa, taki jakiś potężny, natomiast Mojżesz tę piosenkę zaczął w jakiś taki mdły sposób... akurat to mi sie nie podobvało
Właśnie staram się ściągnąć ten musical i inne, ale nie mam pojęcia, gdzie mogłabym to znaleźć... Próbowałam chyba wszędzie, ale albo znajduje w tak strasznej jakości, że aż strach oglądać, jak ludzie są zdeformowani, albo jakiś inny film pod tym samym tytułem, no i co mam zrobić???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pon 16:07, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Polecam eMule
Gdzie znalazłaś wykonanie Mervana? ;>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|