Huśtawki nastrojów

Draco Maleficium · Wysłany: Pią 0:14, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ja szczerze mówiąc byłam chyba dziwnym dzieckiem, bo nigdy, nawet, jak byłam mała, nie chciałam dorosnąć. Owszem, bawiłam się w dom, sklep czy inne udawanie dorosłych, ale póki to było udawanie, było okej. Przerażała mnie natomiast myśl, że to wszystko musi się zmienić, że moi znajomi znikną, że bliscy prędzej czy później umrą, a ja nie będę już mogła być beztroska i chować się po fantazjach. Nie rozumiałam potrzeby moich rówieśników, żeby jak najszybciej dorosnąć - dla mnie to oznaczało tylko kolejne straty, jedna smutniejsza od drugiej, przerażała mnie ta perspektywa. Moim największym marzeniem zawsze było pstryknąć i niejako zatrzymać czas, zachować wszystko w miejscu tak, jak było, żeby nic się nie zmieniło. I tak właściwie na wszystkich etapach mojego życia, aż do 18stki. Dalej zresztą miewam taką ochotę niekiedy. Tak, że nie tyle doceniałam dzieciństwo, co spędzałam je bojąc się, że lada chwila się skończy. I mało co jest dla mnie równie smutne, co zaniedbane nagrobki na cmentarzu.

Dzisiejszy dzień był natomiast nuuuudny. I tyle na ten temat, chyba. Jutro będzie bonanza i trochę więcej nudy, choć całkiem możliwe, że wymieszanej z karaoke. Innymi słowy: święto uczelni.

Findurka · Wysłany: Czw 20:03, 25 Mar 2010 Temat postu:

Po prostu rzygam już materiałem do kolokwium, które miało być we wtorek i na wtorek się nauczyłam, ale oczywiście w ostatniej chwili przełożyli na piątek, przez co już nie jestem "na świeżo". Miałam zamiar powtórzyć sobie wszystko dzisiaj, ale przez całe popołudnie nie dało się skupić myśli z powodu remontowego hałasu, więc zaczęłam dopiero teraz. Frustrację zagryzam okropną czekoladą, a na dokładkę z tego wszystkiego zapomniałam, że na 18:30 było koło plastyczne i mnie tam nie ma, przez co jest mi smutno, bo nic tak nie ratuje humoru jak malowanie golasów i docinanie Michałowi. No i tym bardziej smutno, że dzisiaj mieliśmy iść gdzieś na integracyjne piwo. Życie jest do dupy.

Draco Maleficium · Wysłany: Czw 22:09, 25 Mar 2010 Temat postu:

Przytulam :*:*:* Golasów jeszcze będzie a będzie, kochana!

Jestem zmęczona. Tak nie znoszę czwartków... Nudniejszych zajęć i dłuższego dnia nie mogli nam wymyślić.

polajda · Wysłany: Pią 10:11, 26 Mar 2010 Temat postu:

pogoda cudowna! żyć się chce!!!!!!! Smile

Kuncyfuna · Wysłany: Pią 15:18, 26 Mar 2010 Temat postu:

Kupiłam dwie pary butów, za chwilę lecę na spotkanie z Draculencją i Goldi i o. Świat jest piękny, owszem tak.

Mateuo · Wysłany: Pią 16:04, 26 Mar 2010 Temat postu:

Ja dla odmiany jestem zły, bo moi znajomi zdążyli się już poumawiać i jak czegoś nie wymyślę to... nie chcę spędzać piątkowego wieczoru w domu! A sam do pubu, klubu czy gdziekolwiek nie pójdę raczej...

Draco Maleficium · Wysłany: Pią 20:34, 26 Mar 2010 Temat postu:

Jeeej, zmęczona ale szczęśliwa, jaki dzisiaj był świetny dzień! Very Happy

Findurka · Wysłany: Pią 22:11, 26 Mar 2010 Temat postu:

Dziwnie dziś. Z jednej strony piękna pogoda, a z drugiej panowie wiercący punktualnie od 7. Ulga z powodu nareszcie napisanego kolokwium i informacja, jak fajnie było na wczorajszej pokółkowej integracji, na której mnie oczywiście nie było i że następne rysowanie golasów dopiero za dwa tygodnie, w dodatku z modelką, a nie modelem. Przemiły człowiek, którego spotkałam drugi raz w życiu, a który spontanicznie postanowił dotrzymać mi towarzystwa przed zajęciami kontra niechęć do prowadzenia jakiejkolwiek konwersacji. Innymi słowy, wszystko nie tak.

Satka · Wysłany: Pią 22:23, 26 Mar 2010 Temat postu:

polajda · Wysłany: Pon 18:10, 29 Mar 2010 Temat postu:

radośc, radość, wielka radość! jutro BŁOGOSŁAWIENI Smile