Off top z Franka

Karina · Wysłany: Pon 22:22, 02 Mar 2009 Temat postu:

"Kunc kochana, nie bądź taka gorzka, my zawsze przecie kochałyśmy Cie Kunc, rad Twych słuchalyśmy, nie krzywdziłyśmy Ciebie, chyba, że mając wzgląd na Francisława ( i groźbe bana XD)..."

Findurka · Wysłany: Pon 22:27, 02 Mar 2009 Temat postu:

Kocham Kuncyś Cię szalenie, wiem że czyste masz sumienie.

Ale nasz Francisław (dobra, Franciszek...) jest po prostu lepszy, to oczywista oczywistość.

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 22:31, 02 Mar 2009 Temat postu:

Eej.. nie chcę nic mówić, ale chyba pomyliłyście Osóbki xP Francisław jest tylko jeden i obecnie prawdopodobnie przesiaduje w czyjejś garderobie. xPP

Widać zmęczone jesteście i nawet nie wiecie o czym mówicie. Tak naprawdę wolcie JEDYNEGO SŁUSZNEGO ZACIESZNEGO i tyle Smile

Karina · Wysłany: Pon 22:34, 02 Mar 2009 Temat postu:

Findurka · Wysłany: Pon 22:35, 02 Mar 2009 Temat postu:

Wiesz, teraz to ja jestem ta zła. Weszłam w naszą radosną tfurczość żeby sobie przypomnieć komiksy xD a tam notka, że bazgrałki doczekały się równo 666 odsłon. Potrzebuję egzorcyzmów Very Happy

ktoś chętny na przedwczesny śmigus dyngus wodą święconą?

("dobrze, dobrze, dobrze, dobrze!")

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 22:43, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ja zamiast wody święconej, mogę Ci przywalić w łepek moim nowo nabytym Brewiarzem Smile

Oczywiście wszystko z czułością i w dobrej wierze Smile

to jak?;>

Wokół mnie naprawdę czają się złe moce... Shocked

Findurka · Wysłany: Pon 22:44, 02 Mar 2009 Temat postu:

A będę Ci mogła oddać? ;>
Co za wymiana czułości, nie spodziewałam się

Kuncyfuna · Wysłany: Pon 22:45, 02 Mar 2009 Temat postu:

Może zbierzmy całą ekipę i wszyscy będziemy się walić grupowo, wtedy nastanie pokój i stanie się Światłość.

Weronika · Wysłany: Wto 0:54, 03 Mar 2009 Temat postu:

Zostałam przerzucona do innej kategorii, pewnie w ferworze dyskusji znowu wpisałam się nie tam, gdzie trzeba. Sorry. Czy Dendron to ona czy on? Bo nie wiem jak mam się zwracać, a chcę zapytać, czemu niby jestem niesprawiedliwa? Ujęłam się tylko za waszymi finansami, choć to jasne ,że teatr musi zarabiać, skoro ma tak liczny zespół.Moje intencje były najszczersze; uznałam, że skoro taką reklamę teatrowi robicie, mogłybyście mieć choćby Karę Stałego Widza. Nawet u fryzjera są karty stałych klientów!Widzę jednakże, że jesteście wierne teatrowi absolutnie i rozumiecie, że filantropia nie jest na dzisiejsze czasy odpowiednia. Brawa więc dla tak wyrobionych fanek! Ciekawi mnie temat: który FRANCISŁAW jest słuszniejszy! Widziałam dwie obsady Franusia i nie umiem jednoznacznie się określić. Trzymajcie się Frankowe fanki ( i fani) Udziela mi się wasz zaciesz. Wenika

Draco Maleficium · Wysłany: Wto 1:06, 03 Mar 2009 Temat postu:

Jak widać głupawka zaraźliwą chorobą jest, przenosi się w zastraszającym tempie Wink

Wydaje mi się, że w ostatecznym porozumieniu pokojowym doszłyśmy zgodnie do wniosku, że najsłuszniejszy i najmojszy z Francisławów to ten, który do niedawna był stałym rezydentem pianina przy tylnym wejściu do teatru, a obecnie zajmuje pewną garderobę. Drżyjcie, Dziadki i Kocurki, Miś Francisław nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, "Fancesco" nadchodzi!

I na tym chyba zakończę dzisiejsze wywody, zanim mnie poniesie.