Koncerty

philo

To nie był zarzut, Tamaro. Smile

Po prostu akurat te osoby, które mi się spodobały, śpiewały utwory, które znam z innych wykonań. W przypadku Agaty tak nie jest i dlatego chciałabym usłyszeć ją w czymś jeszcze, żeby utwierdzić się w mojej ocenie. Nie znaczy to, że mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie - jest z całą pewnością jedną z lepiej śpiewających dziewcząt w tym koncercie. Smile

ola

ja jestem zachwycona Agatą Gałach. Przepięknie zaśpiewała Modlitwe.
kurde. ciekawa jestem chicago...

Vi ^^

http://www.youtube.com/watch?v=ul-3BmrRY2I tego jeszcze nie było, a pewnie i tak wszyscy już widzieli Razz

. Beatbox i ,,Tańczę na chodniku’’ w wykonaniu Zawickiego.

Gaguha

To ja dopiszę swoje odczucia co do tego koncertu, choć nie ukrywam, w dużej części pokrywają się one z wcześniej już wspomnianymi.

AKT I:
"Everybody need somebody" - wyszło całkiem nieźle. Chłopaki rozluźnili nieco dość napiętą na początku atmosferę.

"Girls of the night" - nikt dziewczynom nie kazał śpiewać po angielsku!. Wielkie rozczarowanie. Przez ten "akcent" nie dało się skupić na czymkolwiek innym.

"The winner takes it all" - co tu dużo mówić. Marta powaliła na kolana. Jedyna świadoma swoich językowych umiejętności (przynajmniej z dziewcząt). Cód miód.

"Modlitwa o uśmiech" - jak to usłyszałam to szczerze szczena mi opadła. Całkowicie się zgadzam ze stwierdzeniem, że najlepsze wykonanie jakie dotąd słyszałam. Niesamowite emocje!

"Tę ulicę znam" - wyszło pociesznie. Ale zła piosenka. Zdecydowanie zła. Bo co z tego, że umiejętności wysokie, skoro nie było jak tego zobaczyć/usłyszeć?

"You're the one that I want" - świetny duet. Żałowałam, że nie siedziałam na dole i że nie mogłam ich zobaczyć z bliska.

"Celofanowy gosć" - Nie lubię tej piosenki. Nie ukrywam. Ale w wykonaniu Adama wyszło świetnie! Rewelacyjnie i bardzo radośnie.

"Big spender" - jakoś mnie nie powaliło. Nawet nie wiem jak to inaczej skomentować. Bez rewelacji.

"This is Halloween" - szkoda, że nie zagrała orkiestra. Dziwny taki pół playback. Ale Łukasz zabójczy. I wokalnie i wizualnie.

"Sway" - wyszło bardzo dobrze. Amelia zrobiła tu na mnie duże wrażenie. Tylko zupełnie inne niż na panach. Mi się podobał wokal. A komentarze wokół były dziwne.

"Du maste finas" i "Change in me" nie pozostawiły pozytywnego wrażenia. Więc pisać nie będę.

"I am free - heaven help me" - kurcze no, muszę przyznać, że podoba mi się ten chłopak. Podoba mi się i to bynajmniej nie wizualnie. Świetnie tańczy, świetnie śpiewa. I jakoś tak ogólnie bardzo pozytywne wrażenie po sobie zostawia. Dobre zakończenie aktu.

AKT II:
"Ten cały jazz" - oj zamruczała Bejbi... Bardzo pozytywnie. W zestawieniu z modlitwą znalazła się w ścisłej czołówce czwartego roku (aż dziw, że dyrektor jej w teatrze nie chce). Wielkie brawa dla wielkiej kobiety!

"If I can love her" - I tu Andrzej popełnił dokładnie ten sam błąd. Znów wziął nijaką piosenkę i to w dodatku z aktualnego repertuaru teatru. Znów dobrze zaśpiewał i znów wg. mnie było nijako.

"Czekaj no, Higińszczaku" - ojej. Nie wiem kto to tłumaczył, ale nie mogło zostać "panie Higgins?" Amelię stawiam na trzecim miejscu wśród kobiet. Dobry występ ale bez wodotrysków.

"I know him so well" - dużo nie mogę powiedzieć. Pamiętam, że Ania mi się średnio podobała, jednak cały występ nie został mi w głębszej pamięci.

"Tańczę na chodniku" - Rewelacja! Adam jest po prostu wspaniały i nie ma co kręcić. To co z robił przed piosenką po prostu powaliło mnie na kolana. A i wykonanie piosenki też fantastyczne. Eh. A taki się niepozorny wydawał...

"Przetańczyć całą noc" - ble, ble, ble... Słabe wykonanie, słaba piosenka.

"Phantom" - tu był szał! Duet był niezły, a Kasia zostawiła po sobie dużo lepsze wrażenie niż po pierwszym akcie.

"Think" - no i mamy wykonanie wieczoru! Żałuję, że nikt nigdzie nie zamieścił tego nagrania. Widok Marty w tym złotym, obcisłym ubranku - BEZENNE. Marta pobiła absolutnie wszystkich i to bez agresji!

"Jeden szczęścia łut" - wykonanie może i fajne, ale szło się porzygać od tego my fair lady. Pójście na łatwiznę.

"Więzienne tango"- trzy razy tak. Dziewczyn stroje troszkę pobudzały tą starszą część publiczności na tyle, że zaczęły się dziwne komentarze za mną. A patrząc na wiek panów komentujących, dziewczyny mogłyby być ich prawnuczkami. Mi też się podobało.

"Po nocy wstaje" - łezki popłynęły. Było dwukrotnie wzruszająco, żałuję tylko, że nie zaśpiewali tego co mieli przygotowane extra.

Mateuo

a co mieli przygotowane ekstra? Smile

Beep

Ja jak zwykle zorientowana w czasie ( Very Happy

), powiedzcie, że macie jakieś nagranie? (;

Kuncyfuna

Na poprzednich stronach były linki do nagrań. Jest cały pierwszy akt i fragmenty II.

Gaguha

Nie wiem co to było. Wiem tylko, że po pierwszym "po nocy" jeden z chłopaków podbiegł do dyrygenta i krzykną by zagrali "TO", ale tamten chyba nie usłyszał.
Chłopak był zawiedziony ale w tym całym zamieszaniu wcale się nie dziwie, że się nie dogadali.

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych] co nieco o czwartkowym koncercie i o tegorocznych absolwentach.

mefisto

[link widoczny dla zalogowanych]
Dnia 10 czerwca 2010 roku dziennikarze serwisu wiadomosci24.pl byli obecni na Koncercie Musicalowym Słuchaczy Studium Wokalno-Aktorskiego w Teatrze Muzycznym w Gdyni...