Huśtawki nastrojów

Kuncyfuna

Nie nieee nieeee NIEEEEEEEEEEEEEEE Sad

Humor mi się momentalnie rozwalił.. Zajrzałam na repertuar PWST i grają SNL 13.06 Sad

Dopóki nie było repertuartu, to nie było ze mną tak źle.. A teraz jak już wiem, że będą to grali, a ja nie mogę tam być.. Sad

Buuuuu

Niech mnie ktoś przytulii!! Sad

Draco Maleficium

Aj, Paulinko, i po co Ci było tam zaglądać...?

Ja za to mam humor świetny!! Już jutro Piękna, Dziedzic jako Zegar, niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Ach, motyle w brzuchu na samą myśl! Very Happy

Kuncyfuna

A jak ja mogę nie zaglądać? To tak samo, jak Ty byś nie oglądała czyiś zdjęć..

Dzisiaj mam bal w szkole i w sumie trochę nie chce mi się na niego iść, ale co tam.. A za tydzień PiB x3 Very Happy

Kuncyfuna

Wiem, że post pod postem, ale muszę się podzielić.
Właśnie wróciłam z balu.. Było cudnie! W polonezie się walnęłam oczywiście, potem koleżanka przede mną się potknęła i tańczyłam udając poważną minę, a potem odnosząc kwiatka centralnie, pięęknie się wywaliłam i zaliczyłam najpiękniejszą glebę w moim życiu (nie licząc jednej na lodowisku Razz

). Potem przez jakieś dwie godziny było strasznie nudno i łaziłyśmy i narzekałyśmy. A potem już się wszystko rozkręciło. W ogóle pod koniec wszyscy stanęli w ogromnym kole, trzymali się za ręcę i śpiewali "Przeżyj to sam". Normalnie myślałam, że się poryczę. I pierwszy raz od 3 lat stwierdzam, że nie chcę odchodzić z tej szkoły Sad

Jestem strasznie zmęczona, nogi mi odpadają (nie będę mowila w jakim stanie są moje rajsotpy - przez większosc balu chodzilam bez butów Razz

), ale i tak było świetnie. Ja chcę jeszcze raz! Sad

tamara_elle

Bal

Zobaczysz, będziesz go wspominać jeszcze przez długi czas, tym bardziej że był udany Very Happy

Draco Maleficium

Zgadzam się. Ja swój do tej pory wspominam jako najlepszy wieczór, jaki kiedykolwiek spędziłam w mojej gimnazjalnej karierze. O ile samego gimnazjum nie wspominam zbyt miło, o tyle bal do tej pory wywołuje we mnie ciepłe (pomieszane ze smutkiem) uczucia.

A ja jestem... rozleniwiona jak cholera. Powinnam pisać (wszystko jedno, czy opowiadanie, czy życiorys, czy podanie - cokolwiek) a zamiast tego siedzę tu z Wami na forum i czekam na nowe posty. Co takie forum robi z ludźmi Wink

Enid

Dziś wystawili nam wszystkie oceny... Właściwie nie ma już po co chodzić do szkoły...
W czwartek wyniki testów i co? I nico, nie chcę teraz iść z gimnazjum, boję się liceum, nigdzie się nie dostanę, i nie umiem śpiewać.
Poza tym wszystko mnie nudzi i jestem permanentnie niewyspana, i w ogóle nie cierpię upałów.
I taka jestem samotna i nieszczęśliwa (a mój mąż do domu wchodzi każdego, oprócz własnego, hej!)

Kuncyfuna

A ja jestem z siebie dumna! HA!! Wygrałam bitwę z babą od biologii!! Jednak postawiła mi czwórę. I ma szczęście, bo gdyby tego nie zrobiła, to mogłaby przypadkiem nie poznać swojego samochodu Evil

wrr.. ale jestem zła Very Happy

A co.. czasami trzeba.

Poza tym.. Miałam dziś wokal no i.. po części jestem na siebie wkurzona, bo ciągle robię te same błędy, a jednak kapuje o co chodzi. No ale nie mam gdzie ćwiczyć i to jest najgorsze, bo zanim idę na kolejne zajęcia, to już wszystkie poprzednio załapane odczucia ze mnie ulatują..

Enid.. Ja też cholernie się boję liceum. I ostatnio zdałam sobie sprawę, że skończył się ten etap w moim życiu w którym strasznie chciałam być dorosła. Teraz z wielką chęcią cofnęłabym się do czasów przedszkolnych i tego, kiedy nie musiałam się zastanawiać co chcę robić w życiu..

Ale po co się dołować.. W weekend 3 wizyty w Muzycznym Very Happy

Enid

O taak, a ja idę jeszcze w środę... Chlip... Coś bym zjadła...
Jutro mam chemię... nie chcę iść jutro do szkoły, i używam zbyt wielu wielokropków. Idę spać. Nie, idę poczytać książkę i pomiętosić kota. Dobrej nocy.

Mateuo

postawiła mi wreszcie baba 5 z matmy, ale oczywiście musiała menda pomarduzić ;/

haa! napisałem najlepiej z klasy próbny humanistyczny egzamin i miałem drugi wynik z mat-przyr Very Happy