Huśtawki nastrojów

Draco Maleficium

Cholera, cholera, CHOLERA!! Czemu nie mogło mnie to cholerstwo zwane grypą żołądkową złapać chociaż dwa dni wcześniej, czemu akurat teraz?! Muszę wyzdrowieć do piątku, muszę...

*zerka z żądzą mordu na leżącą z nią w łóżku miskę awaryjną*

Mateuo

Grypa żołądkowa nie trwa długo chyba Smile

Findurka

Niech będzie, że na co dzień jest szczęsny. Ale w sobotę 24 nie jest i basta Razz

Draco Maleficium

No oby, oby... Właśnie przeżywam chyba najdłuższą noc mojego życia. Przekręcałam się z boku na bok od chyba dziesiątej, próbując zasnąć, właśnie skapitulowałam z przeświadczenien, że musi być już koło piątej nad ranem, a tu dopiero trzecia dochodzi...

Kuncyfuna

No i nadchodzi to, co nieuchronne przy dłuższych wyjazdach... zaczynam mieć doła, że to wszystko już się kończy i że trzeba będzie znowu zacząć funkcjonować w przykrej rzeczywistości i wrócić do większych problemów niż "gdzie przeczekać dwie godziny do spektaklu / czy sprzedadzą mi wejściówkę...?". Yh.

Draco Maleficium

Jakoś mi tak... chandrowo, depresyjnie, smutno. Czekolady mi trzeba. A najlepiej widoku Franka w repertuarze... i to szybko. I jeszcze paru innych rzeczy, ale chyba przede wszystkim czekolady, idę po nią wobec tego i zaszywam się do za piętnaście siódma w jakimś kącie z frankowym albumem, zanim mnie dół złapie na dobre. Bo potem trzeba być radosną, energiczną i kreatywną panią od angielskiego.

Mateuo

Dziś premiera "Wesela Figara", wczoraj trzecia generalna - otwarta dla widzów... Było strasznie. Publiczność zachowywała się koszmarnie. Byli to w większości młodzi ludzie. Cały spektakl prześmiany i przegadany... Najbardziej było mi żal statystów (jestem jedym z nich), którzy wychodzili na środek opowiedzieć swoje historie ucisku, które zostały wyśmiane. Fakt, że kobieta po 69 roku nie może mieć mammografii za darmo, jest bardzo śmieszny. Jak ta sama starsza pani śpiewała modlitwe to też była niesamowita beka... Ja miałem mówić swoją historię na każdym spektaklu - ze względu na reakcję publiczności, Figaro nie poprosił mnie o to. To o czymś świadczy. Jest mi wstyd za ludzi w moim wieku, boję się spektakli, które są zaplanowane na rano... nie mam pojęcia po co w ogóle. Mam nadzieję, że dziś na premierze, dorośli ludzie pokażą klasę. Jak nie, będę to traktował tylko zarobkowo, a naprawdę szkoda by było...

Aletheia

Za 14 i pól godziny wielkie wydarzenie w moim życiu. Jest 2 w nocy, oczy mi się zamykają a jak patrzę na listę spraw do zrobienia to zaczynam wątpić, że zrobię to do rana. Całe szczęście adrenalinka już pracuje i pobudza do działania.
Mój nastrój waha się z prędkością światła i sama nie wiem czy się cieszę czy się złoszczę. Jest to zupełnie nowe doświadczenie w moim życiu, jeszcze nigdy nie miałam takiego nagromadzenia emocji. Jestem ciekawa w jakim stanie będę za kilka godzin... Wink

Kuncyfuna

Mam świetny humor, chociaż zaczynam mieć wrażenie, że jest za pięknie. Póki co, wychodzi mi wszystko, co sobie planuję... a że zbyt pięknie być nie może, to chyba coś się musi w końcu walnąć, nie...?

...no ale nic. Teraz się tym nie przejmuję. Mam ochotę skakać i szczerzyć się do kota... Kocham takie dni!!! (dopóki coś się nie zwali)

Draco Maleficium

I oby się nie zwaliło Smile

U mnie beznadziejnie od czwartowej nocy. Potrzeba nam czasu, duużo czasu. I ciągle jakoś nie mogę się pogodzić i przywyknąć do myśli, że stało się to, co się stało, że te wszystkie sceny były moim udziałem. W życiu nie przypuszczałam, że będę uczestniczką czegoś takiego. Trzeba być silną...