Wersje zagraniczne

Kuncyfuna

Czyli wszystko o PiB w innych krajach

[link widoczny dla zalogowanych] strona japońskiej wersji.
[link widoczny dla zalogowanych] galeria z hiszpańskiej wersji. Stroje mi się nawet podobają, tylko Bestia nie za bardzo. A scenografia kojarzy mi się trochę z Broadway'owskim TW..

Draco Maleficium

Hiszpańska wersja - śliczne stroje! Bestii też, bardzo podoba mi się to balowe wdzianko. A i suknia Belle śliczna. Bardzo kolorowo i baśniowo. Super. O japońskiej niewiele mogę powiedzieć, ale ogólnie nie odbiega od standardów. Jednak mimo wszystko najbardziej podobają mi się stroje... z Berlina. Przepiękne! Nawet do prostego fartuszka Belle dodali własne innowacje, a jaki efekt! Nie ma tej przesady, którą zazwyczaj się widzi na przykład w stroju Zegara. Jak wynajdę jakieś zdjęcia w necie, dam cynk.

Polecam wszystkim album OBC - Gaston boski, Belle z cudownym głosem, Terrence Mann może nie zachwyca wokalnie (głos piękny i dźwięczny, ale na górach brzmi trochę zbyt cienko), ale Bestią jest uroczym. Poza tym... CHÓR! Ach, mam ciary. Liczę, że w Baduszkowej też czekają mnie podobne chóralne rozkosze... Smile

A tu przyjemny medley z udziałem oryginalnej obsady broadwayowskiej:
http://www.youtube.com/watch?v=1y8DQPz_I40
Ach, te piękne głosy, ten rozmach, ten klimat! Very Happy

EDIT: Patrzcie, co znalazłam!
http://www.youtube.com/profile_videos?p=r&user=dfjndkfjk&page=2 - tutaj można sobie całe BATB obejrzeć w wersji brazylijskiej Very Happy

Od pierwszej nuty zakochałam się w głosie Belle. Fajny montaż, dobra jakość, świetna scenografia i kostiumy, super chór i soliści...

... ech, rośnie mi apetyt na wersję gdyńską, rośnie...

EDIT 2: Nie mogłam wczoraj w nocy spać, to sobie obejrzałam całość (siedziałam gdzieś do trzeciej Smile

). I... potem też mi się nie chciało spać XD. To jest CUDOWNE! To nic, że nie rozumiem języka, bo brzmi pięknie, a zresztą większość dialogów i tak znam na pamięć z innych wersji i z filmu. Te kostiumy, takie bogate i barwne, i wesołe i błyszczące! Jedyny minus, jakiego się dopatrzyłam, to że Lumiere'owi na łapkach nie zapalały się świece, ale może mieli po prostu jakiś problem techniczny tego akurat dnia. Właściwie to stroje niczym nie odbiegają od oryginalnej b-wayowskiej wersji, podobnie, jak scenografia, która jest piękna! Zwłaszcza zamek Bestii i gospoda, gdzie ma miejsce numer "Gaston" - cudeńka po prostu, ja chcę do takiego zamku... No i światła - świetnie wykorzystane, zwłaszcza przy tworzeniu efektów specjalnych typu Belle i Madame de Bouche (Szafa ^^) w zwierciadle Bestii czy transformacja, że o ślicznym Prologu nie wspomnę. Super. Oprawa muzyczna takoż - genialnie poprowadzona orkiestra, chociaż aranżacje niczym nie różnią się od tych oryginalnych (w Gdyni czekam jednak na trochę innowacyjności pod tym względem). No i to, co dla mnie najważniejsze, czyli... aktorzy Very Happy

Jak już pisałam - wokalnie po prostu olśniewają. I to wszyscy. Na Bestii począwszy (o tym panie będzie później ^^) a na lichej Serwetce skończywszy. Znakomity zespół wokalny, roztańczone sceny zbiorowe (brawa za scenę bitwy w zamku Very Happy

). A soliści... soliści! Pani Potts idealnie opiekuńcza, ciepła i matczyna, z prześlicznym wokalem. Lumiere cudownie lubieżny i taki och, ach, francuski, naprawdę pięknie śpiewał "Be Our Guest". Cogsworth (Zegar)... Very Happy

Brawa dla tego pana! Zagrał znakomicie, oglądanie go to sama przyjemność. Oczekuję nie mniejszej brawury po naszy(m)ch Panach Zegarach Wink

Lefou - to ucieszna zaprawdę postać, świetne akrobacje, świetne miny, uwielbiam, jak się wywraca Very Happy

Uroczy, zwłaszcza, jak się klei do Gastona a potem dostaje w pysk. Fanki Gastona - Very Happy

Ja chcę jedną z nich zagrać! Boskie, gwiazdy scen z panem G., zdecydowanie. Sam Gaston - no nic dodać, nic ująć, idealnie obsadzony: głęboki głos na miejscu (momentami baaardzo silne vibrato ^^), tryskanie testosteronem przez uszy też jest, samiec alfa jak się patrzy. Super. Wokalnie nawet przypominał mi miejscami Więcka... Smile

Belle - wspaniała, ten głos! Podobała mi się nawet bardziej od Susan Egan (OBC), prześlicznie wszystko zaśpiewała, a i gra aktorska była pierwszej jakości, uwierzyłam jej od razu i bez wahania. A teraz przyszedł czas na gwiazdę przedstawienia... Bestia. Zakochałam się. Och, ach! Jaki cudowny! Aktorsko zdobył mnie już w pierwszej scenie, kiedy tak drapieżnie pochylał się nad krzesłem Maurice'go - taki groźny i władczy, brrr! Bosko. Wszystkie sceny z jego udziałem to były perełki! Uciesznie komiczny, uroczo zagubiony (raz mi się nawet łezka zakręciła), wspaniale zdegustowany swoją osobą, cudowny w scenie zapraszania Belle na kolację i właściwie we wszystkich scenach. No po prostu och, ach, zachwycać się tylko i podziwiać. Nawet charakteryzacja w jego przypadku bardzo mi się podobała (a to u Bestii rzadkość) - kojarzył mi się z "Labiryntem Fauna". A wokal... ! To jest Wokal przez duże W, przepiękny, głęboki, ale i miejscami ciepły głos, idealny, ja chcę płytę z brazylijskiej wersji! I... jak ja bym chciała, żeby Dziadu to zagrał Sad

Obejrzyjcie sobie tą wersję, naprawdę warto! Super zabawa, mam nadzieję, że nasza wersja nie będzie od tej odbiegać. Przez to wszystko jeszcze bardziej nie mogę się doczekać!

Kuncyfuna

Obejrzałam Prologue i Be our Guest

Stroje fajne, chociaż jak już wspomniała Draco, od razu rzuciło mi się w oczy, że Świecznik się nie świeci Sad

Pani Filiżanka troszeczkę mało filiżankowata, ale za to Talerzyki bardzo mi się podobały. Zegar też fajny (przynajmniej wygląda jak zegar Smile

). Prolog strasznie mi się podoba (tak nawiasem, uwielbiam logo PiB). Efektowna przemiana księcia w Bestię. Belle... hmmm.. średnio mi się podoba. Ładnie śpiewa, ale barwa głosu nie za bardzo mi się podoba. No i (jak samo imię wskazuje) powinna być śliczna, a w tym wypadku, średnio z tym. No ale już się czepiam szczegółów, więc może na tym zakończę..

Kuncyfuna

Wersja brazylijska niestety zniknęła z YouTuba, alee.. znalazłam parę innych rzeczy.

http://www.youtube.com/watch?v=3v3C6NYM3lI - fragmenty Broadwayowskiej wersji

Wersja mini wystawiana w Disneylandzie.
http://www.youtube.com/watch?v=O3wrxsw1D2k&feature=related - cz. 1
http://www.youtube.com/watch?v=kATXIdMOOpA&feature=related - cz. 2
http://www.youtube.com/watch?v=P-L8eH_jGtM&feature=related - cz. 3

Nie udało mi się znaleźć całego, normalnego spektaklu Sad

Draco Maleficium

Na jutubie można pooglądać sobie co nieco z wersji niemieckiej z 1999 roku. Wersji berlińskiej niestety znaleźć nie mogę (w dalszym ciągu uważam, że mieli najlepsze kostiumy), ale i to bardzo przyjemnie się ogląda.

[link widoczny dla zalogowanych] - ten rozmaaaaach *.*
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
... I więcej na tym samym kanale Smile

Kuncyfuna

http://www.youtube.com/watch?v=HXA15hbO47w&feature=rec-HM-rn - zlepek kilku najważniejszych fragmentów PiBa z jakiejś niemieckojęzycznej wersji (Uwe jako Bestia.. ykhm.). Filmik dość beznadziejnej jakości, ale jednak coś tam widać.. i słychać.

http://www.youtube.com/watch?v=DgNkAgY2c5k&feature=related - Die Schöne und das Biest

Draco Maleficium

Skoro już jesteśmy przy wersjach niemieckich, udało mi się wyszperać coś z Oberhausen, nagranie amatorskie z dnia otwartego:

Sei hier Gast - wersja skrócona. Zwróćcie uwagę na innowacyjne, małe, śliczne wykończenia fartuszka Belle i w innych kostiumach Very Happy

i
Mensch wieder sein - po raz kolejny twierdzę, że jeśli idzie o kostiumy, to tutaj mieli najładniejsze.

No i dobra wiadomość: brazylijka wersja wróciła! Tym razem zasysam ją sobie, zanim znowu ją zdejmą ^^
Część I

Kuncyfuna

Draco Maleficium

A bo mi się pomyliło - ulotkę znalazłam w Berlinie, a tutaj w podpisie stoi, że Oberhausen - grunt, że kostiumy te same Wink

Kuncyfuna

Yhh... a w ogóle są gdzieś w necie jakiekolwiek zdjęcia z DSudB z Berlina albo Oberhausen? Nic nie mogę znaleźć.. Jedyne zdjęcie jakie wyszperałam to [link widoczny dla zalogowanych] (Oberhausen).

.. no jeszcze jakiś [link widoczny dla zalogowanych] przypadkiem znalazłam..

W ogóle czy mi się wydaje, czy teatry podległe pod stage-entertainment nigdy nie mają swoich stron? I przez to później - jak spektakl już schodzi z afisza - nie ma o nim żadnych informacji, ani zdjęć..:/