Płyty z musicali

Enid

A może nie chcą być znani... no... w "ten sposób"
Wiecie, nie zależy im na popularności dzięki nagłaśnianiu i aferom i słynnym nazwiskom, tylko na miłośnikach i bywalcach, często (właściwie nieustannie) podkreślają swoją pamięć o Boduszkowej, wszystko jest takie kameralne mimo ogromu teatru.

Poza tym, Muzyczny nie wystawia jakiś olbrzymich musicalowych hitów żeby od razu robić płyty. Z Nędzników, Hair tak, ale z Francesca? Kto by im to kupił poza szalonymi fanami? Fame? Jest już płyta radomska. Chicago chyba że. Ale- chociaż tu powinna się wypowiedzieć czarownica- myślę że tych płyt nikt by nie kupił. Nikt na skalę kraju, bo oczywiście wszyscy miłośnicy musicali od razu by się zaopatrzyli Wink

Kuncyfuna

A kto w Polsce zna Taniec Wampirów? Tzn poza ludźmi interesującymi się teatrem.. Piotruś Pan, Romeo i Julia czy nawet Fame. Każdy spektakl kiedyś był nieznany... Z resztą nikt nie mówi o aferach, ale płyta napewno by nie zaszkodziła. A teatr widzów mieć musi..

Enid

No wiesz. Taniec Wampirów, musical Romana Polańskiego.
Nawet jeżeli ktoś go nie zna, to kupi.

Kuncyfuna

Nie sądzę.. Z resztą jest dużo nieznanych musicali mało znanych twórców, a płyty są i się sprzedają.

Enid

Widocznie teatrowi się nie opłacają płyty. Jak ktoś chce posłuchać, to musi przyjść. Albo dojechać. Wink

Draco Maleficium

Może jestem naiwna w swoim rozumowaniu, ale tak mi się widzi, że gdyby była płyta, to więcej osób miałoby szansę zapoznać się z musicalami, a co za tym idzie, z samym teatrem. Jeśli ma się wybór, to taki przeciętny Kowalski wybierze się na coś, co zna i o czym słyszał zamiast na coś, o czym nic nie wiadomo, w ciemno. Ja dopiero po kupieniu płyty z Tańca Wampirów zakochałam się w tym musicalu. To prawda, że wydanie płyty nosi za sobą ryzyko wyrzucenia mnóstwa pieniędzy bez gwarancji, że się zwrócą, i że takowy album wymagałby trochę więcej promocji, ale na dłuższą metę Baduszkowa mogłaby zaprezentować się widzom w całym kraju, nie tylko w Trójmieście. Na początek - wierni fani musicalu, a potem, metodą "word of mouth", wieść by się rozniosła...

Ale to idealizm mój przeze mnie przemawia no i typowy, fanowski głód. Nienasycony, oj, tak Smile

Kuncyfuna

Hmmm... logicznie myśląc.. Skoro opłacało im się nagrać płytę do gazety, to chyba tym bardziej by się opłacało zrobić płyty do normalnej sprzedaży, nie?

Mateuo

ejj no. Ile może kosztować licencja na wydanie płyty? Ja nie rozumiem... przecież to na 100% się zwróci. Zysk też przyniesie...

guitarman

płyty są nagrane. Smile

Tylko ich nie sprzedają bo by się ludziom znudziło jakby każdy miał taką płytkę. Ja sam mam nagranie audio ze Snu Nocy Letniej, Wichrowych Wzgórz, Scrooge'a i mam nawet niektore nagrane na DVD Very Happy

Są są ale niestety dyrektor nie chce ich sprzedawac... Pewnie dlatego, że nie chce wydawać pieniążków na licencje, bo w sumie większość pieniędzy wkłada w sam budynek.

Draco Maleficium

Że archiwalne nagrania są, to chyba wszyscy wiedzą - teatr musi mieć wszakże archiwa, jakieś dokumentacje granych spektakli. Takie nagrania zarezerwowane są dla VIPów, ludzi związanych z teatrem... Ale zwykły, szary widz też chciałby mieć jakąś pamiątkę ze spektaklu, od którego się uzależnił Smile