Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Sob 22:00, 05 Lip 2008 Temat postu: Bliskie spotkania z aktorami |
|
|
W tym temacie możemy dzielić się własnymi przeżyciami związanymi ze spotkaniami I st z aktorami PODCZAS spektakli (nie chodzi o tyły, uśmiechy na oklaskach itd). Czyli krótko mówiąc.. Jeśli jakiś wilk wytargał was za uszy, albo jakiś Kukol zaświecił wam lampą prosto w twarz, lub jakiś inny kociak, czy cokolwiek innego zabrało wam rzeczy należące do was, to dzielcie się wrażeniami. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o kontakty w TM. Inne teatry w tym temacie również mile widziane.
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Sob 22:01, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Alagashka
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 11:17, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mwahaha ^^.
Mi na Best Of Roma Show pan, który grał lalkę stworzoną przez Aloizego Bąbla (nie pamiętam imion ani aktora, ani lalki...) podczas Kaczki Dziwaczki piątkę przybił.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 12:20, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie juz się parę doświadczeń zebrało.
Koty - tam się zawsze tyle dzieje, że pewnie o czymś zapomnę..
*raz siedziałam w zerówce i Filutek (Patryk Rybarski) w "Przesłaniu" zabrał mi torebkę i zaczął się nią namiętnie bawić, do tego stopnia, że zaczął ją podrzucać.. A ja miałam tam perfumy i po jednym z podrzutów słychać było, że właśnie ta butelka walnęła o ziemię.. Ale się nie pobiły na szczęście
*innym razem też był motyw z torebką, tylko tym razem z Wiktorią (Ania Sąsiadek). Zabrała mi torebkę trochę się nią pobawiła, podeszła Plameczka, skarciła ją, ale Wiktoria nie chciala oddać. W końcu jakoś odzyskałam swoją własność, ale Ania nie dała za wygraną. Chwilę mi się przyglądała, potem znowu chciała mi ją wyrwać, ale nie dałam, więc się fochnęła i z obrażnoną miną poszła.
*na kolejnych Kotach (9 grudnia 2007 g. 17 - ostatnie Koty), był zlot Wampirzyc (czyli dziewczyn z forum TW). Wszystkie były przebrane za Koty, no i ja też Mialam na głowie tam taką jakby czapkę z futerka itd. Tylko bardzo słabo się trzymała.. No i na drugim akcie tradycyjnie usiadłam na podscenowych schodkach i w ostatniej scenie Bombalurina (Basia Melzer) zaczęła mi się przyglądać, podeszła do mnie i zaczęła "miziać moją puchatą głowę o swoją"
*kolejnym razem w scenie Barki prawie dostałam od Grześka Pierczyńskiego z buta w twarz
*jeszcze innym razem siedziałam na dostawce w przejściu i przechodzący Nestor pomiział mnie po glowie.
APK:
*Jaś Bzdawka (Bąbel) przybił mi piątkę
*raz siedziałam na dostawce w 7 rzędzie, akurat na rogu i w scenie, kiedy Kleks, Niezgódka i Weronik biegną przez widownie, Szydło tak się zamachnął, że prawie dostałam jego torbą w twarz
na razie nic więcej sobie nie przypominam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pią 19:52, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A bliskie spotkanie z łukaszową peleryną na TW? :-]
No dobrze... Moje doświadczenia to właśnie głównie doświadczenia okołowampirze, nagromadzone podczas TdV berlińskiego *.*, gdzie miałam miejsce z samego brzeżku szóstego rzędu z prawej strony:
- bliskie spotkanie z Krolockiem (Mathias Edenborn); niby wiedziałam, że po "Pierwszym razie" będzie szedł dokładnie obok mnie i przed "Gott ist tot" zaczęłam się rozglądać, czy czasem nie idzie; zerkam przez ramię, nie ma. Patrzę na scenę. Zerkam w bok... A potem w górę, oczami rozszerzonymi grozą. Stał tuż nade mną, nieruchomo niczym posąg, wieeeeelki facet w czarnej pelerynie i z kamiennym wzrokiem utkwionym w scenę. Zamurowało mnie do tego stopnia, że zapomniałam smyrnąć peleryny Dopiero potem zaczęłam Goldi zwracać uwagę szeptem "Krolock! Patrz, Krolock!"
- Kukol - i z tym panem to nie lada przygoda była Raz przyprawił mnie nieomal o zawał serca, kiedy z głośnym chrumkanio-chrząkaniem przekuśtykał, tupiąc, tuż obok mojego ramienia na scenę. Potem (w scenie tuż przed "Tam jest swoboda") powtórzyła się ta sama historia, kiedy biegł na scenę z latarnią i z trzewikami Sary pod pachą. Wracając, nagle zatrzymał się z tą latarnią tuż przed moją twarzą, poświecił mi prosto w oczy, przyjrzał się krytycznie, pokręcił głową, burknął coś niezrozumiałego i poczłapał dalej, podczas, gdy ja próbowałam odzyskać oddech XD
- wampiry w Wieczności - wprawdzie żaden mnie nie ugryzł, ale przestraszyły nieźle, schodząc ze sceny
- wampiry po raz drugi, w tym... Kuba Wocial! - w trakcie Finału szły na scenę tuż obok nas, zatrzymały się, potańczyły w miejscu z groźnymi minami, potem myk na scenę.
Wampiry... niezapomniane, no niezapomniane po prostu.
Dalej na Kotkach, ale to już nie tak blisko, bo siedzieliśmy w pierwszym rzędzie z boku, a nie w zerówce - ale zaliczyliśmy przynajmniej intensywny kontakt wzrokowy i widzieliśmy, jak Mungo zabiera jednej dziewczynce żakiecik i czerwoną torebkę
Jekyll & Hyde w Chorzowie - baaaardzo bliskie spotkanie z londyńskimi Cieniami, jeden z tancerzy przemknął tuż obok nas po siedzeniach i zatrzymał się jeden rząd za nami, gdzie stał, siadał, głośno komentował i ogólnie skutecznie odwracał uwagę od postaci na scenie - ci tancerze na widowni to genialny pomysł
No i Piękna i Bestia - wilk mnie dziabnął na moim pierwszym spektaklu To znaczy nie dziabnął, ale zrobił groźne "BUUU!" i chwycił mnie za ramię, bardzo mocno i niespodziewanie, że niemal krzyknęłam. Bolało! Nie wiem, który to, ale ślę pozdrowienia
Ach, i koncert Romy... tu nie siedziałyśmy z brzegu, ale bliski kontakt z paroma osobami był, zwłaszcza wzrokowy (Podgór, gdzie się gapisz... )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Pią 20:16, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No tak.. Łukaszowy Kroloś W sumie niewiedziałam czy o tym pisać, bo to jednak nie było tak bliskie spotkanie, jak np wyrywanie sobie torebki z Anią S. No ale skoro wspomniałaś..
No to zacznę od pierwszych Wampirków.
-Siedziałam sobie bezpiecznie na balkonie, no i na "Carpe Noctem" przemknął koło mnie Wampirek, jak gdyby nigdy nic, wszedł sobie na balustradę, pośpiewał, zszedł i poszedł. A ja próbowałam dojść do siebie
Na drugich Wampirach było tak, że miałam mieć jakieś słabe miejsce (kwestie finansowe), ale się okazało, że zostało jedno wolne miejsce w 7 rz, dokładnie na przeciwko sceny (czyli na styku dwóch "większych przestrzeni" między rzędami) no i wzięłam to. Zaznaczam, że wtedy nie byłam na żadnych forach, i poza 3 utworami nie słyszałam innych, bo własnie wtedy kupiłam płytę, która wyszła 3 dni wcześniej. W sumie wiedziałam tylko, że aktorzy biegają po widowni.. W ogóle wtedy to była moja druga wizyta w muzycznym (nie liczę Romka na Torwarze), więc wtedy jakie kolwiek ujrzenie aktora dwa metry przedemną było dla mnie czymś niewyobrażalnym..
-przed Umarł Bóg, patrzyłam na scenę, zdziwiona że nic się nie dzieję, spojrzałam w bok, a tam Łukasz pędzi (yy.. jeśli można to nazwać pędem ) z kamienną twarzą przez widownię. Matko.. tego wzroku nigdy nie zapomnę.. Miałam ochotę schować się pod swoje krzesełko, a z drugiej strony popędzić za nim, niczym Sara W ogóle był taki wielki i z tym wyrazem twarzy wyglądał.. no własnie.. jak wyglądał.. słów mi brakuje, żeby to opisać, ale wyglądał tak, że.. achh..
Nie, naprawdę.. Nigdy nie zapomnę tego wyrazu twarzy. I ta magia wokół niego (pomijając, jakieś podstarzałe panie w 6 rzędzie, które zaczęły chichotać, odwracać się i ciągać Łukasza za pelerynę).
-Wieczność i wampirki wędrujące przez widownię. Chciałam, żeby mnie przestraszyły, ale nie było mi to dane
No i miałam pecha do Kukola, bo zawsze pędził drogami, które nie stykały się z tymi, gdzie ja siedziałam..
A tak poza tym zapomniałam dodać, że:
-Na kotach raz Szydło, przez Mefistofeliksem, powiedział do mnie "I proszę nie kręcić nosem"
-Na innych kotach, na wstępie do Mefistofeliksa (jako, że siedziałam na przyscenowych schodkach), miałam "bitwę na spojrzenie" z Podgórem i wygrałam  
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goldi
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kieźlinowo ;))
|
Wysłany: Sob 10:28, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Więc ja już mam niedużo do powiedzenia bo będę się powtarzać xD Powiem krótko tak Na każdym spektaklu siedziałam koło Draco 
Jedyne co moge dodać to juz takie niezbyt bliskie spotkanie z Więckiem xD Siedziałam w I rzędzie w I miejscu po lewej stronie xD Jak zbierał materiał to mnie smyrnął swoją superancką pelerynką  xD Ciekawe zreszta czemu tam usiadłam .... :] hje hje hje 
A Podgór chyba często ma bitwy na spojrzenia bo nigdy nie zapomnę jak na koncercie Romy w Gdyni gapiliśmy się na siebie baaaaaardzo dłuuugo  Ale chyba biedak zawsze przegrywa xD Kępczyński by go wylał jakby sie tak ciągle gapił xDDD  Albo w "Grease" xDD Nie moge xD Ten jego ruch bioderkami i prosto na nas z zacieszem   No i oczywiście oklaski Których nie nagrałam  
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enid
KMTM
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 17:42, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, bo ze mną zawsze wygrywał, chyba mu się nudziło na tym koncercie, bo bitwy na spojrzenia z rzędem pierwszym były uskuteczniane raz po raz. Ja tam się nie lubię mierzyć spojrzeniami z Podgórem :p
W sumie to aktorzy trzymają się ode mnie z daleka, nawet żaden wilk mnie nigdy nie postraszył. Ale to dobrze, bo zawsze się ich boję...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 17:54, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie Wilki też nie tykają, ale za to na Kotach chyba nie miałam spektaklu, żeby coś mi nie wyrwało torebki, nie pomiziało po głowie, albo prawie nie kopnęło W ogóle Kociaki takie fajne są.. były..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 22:52, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
*na mnie wilk tylko popatrzył i smyrnął ogonem albo to było futerko...
*na chicago Roxie zmierzyła mnie wzrokiem i coś tam było z gazetą. chyba wyciągnąła ją w moim kierunku
*na siostruniach to oo chwilę któraś na mnie patrzyła, bo siedziałem na środku w 1 rzędzie, ale niestety nic poza tym
Ostatnio zmieniony przez Mateuo dnia Nie 22:53, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 23:24, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo.. jeszcze mi się przypomniało na Pięknej i Bestii 14.06 o 12.
Wieco był w zespole. My siedziałysmy z lewej strony. I w "Belle" Więcek był tam z boku sceny po lewej i się rozglądal po widowni i zobaczył nas. Lekko się uśmiechnął, puścił do nas oczko (na chwilę tekst mu się pomieszał - widać było po ruchu ust), po czym dzielnie wrócił do swojej roli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|