Co nas wkurza?

Enid

Mój malutki kotek który rwie plakat z Pięknej i Bestii na kawałeczki kiedy się odwrócę. Wyszarpuje kawałek ząbkami i odbiega z tym w pyszczku, urwał mi tak pół plakatu kiedy spałam :killer

Edit: Nie, zdecydowanie bardziej wkurzają mnie ludzie którzy przyłażą i dręczą mojego kota. Pamiętajcie żeby zawsze zamykać drzwi.

Kuncyfuna

Oj Enid, przygotuj się, że ja też będę dręczyć Twojego kota Smile

Mam już doświadczenie ze swoim.

A mnie wkurza, że do Franka tak daleeeeko.. Sad

Findurka

Wkurza mnie, że mój kot od kilku lat wcale nie jest już taki malutki. Co prawda nadal niewielki i szczuplutki, ale to nie to samo.

Enid

O, to mnie wkurza że nie mogę wymienić sobie kota jak Paris Hilton, i wziąć sobie maleńkiego jak ten urośnie.

Kuncyfuna

A mnie wkurza Enid, która kocha swojego kota tylko za to, że jest mały i chce go wymienić. Razz

Mój kot jest kochany mimo tego, że urósł i zaczął drapać (mnie Smile

). O!

Enid

Wkurza mnie Kuncyfuna, ale to nie jej wina, bo nie wie że mój kot jest już duży ale i tak go kocham. Aczkolwiek chętnie bym go zmniejszyła żeby znowu był taki maciupki i puchaty.

Mateuo

A ja mam alergię na koty Sad

Moja mama pracuje w pewnej firmie, a korzystając z tego że należy ona do mojego wujka i znajduje się na wsi i jest tam fajne mieszkanko z kominkiem, duży ogród itp, jeździmy sobie tam czasem posiedzieć... Nooo i... tam mieszka sobie kotek. Jest przeuroczy i przecudowny. Ale po spędzeniu z nim 15 minut, jestem cały czerwony, kicham, kaszlę, mam katar i łzy lecą mi ciurkiem... szkoda.

na szczęście nie mam alergii na psią sierść i jestem szczęśliwym właścicielem 3letniej foksterierki.

PS może załóżmy temat o zwierzakach?

tamara_elle

Wkurzają mnie zbyt krótkie wakacje.
Wkurza mnie dręcząca mnie bezsenność, która pojawia się w wakacje najczęściej Very Happy

Wkurza mnie to, że do godziny 12 jestem nie przytomna xD xD

Vi ^^

Mnie też baaardzo denerwują króciutkie wakacje. Nie zdążyłam jeszcze odpocząc Razz

.
Denerwuje mnie, że ktoś sobie urządził wiercenie (o 8.10) i dzięki temu mnie obudził (mieszkam w bloku)- dziękuje temu komuś serdecznie ;/.
Co do kotów: nie lubię, ale kiedyś pamiętam, że lubiłam.
Mam za to psa, który podobnie jak kot Enid, jest duży (4 lata, kundelek, rudo-brązowy, chociaż mój sąsiad określa ten kolor mianem ,,złocisty'' =P. Jest gruuuby, sięga mi do kolan).

ola

kobieta od matmy a raczej juz od chemiii ktora urządzała sobie dzisiaj ze mnie żarty. było to chwilami bardzo chamskie.