Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Czw 17:21, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
widziałam już wszystkich:
Cajtl- Ewa i Anna fajnie. ale jednak Ania. bardziej jakoś mi pasuje.
Gołda- trudny wybór.. zwłaszcza po ostatnim spektaklu pani Kowalewskiej.
Hudel - i Ola Meller i Mariola Kurnicka mi się podobają. nie umiem wybrać.
Chawa - podobały mi się obie, ale jednak Magda Smuk.
Motel - Zdecydowanie Marcin Tafejko!
Jenta - Ania Andrzejewska
Lejzor - nie umiem wybrać.
Fiedka - Michalski
Perczyk- oby dwaj mi się podobają i nie umiem wybrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 17:36, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cajtl- wczoraj po raz pierwszy miałam Ewe... bardziej mi się podoba Ania
Gołda- tak jak Ola... to strasznie trudny wybór. nie wie naprawde
Hudel- obie super, ale jednak Ola
Chawa- też obie są super, ale bardziej do mnie przemawia Magda
Jenta- Ania Andrzejewska zdecydowanie ;p
Lejzor- chyba jednak Jacek
Fiedka- Michalski
Perczyk - obaj są fajni ;d ale chyba Dziedzic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Czw 18:55, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cajtla - Hmm... Widziałem 2 razy Ewę i raz Anię. Na moim spektaklu Ania mi się nie podobała, ale za to w reportażach (np. w Swatce) była super. Jednak posiłkując się tylko widzianym na żywo - Ewa.
Gołda - Dorota Kowalewska jest lepsza aktorsko. Bardziej podoba mi się jednak śpiew Grazyny Drejskiej. Gołda z aktorstwem Kowalewskiej i wokalem Drejskiej byłaby najcudowniejsza na świecie. Obojętne mi będzie, którą będę miał następnym razem.
Fruma Sara - Obie są bardzo fajne, jednak Kowalewska bawi się troche głosem, co mi się podoba.
Babcia Cajtla - Alicja Piotrowska jest śmieszniejsza.
Motel - Zdecydowanie Marcin Tafejko. Jest dużo bardziej ciapowaty
Chawa - Magda Smuk... Kasia Kurdej była jakoś w tle
Fiedka - obaj mi się podobali, ale Michalski chyba bardziej.
Hudel - Mariola Kurnicka pięknie śpiewa i jest fajna aktorsko, ale Ola Meller mnie oczarowała. Była bardziej szalona. Więc - Ola Meller
Perczyk - obaj mi się podobali. Dziedzic bardziej.
Lejzor - Jacek w całości, Pan Cygan jest zabawniejszy przed L'Chaim
Karczmarz - obojętne... a może nie? Wydaje mi się, że Pan Fogiel bardziej mnie rozbawił.
Jenta - Andrzejewska była zabawniejsza i nie irytowała mnie jak Gierlińska
(...)
Rabin - bardziej podobał mi się Jan Wodzyński, ale liczę, że pan Dunal się rozegra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutus
KMTM
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 10:39, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cajtla - dla mnie Ania. jakoś momentami drażni mnie głos Ewy, chociaż w scenie "swatko, swateńko" jest nie do pobicia jeśli chodzi o naśladowanie Jenty.
Gołda - obie Panie podobają mi się tak samo. nie umiem tutaj kogoś wyróżnić
Babcia Cajtla - zdecydowanie Alicja Piotrowska. te pokłady złości na pomyłki Tewjego odnośnie jej snu - boskie
Motel - bez dwóch zdań Marcin Tafejko
Chawa - Magda Smuk, zdecydowanie dojrzalej prowadzi tę rolę, jest bardziej wiarygodna.
Hudel - niestety nie mam porównania, ale bardzo lubię kreację Oli Meller
Perczyk - zdecydowanie Ł. Dziedzic, nie wiem czy można bardziej łapczywie jeść serek poza tym cudownie brzmi wokalnie.
Jenta - zdecydowanie A. Andrzejewska, potrafi bardziej ironicznie zagrać Jentę, E. Gierlińska gra taką starszą panią, która nie zawsze do mnie trafia
Fiedka - do niedawna myślałem, że jest jedyny sprawiedliwy J. Michalski, jednak po wczorajszym spektaklu i występie M. Kaliszuka uważam, że są sobie równi
Lejzor - nie umiem się określić obie kreacje podobają mi się równorzędnie każdy z Panów inaczej kreuje tę rolę, więc nie można tu jakoś wyróżnić. W każdym razie Lejzor Jacka Westera ze śmiechem W. Cygana byłby ideałem
Tyle na razie po kolejnych obsadowych odkryciach będę modyfikował tę listę
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola
KMTM
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czarna dupa
|
Wysłany: Pon 15:38, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj miałam okazję oglądać Gołdę Pani Kowalewskiej i później w połowie Pani Drejskiej. wiedziałam, że się różnią... ale nie wiedziałam, że aż tak! Zupełnie inaczej mówią... zupełnie inaczej grają...
Ostatnio zmieniony przez ola dnia Pon 15:39, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
polajda
KMTM
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 16:30, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
racja. są to zupełnie inne Gołdy.... i w sumie nie potrafie zdecydowac, ktora bardziej mi sie podoba.. obie są super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 14:29, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W końcu udało mi się obejrzeć już (chyba) wszystkich, także mogę się rozpisywać:
Gołda - aktorsko chyba trochę bardziej podoba mi się pani Kowalewska (chociaż scenę Snu wolę w wyk. Drejskiej), a wokalnie pani Drejska. Także nie potrafię wybrać jednoznacznie.
Cajtla - obie są bardzo fajne, jednak z lekkim wskazaniem na Ewę Gregor - głównie za "Matchmaker" i fragment "...że mi Ciebie miły dał"
Hudel - zdecydowanie Ola Meller, zarówno wokalnie (przede wszystkim) jak i aktorsko.
Chawa - Magdę miałam tylko raz i już nie za bardzo ją pamiętam. Póki co Kasia Kurdej, ale chcialabym sobie jeszcze odświeżyć Magdę.
Motel - zdecydowanie Tafej. Za ciapowatość - u Żaby mi tego brakuje.
Perczyk - Dziadu.. Głównie przez brak "krzykoszeptów", które u Krzyśka trochę mnie denerwują. Może aktorsko Łukasz nie zachwycił jakoś specjalnie, ale wokalnie... Mrrau. No i liczę, że następnym razem trafię na lepszy spektakl.
Fiedka - zdecydowanie Baduszek, głównie za wokal. Aktorsko się nie wybija, ale jest w porządku. Marek jest sztuczny trochę i zbyt popowo śpiewa na stole.
Jenta - obie są świetne, ale jednak Anna Andrzejewska za "a wtedy... Do widzenia Jenta" i za to, że jest bardziej jajcarska.
Lejzor - Wester za aktorstwo, Cygan za śmiech. Zresztą Cygana widziałam raz, do tego sto lat temu, także musiałabym sobie jeszcze przypomnieć.
Fruma Sara - Grażyna Drejska. Jest bardziej przerażająca.
Ostatnio zmieniony przez Kuncyfuna dnia Nie 15:32, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
Moderator (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 4374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Anatewki
|
Wysłany: Nie 17:24, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Gołda - Kowalewska, ale nie dużą przewagą, bo Drejska również jest wspaniała i obie dodają do tej roli dużo swoich własnych pomysłów, co sprawia, że obie kreacje są bardzo przekonujące. Brawa zatem dla obu pań, przy czym nieco bardziej w stronę Kowalewskiej, za to pani Drejska wypada nieco lepiej jako Fruma Sara (te wokalizy wczoraj, łoj!)
Cajtla - jednak Ewa. Ania również mi się podoba, ale jednak w Ewie jest więcej ciepła, przez co bardziej mnie ujęła. Udawanie Jenty rzeczywiście świetne (chociaż Ania cudownie robi "Choc gruby jest jak pies!"), całokształt naprawdę bardzo przekonujący.
Chawa - teraz już mam problem, obie zachwyciły mnie w tym samym stopniu ^^
Hudel - w dalszym ciągu Ola Meller.
Lejzor - Jacek Wester i gdyby jeszcze dodac mu śmiech Cygana, byłby Rzeźnik idealny.
Jenta - obie panie podobają mi się w tym samym stopniu, lubię zarówno jajcarskośc Andrzejewskiej jak i jęczącą Gierlińską.
Perczyk - Dziadu bez gadania, za całokształt, aczkolwiek gdyby Krzyśkowi odjąc krzykoszepty, to na pewno nie jest źle, a wręcz dobrze Ale jednak... dodatki i sposób gry Dziadka bardziej mi podpasował. Zatem - bez niespodzianek.
Motel - i tu podobnie bez gadania, Tafej. Rozbraja, podczas gdy Żabek wywołuje jedynie uśmiech pod nosem. Ja uwelbiam ciapy na scenie
Fiedka - dajcie mi Michalskiegoooo! Widziałam go tylko raz, ale i tak podoba mi się bardziej, niż Kaliszuk, chocby za nie-upopowione-za-bardzo "Za wasze zdrowie." Nie lubimy Białych Misiów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuo
KMTM
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 2853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka/Słupsk
|
Wysłany: Nie 18:08, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Co Wy z tymi krzykoszeptami Krzyśka Wojciechowskiego? Mnie akurat denerwowało, że Dziedzic większość spektaklu krzyczał. Na minus Wojciechowskiego dla mnie jest jego wymowa "ć" i "ś"... Irytowała mnie. Podobali mi się obaj właściwie tak samo. Pisałem po lutowym Skrzypku, że Dziedzic bardziej. Teraz po czasie uważam, że Krzysiek wcale nie jest gorszy od Łukasza, a i zdecydowanie bardziej podoba mi się jego barwa głosu.
I kolejna rzecz, z którą heem... się nie zgadzam to popowe śpiewanie, Biały miś... Popowo to śpiewa Piasek czy Michał Wiśniewski. Ja miałem przyjemność oglądać Marka 2 razy w roli Fiedka i śpiewał naprawdę znakomicie. Przy jego "aaaaa" miałem ciarki, a przy Michalskiego nie. I tak samo Za wasze zdarowje itp... nie nazwałbym popem. Ba, podobało mi się i tyle. No i akurat w scenie kiedy Fiedka mówi o swoich zaletach i o tym, że będzie bardzo przyjemnie, Kaliszuk jest fenomenalny. Przy Michalskim słyszałem Bestię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
Admin (KMTM)
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 6841
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z prowincji.
|
Wysłany: Nie 18:39, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja przy Kaliszuku (jeśli chodzi o aktorstwo) widzę mieszankę Nicka i ... Bogusia. Po prostu nie podoba mi się maniera z jaką mówi, chociaż akurat w momencie gdy jest "uderzająco skromny" jest fajny. Ogólnie aktorsko w tej roli mnie drażni. Wokalnie, jak już mówiłam o ile jestem skłonna powiedzieć, że "AAA" bardzo mi się podoba i przed pierwszym Markowym Skrzypkiem myślałam, że będzie dużo gorzej, tak "za wasze zdrowie" śpiewa moim zdaniem koszmarnie. Tzn może nie chodzi o sam śpiew, ale o końcówki, które Marek ucina. No i ta maniera podczas śpiewania.. No nie lubię tego i nic na to nie poradzę
Jurek aktorsko nie powala, ale jest normalny. Czyli nie rzuca się w oczy jakoś specjalnie (zresztą z tej roli ciężko zrobić perełkę), ani nie drażni. Po prostu sobie jest i fajnie. Co do wokalu... Głos Baduszka sam w sobie uwielbiam, a na stole to już w ogóle. Już pomijając samo "AA" (które u Marka też jest ok).. Michalski w "za wasze zdrowie" wszystkie końcowe dźwięki długo ciągnie z tym swoim wibratem i to brzmi tak, jak brzmieć powinno (a ja siedzę wbita w schodek). Marek je ucina, co nie dość, że daje niedosyt (uwielbiam ten fragment właśnie przez to ciągnięcie ostatniego dźwięku), to jeszcze brzmi sztucznie i po prostu brzydko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|