Huśtawki nastrojów

Draco Maleficium

Uwaga, wszyscy: przytulamy Mateusza! Przykro mi bardzo z Twojego powodu Sad

A ja jestem senna, bo do trzeciej nad ranem czytałam wczoraj jedno ze swoich starszych dziełek - zebrało mi się na poprawki. I jestem dobrej myśli. Nie jest tak źle, jak myślałam, że się okaże Smile

Pan Wen się przysłużył...

Mateuo

wstałem i humor już duzo lepiej! to na pewno dzięki waszym przytuleniom (przytulasom? xD). Dzięęęękuję Very Happy

Enid

Babcia zmusza mnie do wypicia starej maślanki, nawet nie wiecie jak cierpię.
Obejrzałam ładny film, napoiłam kota melisą, bo skakał po domu na sposób zupełnie koci - zdecydowanie zbyt energicznie, pożarłam deserek z koroną i... no. Pójdę spać może...

Pfuj, ależ ohydnie gorąco tu jest. Nie wyobrażam sobie żebym miała wyjść i się... opalać?! Uuueeeee...

Draco Maleficium

Maślanka? Uch, Enidku biedny, współczuję...

Nie znoszę wypełniać formularzy, aplikacji i innych tego typu badziewi. A niestety za wszystko trzeba płacić... Ale mam nadzieję, że jestem już u kresu tego biurokratycznego zamętu. Trzeba tylko pozałatwiać to i owo i studenckie życie czeka... A póki co jest mi smutno, źle i nic mi się nie chce, i chodzę z nosem na kwintę, bo tak. I tęsknię za wymianą w USA. Polska chyba źle na mnie wpływa - z tamtego entuzjazmu niewiele zostało...

Kuncyfuna

Krótko mówiąc.. Z lekka padam na pyszczek Razz

I cieszę się, że już wróciłam, chociaż było naprawdę fajnie. Właśnie zjdałam domowy obiadek (a nie jaj przez ostatnie dwa tygodnie codziennie ten sam, kotlet tyle, że w innej postaci, czyli tzw Surowce Wtórne Smile

), teraz pożeram loda no i nadrabiam zaległości internetowe.. Razz

No i jestem duchem z moimi biednymi Warsztatowiczami, którzy właśnie jadą dalej (do Katowic) i bidulki moje będą w domu po 22..

Enid

Ooooch, czuję się taka gruba, płaska i brzydkaaaaaa Sad

Mateuo

"Piękno ukryte jest wewnątrz człowieka"

Kuncyfuna

Dzisiaj byłam na warsztatach tanecznych (klasyka i modern) i na mieście z Draco i Goldi. Szczerze mówiąc troszeczkę się zawiodłam warsztatami. O ile klasyka była bardzo fajna (jak na klasykę), to na modernie czegoś mi brakowało.. No ale nic.. Chyba za bardzo się przywiązałam do zajęć z Anią i Pauliną. Jutro Hip hop, więc zobaczymy. A na razie pomęczyłam się troszkę z "Historykiem" a teraz zasłuchuję się w muzyce z LOTR i zaraz zabieram się za oglądanie zdjęć z warsztatów.

Nie chce mi się do Grecji!

Kuncyfuna

Matkoo.. mam mętlik w głowie jak nigdy chyba.. :/ Jakaś masakra..
A tak poza tym to się pakuję.. Tzn własnie mam przerwę.. echh.. Nie chce mi się jechać nigdzie.

Mateuo

jestem pewien że straaaasznie szybko Ci zleci czas w Grecji... ja niestety w tym roku nie wybyłem nigdzie... ale taki mega relaks w domu też ma swoje uroki. Smile