Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Śro 15:08, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że niedługo podział na obsady przestanie obowiązywać. Po Fame też przez parę dni, był podział na pierwszą i drugą. Potem zaczęli mieszać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
guitarman
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn/Gdynia
|
Wysłany: Śro 18:22, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tutaj nie będą mieszać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilhelmina
KMTM
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:30, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A skąd pewność? Ja np. powinnam była mieć Kaliszuka jako Lumiere, a mialam Richtera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
guitarman
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn/Gdynia
|
Wysłany: Śro 21:04, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kaliszuk był w Wa-wie na tańcu i nie miał żadnych prób dlatego cały czas jest richter bo kaliszuk dopiero zaczal proby bedzie gral najprawdopodobniej dopiero w nastepnym sezonie. ewntualnie moga wystapic jakies zamiany ale nie calkowita mieszanka. np jedna osoba moze dojsc z innej obsady itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Śro 21:38, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Eeej.. Ja tak nie chcę! Taki układ jest trochę bez sensu. Bo wystarczy, że jednemu aktorowi nie będzie pasował jakiś termin i od razu gra druga obsada? Z resztą.. Chciałabym zobaczyć też np relacje między Gasotnem-Wiecem a Belle-Anią..
|
|
Powrót do góry |
|
|
guitarman
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn/Gdynia
|
Wysłany: Śro 18:43, 11 Cze 2008 PRZENIESIONY Śro 20:41, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
NIe no co do tego że Kowalewska lepsza jest id Piotrkowskiej to nie ma watpliwosci. Nie wiem moze sie teraz naraze na smierc, bo widze ze tu sami milosnicy Dziedzica. Ale jako zegar o wiele lepszy jest Wester. Moim zdaniem. Bardzo lubie obu prywatnie ale aktorsko wester wygrywa ALe nie zanvcznie zeby nie bylo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Śro 20:46, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Fanostwo może ma tu coś do rzeczy, ale nie sądzę, żeby w pełni tylko to miało znaczenie. Lubię bardzo Dziedzica, to fakt. Nie widziałam go jeszcze. Ale pewnie spodoba mi się bardziej niż Wester. Wester był dla mnie sztuczny. Były ze dwie, trzy sceny, gdzie wyszło naturalnie. Scena kiedy Maurycy grzebie mu pod wahadełkiem wyszła strasznie sztucznie. Jakoś tak nie było w tym naturalności. W ogóle w moim odbiorze Wester grał bardzo tak jakby na tekście. Tzn.. nie wiem jak to ująć. No poprostu nie było to naturalne. Sztuczne akcenty, sztuczne przejmowanie się tym, że ktoś mu grzebie tamm,.. ("Co ja.. jak ja.. czy mógłby Pan?" <-- to moim zdaniem strasznie sztucznie). W scenach gdzie byl wyniosły i nadęty był fajny. Albo jak nabijali się z kolegi Wycieraczki i innych, też bardzo fajnie. Ale ogólnie średnio mi się podobał. Z resztą.. W weekend zobaczę na 99% obu panów, więc wtedy napiszę coś więcej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czemu
KMTM
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDYNIA
|
Wysłany: Śro 20:59, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również nie widziałam Dziedzica w tej roli , ale do wykonania Westera nie mam zastrzeżeń. I odniosłam wrażenie ,że to co czasem grał sztucznie było specjalnie. Przecież gra postać bajkową , jego gra nie może być w pełni naturalna jeśli ma być zegarem. Nie wiem może mi się tylko wydaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Śro 21:11, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie, Dziedzic też był sztuczny, nie ukrywam. Chociaż może "sztuczny" to złe słowo na określenie jego gry - bardziej pasowałoby tu "przerysowany", "karykaturalny," ale na maksa i przez to, że tak bardzo skrajny, był uroczy od początku do końca, bo trzymał się tego sposobu na postać konsekwentnie i nie wychodził z zamierzonego sposobu grania ani na chwilę. Widać było, że świetnie się tym bawi, że jest to dla niego jakieś nowe doświadczenie i chce tą swobodę z rolą maksymalnie wykorzystać. I myślę, że w tym leżała jego siła - przesadzał, ile wlezie, ale wykorzystał w tym masę uroku, przez co to przerysowanie nie raziło, a wręcz wydawało się jak najbardziej na miejscu w tym akurat musicalu, który jest baśnią, samą w sobie przerysowaną. Teraz trudno mi sobie wyobrazić jakiegokolwiek innego Cogswortha. Poczekam jeszcze na Westera i postaram się osądzić ich trzeźwym okiem, ale póki co, Dziadu z jego sposobem na Zegara ukradł mi niemal cały spektakl (i "fanowanie" nie zaważyło całkowicie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Śro 21:27, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że te postacie są przerysowane (niektóre aż do bólu -> patrz Gaston, Lefou). Ale jednak oni inni w swoim "przysowaniu" byli naturalni. Wiem, że to na pozór sprzeczne, ale ja dokładnie tak to odbierałam. Jak oglądałam Kowalewską, Więcka, Gregora i parę innych osób, to ani przez moment nie przeszło mi, że przecież on gra. Miałam przed sobą Gastona i Lefou, a nie Więcka i Gregora. Wester mnie nie przekonal za bardzo. W kilku scenach był fajny przyznaję. Ale ogólnie. No nie wiem.. Obejrzę go w weekend jeszcze raz, może bardziej mi się spodoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|