Szkoła

M&M

Moja klasa jest DOSYĆ spoko, co nie Enid??
Bardzo się cieszę, że na was trafiłam bo gdyby nie wy to musiałabym sie integrować z Rzepą.
Ogólnie na początku było koszmarnie. Chciałam sie przenieść i wogóle ale już po kilku dniach mi przeszło i teraz cieszę się, że tego nie zrobiłam. Smile

Kuncyfuna

Ja tak miałam w gimnazjum.. Razz

A potem się okazało, że trafiłam najlepiej jak mogłam i dziewczyny z innych klas chciały się z nami zamieniać.

Findurka

Zaczynam się obawiać, co to mnie czeka na tych strrasznych studiach. Trafiłam wczoraj przypadkiem na forum Arch PG, a tam porady w stylu " jak śpisz mniej niż 4 godziny na dobę, to przestajesz odczuwać zmęczenie" Razz

I boję się rysunku. Toż to będzie tragedia, moje pseudoarchitektoniczne bazgroły leżą i kwiczą przytłoczone narzuconymi regułkami. Zastanawiam się chwilami, czemu nie poszłam na matmę do Torunia, to byłaby niemalże kontynuacja liceum (na moim profilu przedmioty kierunkowe były prowadzone przez wykładowców z UMK) albo Arch Poznań, tam mają trochę luźniejsze podejście do rysunku... Stop. Muszę wziąć się w garść, przestawić się na ołówek automatyczny którego nie lubię i zacząć robić rysunki wg listy wyznaczników. Tylko dlaczego mnie to przeraża? Sad

Vi ^^

Findurka- zawsze się tak straszy młodszych, choćby nie wiem, jak łatwo było; wiem z własnego doświadczenia ^^.

Normalnie zostanę wróżką (czarodziejką, czarownicą czy czymś takim^^ ).
Przewidziałam to, że pójdę na historii do odpowiedzi ^^ (na dodatek z takiego baaardzo głupiego tematu- pomijając fakt, że za historią nie przepadam, delikatnie rzecz ujmując- ,,Rewolucja w Rosji’’).Nie pierwszy i nie ostatni raz Razz

. Mało brakowało, a założyłabym się o to, z takim jednym z mojej klasy.
W ogóle w szkole beka, że jak pójdzie tak dalej, to będę miała zakwasy, z powodu śmiania się ; )).

Już za 17 dni^^.

Kuncyfuna

A ja miałam tę nieszczęsną klasówkę z fizyki i o dziwo(!) nie było tak źle. Poszło mi całkiem całkiem.. Tylko pomyliłam Watt z Omem.. Ale tam jednostka to kit. Mialam nadzieję, że dostanę chociaż dwóję, a zanosi się może nawet na 3^^
No i dostałam 4 z kartkówki z francuza.. A jutro klasówka z gegry i spr z Inform..ekhm..Technologii Informacyjnej Razz

22 lekcje do weekendu.. 10 dni do Franka..

Draco Maleficium

Mój plan zajęć na ten semestr:

Poniedziałek:
10:00 - Philosophy
11:00 - English Literature
16:00 - Theatre Studies Smile

Wtorek:
10:00 - Philosophy
11:00 - En. Lit.
13:00 - En. Lit. tutorial
16:00 - Philosophy tutorial

Środa:
10:00 - Philosophy
11:00 - En. Lit.
14:00 - pokazy filmów na EL, tak jakoś na jakiś czas Very Happy

16:00 - Theatre Studies

Czwartek:
10:00 - Philosophy
11:00 - En. Lit.
12:30 - Theatre Studies tutorial Very Happy

16:00 - chór uniwersytecki Very Happy

Piątek:
Niiiiiiic!

Na razie tyle. Wykłady trwają 50 min., tutoriale do godziny (z niektórych przedmiotów dwie godziny). Czas pomiędzy będę prawdopodobnie spędzała w bibliotece, która jest ogromniasta, ma 12 pięter i takie stare woluminy, że niektóre jeszcze po łacinie i widać, że liczą sobie dobrze paręsetek lat!

Wrażenia po pierwszych dwóch dniach wykładów:
- sala od filozofii jest faaajnaaa!
- facet od Descartesa jest wariatem, a ten od Reasoning strasznie niewyraźnie mówi i dość nudzi w porównaniu z kolegą
- profesor English Lit. nie ma lewego ucha!
- tenże profesor jest bardzo fajny Very Happy

- trzeba nieźle zasuwać, żeby zdążyć na EL z filozofii i sala zawsze jest pełna
- na teatrze musimy chodzić na sztuki obowiązkowo i już wiem, na które na pewno pójdę - pierwsza to "Don Juan"
- babka od teatru jest spoko, a na tutorial nie mogę się doczekać!
- na teatrze trzeba będzie duuużo pracować...
- boję się napisać esej z filozofii
- tutorial z EL jest bardzo fajny Very Happy

- chyba lubię i wykłady, i tutoriale
- dużo ludzi z klasy teatru lubi musicale! Very Happy

- pierwszego dnia zgubiłam moją kochaną, nową czapeczkę i szaliczek.
- chyba lubię być studentką.
- tęsknię.

No, to by było na tyle, w telegraficznym skrócie Very Happy

Mateuo

co to są te tutoriale?

Draco Maleficium

To inaczej zwane "seminars" - powtarzanie i utrwalanie materiału z wykładów w małych grupach, do 10-u osób, po godzinie na tydzień z każdego przedmiotu.

Kuncyfuna

To super.

Dzisiaj sobie gadałam z siostrą, która pojechała na pół roku do Portugalii studiować i oznajmiła, że i tak nie musi chodzić na zajęcia, więc pewnie będzie jeździła sobie zwiedzać.. Ja też chcę taką szkołę Sad

Kuncyfuna

Już lubię moj babkę od polaka Razz

Zorganizowała wyjazdy co Teatru Powszechnego w W-wie na "Czego nie widać" i na Romka w Buffo.. a to wszystko w przeciągu tygodnia Very Happy

A tak poza tym to jestem wykończona i nawet nie mam siły cieszyć się z jutrzejszego Franka. Padam na ryjek a jeszcze dzisiaj mam przed sobą dodatkowy angielki do 19 :/