Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Wto 16:07, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A ja, jako, że rozmiłowana jestem w podobnych artykułach, stwiedzam, że tekst czytało mi się szalenie przyjemnie i cieszę się jednocześnie, że do tej pory nie miałam tej wątpliwej przyjemności jazdy "Batorym" Dzięki za link, samhain.
Ja również nie uświadczyłam jeszcze w pociągu czystej toalety...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Wto 16:59, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
zdarzają się w osobowym w relacji Gdynia- Elbląg.
z pośpiesznymi jest gorzej... a tymi Białystok- Szczecin tam to w ogóle zazwyczaj toaleta zwyczajnie śmierdzi..ładnie mówiąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 17:03, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
...no to dlatego czystej nie uświadczyłam. W 90% jeżdżę właśnie tym pociągiem (ewentualnie Olsztyn - Szczecin, ale to podobnie). W pośpiechach zawsze jest syf, a w osobowych z toalety zazwyczaj nie korzystam.
Może porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym... xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Wto 17:08, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
trzeba rozmawiać o wszystkim.
Czysta toaleta jest w ekspresie do Warszawy, czy dokąd on tam jedzie co jest o 4:28 w Słupsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Wto 18:01, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
jak jechalam pospiesznym do krakowa to w toalecie była woda tak na 1 cm ze musialam podciagnac nogawki... i w muszli (?) śmietnik przyjemnie sie załatwiało wszak w 12h trudno było wytrzymac bez tego no ale za warszawa jzu nei było przejscie także nie jest źle
nie znosze plastikowych siedzen w osobowym! i tych grzejników które grzeja w nogi tak ze aż parzy i okien ktore sie nie chca otworzyc;d
a i nie lubie pociagow gdzie trzeba samem otworzyc sobei drzwi wyjsciowe...zawsze sie boje ze zanim otworze to pociag odjedzie ;d
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Wto 18:20, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ola napisał: | a i nie lubie pociagow gdzie trzeba samem otworzyc sobei drzwi wyjsciowe...zawsze sie boje ze zanim otworze to pociag odjedzie ;d |
Bardzo zgrabnie podsumowałaś jedną z największych fobii mojego życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 18:21, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jak już wszyscy narzekają, to ja też xD
Plastikowe siedzenia w osobówkach to dla mnie jeszcze nie jest tragedia - najgorzej jest jak się w pośpiechu trafi na siedzenia w których zagłówki są bardzo wystające.. :/ Pół biedy, jak w przedziale jest mało osób i można co jakiś czas zmieniać pozycje, ale jak jest tłok, to masakra. A jeśli chodzi o drzwi, to ja zawsze idę tam, gdzie są ludzie.. Chyba jeszcze nigdy samodzielnie nie udało mi się ich otworzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Satka
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:11, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Draco Maleficium napisał: | Ola napisał: | a i nie lubie pociagow gdzie trzeba samem otworzyc sobei drzwi wyjsciowe...zawsze sie boje ze zanim otworze to pociag odjedzie ;d |
Bardzo zgrabnie podsumowałaś jedną z największych fobii mojego życia |
To nie jest takie nieuzasadnione. Zawsze idę za tłumem, żeby nie doszło do sytuacji, że muszę się z tymi drzwiami sama siłować. Ale nie ma tak dobrze, i jeśli pociąg stoi na stacji minutę, w pobliżu nikogo nie uświadczysz, a członek obsługi jest jakieś 300 metrów ode mnie (tym razem nerwowo dreptającą po peronie), to rozbudowana gestykulacja na nic się zdaje, i zostaje mknąć czym prędzej na kolejną stację po zabłąkaną duszyczkę... Tak, majowa wizyta Karoliny u mnie została ubarwiona tego typu radosnym incydentem . Byłoby fajnie, gdyby w każdym wagonie był ktoś z obsługi, nadzorujący, czy wszyscy szczęśliwie dotarli do celu .
Rzuciłam okiem na artykuł od Samhain. O ile pamiętam, to nie raz jechałam tym słynnym Batorym... Podróż miała to do siebie, że zawsze trwała godzinę dłużej XD. W pewnej chwili zaczynało się trochę denerwować, czy na pewno zdążymy na spektakl. Kiedyś pojazd ów stał w szczerym polu ponad godzinę, co nie wpłynęło jednak ani trochę na zahamowanie głupawek, a wręcz przeciwnie .
Ostatnio zmieniony przez Satka dnia Wto 20:29, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Findurka
KMTM
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:06, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jej, ja tam Batorego lubię. Już kilka razy pojawiał się znikąd w Tczewie, akurat gdy musiałam się przesiąść w coś do Gdańska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Wto 22:08, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Plastikowe siedzenia to masakra... raz poparzyłem sobie 4 litery... dosłownie. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|