Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 8:56, 03 Cze 2008 Temat postu: Ulubione sceny |
|
|
Czyli które sceny (albo teksty) najbardziej nam się podobają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
guitarman
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn/Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:24, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- A pamiętasz . . .?
- Tak! Wazeliniarz! strasznie go nie lubiłem. Zawsze płaszczył się u nóg księcia.
- Jest wycieraczką - Hahaha
No i moja ulubiona scena Mob song oraz Gaston spiewajacy czego pragnie Belle no i ostatni song Bestii w pierwszym akcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Wto 18:41, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
guitarman napisał: | - A pamiętasz . . .?
- Tak! Wazeliniarz! strasznie go nie lubiłem. Zawsze płaszczył się u nóg księcia.
- Jest wycieraczką - Hahaha |
To też uwielbiam. Poza tym większość scen z Gastonem (szczególnie te z I aktu), jak Lefou naśladuje Gastona, to jak pani Czajnikowa mówi "my jesteśmy tutaj po to, żeby Tobie pomóc). Czyli scena z Czajnikową i Szafą, jak szukają odpowiedniego stroju dla Belle. Poza tym strasznie polubiłam wątki Belle z ojcem (te początkowe szczególnie).
A poza tym teksty:
Podfruwajki: Gastoon, powiedz, że to nieprawda!
Gaston: Prawda (..) I nadal będziemy mieli nasze RANDES VUS (pisownia zgodna z orgyinalną wymową)
~~~~
Tuz przed "Me"
Gaston: HeeelooOOOOOŁ! (taki akcent)
Belle: GastttĄĄĄĄ
~~~~
Gaston: No więc Belle, zgadzasz się, powiesz "TAK" czy "OOOO TAAAK!"
Belle: Gaston, ja poprostu na ciebie nie zasługuję.
Geston: Wiem.
~~~~
Gaston w "Gaston": I ciało me futrem pokryte jak zwierz
~~~~
Belle: Nie jestem glodna
Bestia: Jesten tu panem i mówię ci żebyś przyszła na kolację!
Belle: A ja Ci mówię, że nie jestem głodna..
Bestia: Jak ja ci mówię, że jesteś głodna, to jesteś!
Belle: Nie bądź śmieszny. Nie możesz chodzić po domu wmawiając ludziom, że są głodni. To nie działa w ten sposób..
~~~~
Bestia: Dlaczego ty jesteś taka trudna?
Belle: A ty dlaczego jesteś takim natrętem?
Bestia: Bo chcę, żebyś przyszła na kolację
Belle: Czyli jesteś natrętem!
~~~~
Zegar po "Gościem bądź": Dobra robota udany show ach jak późno idziemy spać.
~~~~
Tuż po tym jak Belle schodzi na kolację
ktoś: Powiedz coś o jej sukience
Bestia: Jest niebieska!
JEszcze lubię scenę, jak Belle przemywa rany Bestii. I ostatnią scenę pierwszego aktu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
guitarman
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn/Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:58, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ten spektakl jest tak piękny każda scena ma ocś w sobie Mi sie podoba strasznire pierwszy widok zamku jak ojciec belle - aurycy tam błądzi pomiędzy tymi kolumnami ahhh !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Czw 13:49, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
mnie się najbardziej podobało 'Gościem bądź'. Pokazali wszystkie piękne stroje, ładnie zaśpiewali i Piękna była ślicznie zagubiona. Naprawdę super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Pon 17:53, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ojejku, jej, i weź teraz wymień ulubione, kiedy wszystko tam było takie pięknie i ucieszne... Dobra, postaram się wyodrębnić parę momentów:
* "Belle" - cały utwór, a szczególnie partia z Gastonem ("Od pierwszej chwili, kiedy ją ujrzałem, jej pupcia zachwyciła mnie!" czy podfruwajskie "To on! To on! Co za ciasteczko!" )
* "No matter what," czyli rozmowa Belle z ojcem - bardzo rozczulające, takie ciepłe a zarazem, w dziwny sposób, nieco smutne...
* Wilki!
* "JA, *SIR*, NIE JESTEM ŻADNĄĄĄĄ NOWINKĄĄĄĄ!" *__*
* Moment, kiedy Cogsworth mówi "Nie ma powodów do paniki," po czym z tekstem "Czy mogę to pożyczyć? Dziękuję!" zabiera kocyk z kolan Maurycego i zarzuca go sobie na twarz w kontekście "Mnie-Tu-Nie-Ma, Ja-Tu-Tylko-Tykam"
* "Me" łącznie ze sceną przed domkiem, czyli Podfruwajki, przed domkiem Belle, a już zwłaszcza:
- Ale ja na ciebie nie zasługuję!
- Wiem.
Kochajmy Gastona
* Rozmowa Zegara i Świecznika przed przyjściem Belle do zamku, no i:
- To dziewczyna!
- Widzę, że to dziewczyna!
* Cogsworth oznajmiający, że Belle nie przyjdzie na kolację: "Kto taki? Ach, AHAHAHAHAHAHAHA!!!.... EEEeeee..." (Dziadu rulez )
* Taniec Gastona razem z innymi panami w gospodzie, ten konkretnie, kiedy panowie usiłują tańczyć wspólnie kankana
* Zapraszanie Belle na kolację Boska scena, a zwłaszcza teksty Bestii "Ale dlaczego ona jest taka trudna?!" no i popisy językowe sprzętów domowych: "Bite!" "Pliiis!" "Sirwuple!" "Porfawor!" (pisowna celowa) i tak dalej
* Ach! No oczywiście: śmiechy sprzętów domowych podczas inspekcji Cogswortha i tekst "Masz coś pod pachą!", panika Dziedzica ( "Jak ma mam żyć z TYM CZYMŚ pod pachą?!!) no i depresja totalna. Awww.
* "Gościem bądź" - nic więcej nie trzeba dodawać
* "If I can't love her" - no piękne po prostu, przy róży zapiera dech.
~~II AKT~~
* Kłótnia Belle z Bestią przy wycieraniu rany, potem zakończenie historii Króla Artura i tekst Bestii "A nie mówiłem?"
* "Human Again" - tańczenie walczyka z samym sobą dookoła własnej osi by Dziadu i ogólnie bardzo to było przyjemne
* - Powiedz coś o jej sukience!
- Jest niebieska!
* Scena "Maison des Lunes", obracanie się panów na wszystkie strony, żeby sprawdzić, czy nikt nie idzie, potem rozmowa za pośrednictwem Lefou i cała choreografia, no panowie rządzą po prostu!
* Lumiere: Poczujesz coś... (wskazanie na regiony dolne, chwila ciszy, po czym łapka na sercu) ... o tutaj!"
* Piosenka tytułowa - no prześliczne, łącznie z tym, jak Bestia pozwala Belle odejść, bardzo smutne to było.
* The Mob Song - mieszczanie w piżamkach i szlafmycach szturmują zamek, by potem bić się z przyrządami domowego użytku. Żywy dowód złośliwości przedmiotów martwych
* Laaaaseeeeeryyyy! *__*
* Zegar: Lumieeeeere... (nisko i seksownie, podchodzi do Lumiere'a z wyciągniętymi ramionami w geście "Misiaaaa!", w wykonaniu Dziada boskie po prostu!)
Ekhym... No i chyba tyle, i kończę, bo zaraz przypomni mi się z pół tuzina innych rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|