Przedpremierowo

polajda

ja się cieszę na to My Fair Lady Smile

chociaz i tak czekam do jesieni....

tamara_elle

Ja też! Już nie mogę się doczekać premiery, a potem jesieni Very Happy

Kuncyfuna

Ja podchodzę do MFL tak samo jak Draco. Szczerze mówiąc w chwili obecnej w ogóle nie chce mi się tego oglądać. I mimo tego, że wiem, że potem mi się spodoba i będę sobie wyrzucała, że się źle nastawiałam, w tej chwili w ogole na tę premierę nie czekam. Ba.. Nawet chyba wolałabym, żeby jej nie było. Przynajmniej nie w tej chwili.

tamara_elle

Moze lepiej nastawiać się pesymistycznie, by potem się pozytywnie rozczarowac, ale ja nie potrafie Very Happy

Kuncyfuna

Ja za to jestem wkurzona, że w ogóle ma być MFL, bo nie dość, że mi na tym nie zależy, to przez to INNE* spektakle będą rzadziej grane.
No nic.. poczekamy zobaczymy. Mogliby już chociaż jakieś wstępne informacje podać.. Np obsadę.

*Niee...w ogóle nie ma tu żadnej aluzji xP

polajda

ja tam Was nie rozumiem ;p powinnismy się cieszyć z każdej premiery ;p a nie marudzicie Very Happy

jaka by to nie byla premiera na pewno bedzie super Smile

Draco Maleficium

To spróbuj postawić się w naszej - albo chociażby mojej - sytuacji, dla kontrastu. W tym sezonie ze spektakli trafiałam, w tym rzadkich okazjach pobytu w Polsce, tylko na Skrzypka. Cieszyłam się bardzo na Spamalot, który UWIELBIAM, kocham i w ogóle, a którego premiera w Gdyni jeszcze jakiś czas temu była tylko dzikim marzeniem; byłam pewna, że okolice premiery będą mi sprzyjać czasowo - i bęc, nie ma. Zamiast tego wchodzi MFL, które jest mi obojętne i na które nie ciągnie mnie w ogóle - kiedy? 4 kwietnia, kiedy jestem w Polsce, i prawdopodobnie będzie grane do Wielkanocy, więc właściwie poza Skrzypkiem i MFL nie zobaczę nic z moich ukochanych spektakli, za którymi stęskniłam się jak narkomanka na odwyku (właściwie tak właśnie teraz jest). W tej sytuacji chyba ciężko winić mnie za niezbyt optymistyczne podejście do tego spektaklu Smile

Wy macie to wszystko na miejscu i możecie jechać na wszystko, niezależnie od repertuaru - ja nie mam takiego luksusu. Dlatego jestem, krótko mówiąc, zła.

Co nie oznacza, że nie chcę premiery samej w sobie. Chcę. Jak już pisałam, pewnie mi się również spodoba, będę chciała jeszcze i jeszcze. Ale sama sytuacja... nie sprzyja moim ciepłym uczuciom.

wilhelmina

Widzę, że nastroje mało optymistyczne Wink

To ja się chyba zaliczam do grona nielicznych, których bardzo cieszy ta premiera. Bardzo lubię tę historię i przyznam, ze nawet bardziej mnie MFL intryguje niż Spamalot. Wiadomość o przesunięciu Spamalotu mnie nie zasmuciła. A od momentu, kiedy dendron pokazał nam piękne szkice strojów, nie mogę doczekać się jeszcze bardziej. Przy szkicu głównej postaci męskiej widniały dwa moje ulubione nazwiska z zespołu teatru Wink

Dlatego, hmmm... nie mogę sie nie cieszyć Wink

tamara_elle

Marudzicie i tyle. Spamalot i tak będzie, więc jeszcze się nim nacieszycie. A ty, Draco jak dostaniesz się do studium to już nie będziesz miała problemu z oglądaniem ulubionych spektakli, więc spokojnie Razz

Draco Maleficium

Wyszła nam ciekawa sytuacja, bo chyba jesteśmy podzieleni jakby pół na pół - i chyba po raz pierwszy w dziale przedpremierowym nie ma powalającej większości postów w stylu "nie mogę się już doczekać" Very Happy

Ciekawiej. Ja niestety kostiumów nie widziałam - możecie coś więcej o tym napisać?

I skoro pod kostiumem Higginsa były już wypisane nazwiska, czyżby wiadomo było na sto procent, kto w jakiej roli będzie aktorzył?

Ciekawa też jestem tego, jakim akcentem będzie mówiła polska Eliza. Po angielsku brzmi to radośnie i jakże przyjemnie, po polsku... no właśnie. Nie widziałam dotąd polskiej produkcji MFL, więc ciekawi mnie ten akurat wątek i jego przełożenie na nasze realia.