Teatr Nowy w Poznaniu

Karina

Szczerze mówiąc nie za bardzo mam koncepcję co by tu o Don Juanie napisać, bo jak tu pisać o spektaklu który nie jest musicalem Razz

Wobec braku innych pomysłów zacznę od scenografii. Była ona prosta, ale funkcjonalna i wystarczająca. Zbudowana konstrukcja dzieliła scenę na dwa poziomy. Ponadto na scenie pojawiały się elementy dodatkowe (koniki, drzewka Smile

). Ciekawie wypadł grobowiec komandora- zdecydowanie odróżniał się od reszty scenografii (zresztą owy grobowiec widać na wspomnianej pare postów wyżej fotografii nr 4 Wink

)
Światła nie były jakieś super- hiper skomplikowane, ale ładnie podkreślały kolejne sceny. W szczególności podobały mi się zaciemnienia w niektórych momentach- niby nic, ale wprowadzały lekki niepokój tam gdzie było to konieczne.
Stroje również wypadły fajnie (choć buty Don Juana faktycznie wyglądały troszkę jak u Kota w butach XD). Najbardziej podobały mi się: pierwszy strój Don Juana (poza tymi nieszczęsnymi butami XD), płaszcz Don Luisa, strój Don Alonso z części pierwszej i stroje braci Elwiry z części drugiej. Niewątpliwie jednym z najśmieszniejszych elementów spektaklu był strój Don Juana po wyłowieniu z wody (coś co wyglądało jak kapok z namalowanymi mięśniami i odstającymi bicepsami XD) oraz jego blond peruka z końcówki XD
Dochodzimy do mojego ulubionego fragmentu, czyli muzyki Very Happy

Przez cały spektakl przewija się jeden motyw muzyczny (oprócz tego jest sporo dźwięków wszelakich budujących nastrój). Owy motyw powalił mnie na kolana. Był grany na klika (kilkanaście?) różnych sposobów, na różnych instrumentach. Najbardziej (chyba Wink

) podobał mi się gdy był grany przez Don Juana (na akordeonie) i Widmo Komandora (na pianinie)- moc niesamowita- coś jak próba sił Smile

Cały spektakl jest bardzo sprawnie zrobiony, bardzo przyjemnie się go ogląda. Ciekawie jest też zrobione zakończenie (choć aby je w pełni docenić musiałam się zapoznać z książką- a właściwie jej streszczeniem Wink

). Bardzo podobało mi się gdy na końcu wszystkie postacie oprócz Don Juana i Widma stanęły na górnej części sceny.
Co do postaci, to poza Don Juanem i Sganarelem pozostali pojawiali się tylko na chwilkę, więc skupię się tylko na tych dwóch postaciach (generalnie wszyscy mi się podobali, jednak ciężko napisać coś więcej gdy się daną postać widziało tylko przez chwilę Smile

).

Don Juan (Radosław Elis) WOW, świetny był. Don Juan w genialnym wydaniu. Egoista, nie liczy się z nikim i z niczym. Nie wierzy w nic. Bawi się ludźmi i ich uczuciami. Jest skłonny zniszczyć związek dwojga ludzi tylko dlatego, że ma taki kaprys. Absolutnie powalił mnie fragment w którym Don Juan wygłasza monolog i jednocześnie gra na akordeonie- po pierwsze, połączenie tekstu i muzyki było genialne, po drugie, wykonanie na najwyższym poziomie. Tak sobie po spektaklu pomyślałam, że z jednej strony Don Juan w wykonaniu Radka był okrutny i zły do szpiku kości, z drugiej jednak był tak niesamowicie pociągający, że chyba była bym skłonna zaryzykować spotkanie z kimś takim Smile

Sganarel (Cezary Łukaszewicz) również świetnie zagrana postać. Sługa Don Juana. Nie popiera poczynań swojego pana, jednak brak mu odwagi aby mu się sprzeciwić. Pare razy próbuje przemówić Don Juanowi do rozsądku, jednakże za każdym razem wycofuje się i przytakuje swojemu panu. Uroczo wypadły fragmenty w których Sganarel przemawia do koników Smile

Podsumowując, spektakl jest bardzo fajny i na pewno jeszcze kiedyś się na niego wybiorę Smile

Kuncyfuna

Przy szperaniu w celach "Snowych" / "Sennych" znalazłam wywiad z Aleksandrem Kaniewskim - reż. Don Juana, na ten właśnie temat. Szczerze mówić wywiadu w tej chwili nie chce mi się czytać, więc może już był... Ale za to jest nowa fota Razz

Karina

Kunc, jakbyś mogła dac linka do tego wywiadu i foty to byłabym wdzięczna Smile

EDIT Dzięki Smile

Kuncyfuna

.....xD Przepraszam Embarassed

Późno już było i no... Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Kuncyfuna

Strona donosi, iż rozpoczęły się próby do spektaklu "Patos jednorazowości ludzkiego istnienia" w reż. Janusza Wiśniewskiego. Spektakl oparty jest na tekstach Słowackiego-Calderona i Krasińskiego. Premiera zaplanowana jest na koniec roku kalendarzowego. Szczegółów na razie brak.

Poza tym od tego sezonu bilety do Nowego można kupić za pośrednictwem serwisu [link widoczny dla zalogowanych]

EDIT: "W Teatrze Nowym niebawem rozpoczną się próby do nowego spektaklu Janusza Wiśniewskiego, opartego na tekstach Słowackiego-Calderona, a kolejną premierą będzie prawdopodobnie "Śmierć w Wenecji" w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego."
[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT 2: I kolejne nowości ze strony:

- 30 września spektakl "Burza" zostanie pokazany na Tbilisi Intenational Festival of Theatre w Gruzji.

- w dniach 22-25 października TN będzie gościć przedstawicieli European Theatre Convention (do której należy TN).

W obu przypadkach szczegóły na stronie. Skopiować nie można, a przepisywać mi się nie chce... Smile

Kuncyfuna

W ferie byłam na "Oszuście". Jest to spektakl w stylu dell'arte. Opowiada o facecie, który robi wszystkich w konia i udaje mu się to... oczywiście do czasu. Szczerze mówiąc spektakl nie za bardzo przypadł mi do gustu. Wszystko wydawało mi się zbyt infantylne i naiwne, a końcowy morał, brzmiący trochę jak przestroga dla małych dzieci, w tym nie pomógł. Pamiętam, że miałam parę zastrzeżeń do aktorów, ale teraz już nie pamiętam kto i co. Nie wiem, może tu chodziło właśnie o to, żeby pokazać to w taki a nie inny sposób... Publiczność bawiła się całkiem nieźle, mojemu tacie się podobało, a do mnie nie trafiło. Widocznie nie mój rodzaj sztuki i tyle.

A z niusów... Od premiery "Don Juana", o ile moje zdolne oczy zdołały wychwycić odbyła się jeszcze premiera "W sobotę o ósmej". 15 maja będzie premiera "Lobotomobilu"... Nie mam pojęcia, co to. Z opisu wnioskuję, że chyba coś muzycznego... Obsada prezentuje się fajnie, a filmik promocyjny nie mówi nic ..xD Coś czuję, że kiedyś mnie na to pociągnie... Zresztą już ciągnie i mało brakowało, a porwałabym się na jeden z najmniej mądrych wyjazdów w moim życiu xD

I chciałam powiedzieć, że nowa strona moim zdaniem jest boska. Wszystko jest przejrzyste, ładne, jest dużo zdjęć, wszystko na wierzchu. Milusio... Jedyne co mi się marzy, to filmiki promocyjne ze WSZYSTKICH spektakli (bo te, które są obecnie, są genialne...). No, ale fajnie, że zrobili coś z tą stroną... No... a teraz czekam na pierwsze wieści i foty z Lobotomobilu.

Weronika

Polecam Lobotomobil, choć niełatwy w odbiorze.Ale ciekawy i kompozycyjnie i muzycznie. Parę uwag zamieściłam na Forum Nowego, nie jest ono tak prężne jak Wasze, dziewczyny, ale może rozwinie się. Takich jak Wy to ze świecą szukać.