Wulgaryzm czy nie?

wilhelmina

hmm... wulgaryzm czy nie... ale jedno jest pewne - nie jest to najbardziej eleganckie słowo, jakim możemy określić nasze uwielbienie dla kogoś/czegoś. Jest dużo innych słów, również kolokwializmów, weźmy np. "fajne", "super". Te słowa nie budzą aż tak niemiłych konotacji, jak "zajebiste". A zresztą, czy moroflogia tego słowa sama w sobie nie jest wulgarna? - "za +jebisty" --> "za + jeb...ć"? Jeśli faktycznie taka jest etymologia tego słowa, to hmm... wydaje mi się, że lepiej go po prostu nie używać Wink

tamara_elle

Prawie wszyscy używają tego słowa i nie traktują tego jako przekleństwo tylko wręcz przeciwnie jako coś pozytywnego.

Nie rozumiem po co w ogóle dyskutujemy na ten temat i czemu użyte przeze mnie słowo budzi aż takie kontrowersje. Postuje tu tylko i wyłacznie młodzież, która takie słowa ma na porządku dziennym, więc skąd te zdziwienia? Dlaczego nie można wypowiadać się językiem potocznym?
Czyli rozumiem- od dzisiaj posłgujemy się językiem profesorów Neutral

Zamiast " To jest super." mówimy " To jest niezwykle interesujące, aż zapiera dech w piersiach"???

A cholera nie wydaje mi się być przekleństwem, skoro każdy ksiądz, z którym miałam religie je wypowiadał Razz

Pozatym nie zapominajmy, że to też choroba. Więc równie dobrze różyczka, białaczka itd mogłaby być przekleństwem.

wilhelmina

tamaro, nikt nie zabrania ci mówić językiem kolokwialnym, ale hmm... myślę, że nie powinnaś od razu atakować "języka profesorów" jak to nazwałaś. Ja np. taki oto język profesorów uważam za najpiękniejszą, poprawną polszczyznę. I choć nie, nie ma niczego złego w mówieniu kolowializmami ( i nie tylko młodzież nimi mówi), to myślę, że dbałość o język jest jak najbardziej godna pochwały, co z tego, że "młodzież tak z reguły nie mówi". Widzisz, ja jestem jeszcze chyba dość młoda, a staram się mówić najpoprawniej jak się da, ot, taka moja mała obsesja. Ale z drugiej strony, nikomu nie zabraniam używania kolokwializmów. Jeśli ktoś chce - jego sprawa.

Nie zgodzę się jednak z tym, że "wszyscy używają tego słowa" - znam wiele osób, które go nie używa. Nie chcę byc niemiła ani nie mam nic do Ciebie, ale proszę, nie generalizuj Smile

Co więcej, to, że ktoś nie traktuje tego słowa jako przekleństwo, wcale nie oznacza, że ono nim nie jest. Może być wręcz przeciwnie. Jednak, zgodnie z zasadą "Jeżeli kilka osób wyraża taką samą subiektywną prawdę, po jakimś czasie staje się ona obiektywna." - za jakiś czas, rzeczywiście "zajebisty" może stracić całkowicie negatywną barwę i stać się całkowicie pozytywne i ogólnie używane. Póki co, tak nie jest.

Mówisz, że "zajebiste" to coś pozytywnego. Tak, ale tylko w swoim znaczeniu - ma wyrażać zachwyt, ma coś pochwalić, ale mnie chodzi o to, ze śledząc etymologię słowa, dojdziemy do bardzo niepozytywnego, wulgarnego źródła. Myślę, że wiele osób starszych dlatego nie używa tego słowa, ponieważ zwraca jednak uwagę bardziej na budowę, niż na znaczenie, które hmm... dla niektórych może być przecież niejasne, gdyby tak spojrzeć na to z perspektywy kogoś niezorientowanego w słowniku młodych (jednak slowo to tak spowszechniało, że faktycznie - malo kto go nie zna).

tamaro, dyskutujemy, ponieważ mateuo zadał pytanie i tak oto dyskusja się rozwinęła. Myślę, że nikt tu nie ma na celu czepiac się faktu, ze właśnie ty użyłaś tego słowa. Smile

Powiedziałaś, ze "Postuje tu tylko i wyłacznie młodzież, która takie słowa ma na porządku dziennym, więc skąd te zdziwienia" Hmm... po pierwsze nie byłabym pewna czy TYLKO młodzież, zwracając uwagę na to, że forum się powoli rozrasta. Kto wie, czy jeden z mało wypowiadających sie użytkowników nie jest już "młodzieżą". Ponadto, wiem, ze forum czytane jest nie tylko przez młodzież, ale i osoby dorosłe. A jeśli chodzi, o manie takich słów na porządku dziennym, widzisz... ja nie mam, a jak już wspomniałam, do młodzieży jeszcze się zaliczam Smile

PS: Co jest złego w " To jest niezwykle interesujące, aż zapiera dech w piersiach"???" ? Dla mnie to calkowicie dobrze zbudowane zdanie wyrażające zachwyt Smile

Język jaki spotykamy w literaturze, dobrym filmie czy hmmm... teatrze. Chociaż język kultury to już chyba inny temat Wink

tamara_elle

Może nie prawidłowo, ale wzięłam to pytanie jako atak w moją stronę.
Dbasz o prawidłową polszczyznę- chwała Ci za to, ale nie każdy umie się tak pięknie wypowiadać Smile

Mi przychodzi latwiej wypowiadanie się kolokwializmami Smile

Niestety albo stety...
Wkroczyłam między wrony ( moje środowisko ) to kracze jak i one, i nie potrafie się wyzbyć takie słownictwa Very Happy

Jeżeli to słowo Was zniesmaczyło, to przepraszam, więcej go nie użyję.

Mateuo

mnie do pytania bardziej sprowokowała kropeczka między (najprawdopodobniej) zaje i bisty

Kuncyfuna

Tamaro, to nie jest żaden atak. Poprostu w dziale "Regulamin" zaczęła się rozmowa na ten temat, to poprostu założyłam osobny temat, żeby nie było off topów. Z resztą.. teamt jak każdy inny.. to jest forum, więc PAMIĘTAJMY! że każdy ma prawo wyrazić własne zdanie. Oczywiście o ile nie atakuje nikogo i wyraża swoje poglądy w kulturalny sposób. To wszystko.

Draco Maleficium

I bardzo dobrze, że takie dyskusje się toczą! Cieszę się, że można podyskutować także na takie tematy, które są bardzo bliskie mojemu sercu - polszczyzna, mowa, poprawność językowa. Niewielu wie, że moją ambicją w dalszym ciągu jest powieściopisarstwo i param się tym już od ho hooo, właściwie od podstawówki. Polszczyzna jest piękna i uważam, że powinno się dbać o to, by mówić starannie i pięknie, bo językiem można czarować i malować tak, jak płótnem. Język jest najcenniejszą formą komunikacji, jaką mamy. Nienawidzę slangów podwórkowych, a kiedy słyszę dzieci rzucające wulgaryzmami jak z rękawa, boli mnie to. Nie lubię też mody, żeby w Internecie pomijać polskie znaki czy pisać OtAk, lub też stosować inne "modne" sposoby "doskonalenia" języka w Sieci. Ale to moje zdanie i wiem, że jestem w mniejszości Wink

Język jest piękny. Dobrze o niego zadbać. A słowa "zajebisty" nie używam zbyt często (o ile w ogóle), jednak w niektórych kontekstach może być i nawet wywołuje uśmiech - jeśli jest szczere. Podobnie z innymi wulgaryzmami - o ile z nimi nie przesadzamy, przecież każdemu się "wypsnie", a niekiedy jest to wręcz urocze. Wszystko zależy od osoby i od naszej własnej kultury.

Kuncyfuna

To też wszystko zależy od tego, kto i w jaki sposób używa wulgarnych słów. Jak słyszy się łysoli, którzy nie znają innych słów no to wiadomo.. Ale np opiekunka mojej babci.. Co 5 słowo mówi "k...wa" itd, ale mówi to w taki sposób, że to jest straszliwie urokliwe.