Film

Kuncyfuna

Czyli wszystko o ekranizacji w reżyserii Normana Jewisona.

Enid

BARDZO chciałabym go obejrzeć... Czy ktoś ma, i chciałby mi pożyczyć?

Pamiętam że to był pierwszy musical który oglądałam, i oczywiście wcale mi się nie podobał, i marudziłam strasznie, na co tata odpowiedział że kiedy będę duża to docenię, no i tego... doceniłam...

Draco Maleficium

Moje pierwsze podejście do Skrzypka miało miejsce parę lat temu, byłam wtedy świeżo po zauroczeniu "Chicago" i "Moulin Rouge", chciałam poznawać jak najwięcej musicali. I oczywiście "Skrzypek" za pierwszym razem znudził mnie gdzieś w połowie. Pamiętam, że chyba nawet przestałam oglądać.

Teraz jestem świeżo po obejrzeniu całości. Oczy ciągle mam wilgotne. Łzy leciały mi chyba cztery razy podczas całego filmu. Trwałam w zachwycie wszystkim: muzyką, kostiumami, wsią Annatevką, aktorami. Topol był wspaniały jako Tevje, Golde i wszystkie córki cudowne, zresztą cała obsada spisała się na medal. Jestem oczarowana. I zaraz skombinuję sobie soundtrack, bo ta muzyka jest... piękna. Tak, jak stwierdził mądrze ojciec Enid, do pewnych filmów i przedstawień trzeba dojrzeć, żeby je w pełni docenić - a ta historia jest naprawdę piękna i smutna, w ten słodko-gorzki sposób który wywołuje i uśmiech, i łzę. A przy tym pełna mądrości. Polecam każdemu gorąco.

Kuncyfuna

W koooońcu dorwałam się do filmu i muszę przyznać, że podobał mi się dużo bardziej niż myślałam. Wprawdzie druga część pod koniec troszeczkę się dłuży, ale to da się "przeboleć" (o ile w ogóle można tak to nazwać). Cały film ma świetny klimat. No i role są bardzo dobrze dobrane. Uwielbiam postać Tevyego i jego monologo-dialogi. No i skrzypek. Niby nic nie mówi i jego rola jest malutka, ale jednak ma w sobie coś magicznego.

Nie będę się rozpisywać, bo nie mam talentu do pisania takich rzeczy. W każdym razie po filmie mam jeszcze większą ochotę znowy wybrać się do teatru na Skrzypka. I coś czuję, że dopiero zaczynam poznawać i LUBIĆ ten spektakl.

Draco Maleficium

Nie mogłam się powstrzymać i w ramach relaksu obejrzałam film jeszcze raz Wink

Mam już swoje ulubione scenki, dialogi powiadają, monologi Tewjego - ach, cudowne, cały czas zachwycona jestem obsadą.

Podzielę się z wami moimi ulubionymi scenami, które znalazłam na jutubie:
[link widoczny dla zalogowanych] - pod koniec pierwszego aktu, ślub Cajtli z Motlem Kamzojlem
[link widoczny dla zalogowanych] - i jakże sławny Bottle Dance Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] - czy po 25-u latach małżeństwa można mówić o miłości...?
[link widoczny dla zalogowanych] - wszyscy znamy i kochamy Wink

[link widoczny dla zalogowanych] - bo każda młoda dziewczyna marzy o idealnym partnerze...
[link widoczny dla zalogowanych] - wspaniały montaż, a ten chór!
[link widoczny dla zalogowanych] - czyli jak radzić sobie z własną żoną
[link widoczny dla zalogowanych] - urocza scena o tym, jak łatwo zmienić stary obyczaj
No i na koniec:
[link widoczny dla zalogowanych] - rodzi się spółka socjoekonomiczna Wink

Weronika

to wspaniały film, świetna muzyka, doborowa obsada. Ciekawe, jaki musical z tego wyjdzie. Przypuszczam, ze źle nie będzie, Muzyczny przecież się stara. Pożyjemy, zobaczymy. Kiedy premiera?

Mateuo

8 listopada. Smile

Enid

No, tom obejrzała.

Tak po prawdzie, nie cierpię filmowych musicali. Ale Skrzypek jest zdecydowanie inny, i nie potrafię nawet wyobrazić go sobie na deskach teatru.
Oczywiście, nadal myli mi się Hodel z Chawą.
Niespecjalnie podobała mi się Golde, ale oprócz niej jestem zauroczona obsadą.
I, rany, jak dobrze obejrzeć jakiś mądry musical. Przy całym moim uwielbieniu do tego gatunku, nadmierne przesłodzenie i obowiązkowe trójkąty już mnie nudzą.
Tak... to naprawdę dobry musical, i wspaniały film.

Kuncyfuna

Dzisiaj o 20:15 "Skrzypek na dachu" na Ale Kino!

polajda

ja mam na kompie film ! Smile

jest cudowny ... wzrusza i bawi Oczko