Szkoła

Kuncyfuna

...i wszystko byłoby fajnie, gdyby to nie była prawda. Sad

Nienawidzę szkoły. Nienawidzę tygodnia, który jutro się zacznie. Nienawidzę chemii oraz cis-2,3-dichlorobut-2-enów ani 3,5-dietylo-2,2,3,6-tetrametylo-4-propyloheptanów. Mało tego.. nie obchodzi mnie nawet w jakie reakcje wchodzi benzen, toluen oraz inne areny. Nienawidzę geografii i nie obchodzi mnie ile pszenicy rocznie produkuje Kanada. Nienawidzę fizyki i niepotrzebna mi jest do szczęścia wiedza jak się liczy ilość potrzebnej energii do stopienia się lodu o temp. -10 stopni wrzuconego do wody o temp. początkowej 40 i końcowej 10 stopni...

A żeby nie było, że jestem leniem i tylko narzekam, to klasówki z francuskiego i angielskiego napiszę bardzo chętnie. Naprawdę. Szkoda tylko, że nawet na nie nie będę mogła się porządnie nauczyć, bo 3/4 wolnego czasu pochłoną mi ferromagnetyki, cykloalkany i importerzy pszenicy. I co z tego, że i tak (jeśli zdołam się tego nauczyć jakimś cudem) godzinę po klasówce już nic nie będę pamiętała.

ola

Kunc...jakbym widziała siebie rok temu..nawiazujac do gegry, chemiii i fizyki. jak dobrze, ze jestem juz od tego wolna ale za to ...

nienawidze historii. nie obchodzi mnie w jaki sposob walczyli kozacy.
nie znosze czytania ksiazek, ktore mnie nie interesuja.
i nienawidze ostroslupów.

Kuncyfuna

Parszywy tydzień na szczęście się skończył... I w sumie chyba nawet nie zawaliłam tych wszystkich klasówek i innych dziwnych rzeczy. Teraz trochę odpocznę i zabieram się za produkcję notatek z historii i WOSu.

... http://www.youtube.com/watch?v=ZM-1G_4CaLw ...miłej nauki! Smile

margo

Mam 1 ze sprawdzianu z matematyki, póki co jest to moja jedyna ocena z tego przedmiotu, a semestr się kończy lada moment. Cóż, w gimnazjum najważniejsze były wzory, i jak sam wynik wyszedł zły, to bywało, że się dostawało 4. Teraz można mieć ze sobą kartkę ze wszystkimi wzorami i kalkulator, i się okazuje, że jestem idiotką. Cóż.

W ogóle póki co najbardziej lubię chemię i biologię, ale klasy nie ma sensu zmieniać, bo to zasługa nauczycieli, a w mojej szkole chyba na żadnym profilu najfajniejsi nie uczą najważniejszych przedmiotów Razz

Babka od biologii ma świetny sposób prowadzenia lekcji, w dodatku bardzo podobny do mojej nauczycielki z gimnazjum, przystępny i zacny. Tyle, że zawsze robi kartkówki albo mnie pyta akurat ten jeden-jedyny raz jak się nie nauczę. Serio Very Happy

Z chemii z kolei mam same 4 i to porządne, wszystko rozumiem (bo nie robimy organicznej...), w ogóle przyjemny przedmiot, profesor uczy dobrze, no i sam w sobie jest ŚWIETNY Very Happy

Uwielbia naszą klasę, zwłaszcza grupę składającą się z samych dziewczyn, i właściwie (nie licząc kilku pierwszych lekcji) ani razu mu się nie przytrafiło nie poświęcić 15-30 min lekcji na opowiadanie anegdotek xD W ostatni piątek pół godziny opowiadał o swoich egzaminach na studiach, rzucaniu indeksami i oszukiwaniu profesorów, a dzisiaj wymieniał nam najdziwniejsze nazwiska swoich byłych uczniów. Genialny facet Laughing

Dobra, to teraz idę posiedzieć nad datami, czy coś.

Kuncyfuna

A ja dzisiaj dostałam pałę z klasówki z chemii i jestem zła. Najgorsze jest to, że naprawdę nie była aż tak trudna.. Zabrakło mi dwóch punktów do 2. ...a te dwa punkty straciłam na banalnie prostym zadaniu, które zrobiłam źle tylko i wyłącznie przez własną głupotę. Oczywiście byłam tak pewna, że to zrobię dobrze, że zarobiłam szybciochem i poleciałam do następnych, trudniejszych. I teraz będę traciła cenny czas na ponowne uczenie się debilnych izomerów alkanów i innych dziwnych rzeczy. Jakbym nie miała lepszych zajęć...

Za to z historii chyba poszło mi nieźle. Nadzwyczaj nieźle. Dobrze, że babka daje bardzo szczegółowe rzeczy, bo to na ogół zapamiętuję (ciekawostki). Gdyby kazała podać daty i postanowienia pokojów, to pewnie połowę bym pomyliła, a tak napisałam jakieś 95%... i większość pewnie mam dobrze. Miło byłoby dostać pierwszą w tym roku czwóreczkę.. Wprawdzie oceny semestralnej i tak by mi to nie zmieniło, ale przynajmniej dla samej satysfakcji. No nic. Jutro muszę zrobić notatki z całego działu z WOSu. Zapowiada się miłe popołudnie...

ola

zdałam maturę próbna z matematyki <jupi>

Draco Maleficium

Gratulacje! Very Happy

Kamilka__

Ostatnio widziałam klucz odpowiedzi do konkursu z jęz. polskiego, który pisalam. Okazało się, ze na pytanie: "Co oznacza przenośnia uśmiech gwiazd nie zniknął z nieba?" należało odpowiedzieć "Gwiazdy rozjaśniają niebo jak uśmiech twarz człowieka." Co miał na myśli poeta wg egzaminatora ;/ Aż jedna osoba z mojej szkoły napisała poprawnie...

Mateuo

Jestem w szoku... już powoli podają nam proponowane oceny na 1 semestr. Będę miał średnią między 4,2 a 4,6 <jupi>

Gratki, Olciakkkk ;*