Wasze propozycje repertuarowe

Draco Maleficium

Wiecie, skoro Roma zabiera Gdyni Nędzników, to jedynym sprawiedliwym obrotem sprawy byłoby, gdyby Gdynia "zabrała" Romie wampiry, i o.

No i... zaczynam nabierać podejrzeń, że Pan Dyrektor zagląda na nasze forum Wink

Pojawiła się propozycja Spamalotu - mamy zapowiedź na 1 kwietnia. Ktoś zarzucił "Dzonnikiem" - są plany. Powrót do klasyki? Proszę bardzo, "Skrzypek" w listopadzie. Pozostaje bić pokłony i dziękować za te prezenty Very Happy

I... może mieć nadzieję, że następna będzie "Elisabeth"? W końcu wydaje mi się, że licencję na to zdobyć o wieeeele łatwiej niż NDDP... *minka pełna nadziei*

Kuncyfuna

Oj oj oj, Draco przestań, bo uwierzę i będzie mi się wydawało, że naprawdę Ela w Baduszkowej jest możliwa.

Ale jeśli Ela, to ja chcę Rebeccę jeszcze! Matkoo.. jest tyle rzeczy, ktore chciałabym zobaczyć, że aż nie wiem co tutaj pisać.

Draco Maleficium

JEST możliwa! Tak mi się wydaje, w to wierzę i wierzyć będę, jakkolwiek irracjonalnie Wink

I "Rebecca" też. Może jak zawita na Broadway, szanse się zwiększą? I jak idziemy za ciosem, to ja jeszcze chcę "Mozarta" i "3 Musketiere" Wink

Ale "Ela" w pierwszej kolejności!

Kuncyfuna

Jak dla mnie to ja chcę tak: Elcię, Rebeccę, Wicked, TW i na razie mi starczy.

aaaa... I jeszcze Upiora REPLICA PRODUCTION, o!

Mateuo

A ja napiszę tu kilka rzeczy - jedne mało możliwe, drugie najprawdopodobniej niemożliwe, a inne może, może?

TANIEC WAMPIRÓW - i to najbardziej ze wszystkich. przecież to ma tyyyylu fanów w Polsce i Europie, że z samych nich byłyby pełne sale, ale są jeszcze widzowie, którzy ida do teatru PO PROSTU.

MISS SAIGON - bo piękne, bo wspaniałe, bo mądre.

WICKED - yhm... ale to chyba zbyt duże wyzwanie kasowe dla Gdyni

KRÓL LEW - bo mądra bajka. bo... żeby się Piękna, Bestia, sprzęty domowe i inne stworki czuły raźniej.

Wspomniane NOTRE DAME DE PARIS - bo ta muzyka, bo coś francuskiego, a nie amerykańskie / angielskie.

I może coś z archiwum: HAIR albo EVITA

czarownica

matko, ile ja bym dała za HAIR...!
Król Lew, Mary Poppins - mrrr
i powrót do Jesus Christ Superstar

i trzymam kciuki za Dzwonnika!!! to jedno z moich marzeń

Kuncyfuna

Hmmm... Sweeney Todd w reżyserii Kościelniaka z Dziadkiem i Richterem w roli Todda <-- to bym chciała zobaczyć.

Draco Maleficium

Tak sobie marzę, marzę, marzę... I wiecie, ja naprawdę bardzo, bardzo, *bardzo* bym chciała "Elisabeth" w Gdyni. Wydaje mi się, że jeśli idzie o polskie teatry, to nigdzie indziej nie wyszłoby to tak, jak mogłoby wyjść u nas. Mamy możliwości - i techniczne, i zespołowe. Z łatwością znajduję co najmniej trzech kandydatów do każdej z ról i tak potem biję się z myślami, kogo bym wolała bardziej. Ta muzyka w aranżacjach Różankiewicza i wykonana przez naszą orkiestrę wbijałaby w fotel i zdmuchiwała czapki z głów. Nasz zespół z pewnością odnalazłby się w tym idealnie. Nasi reżyserzy z pewnością podołaliby materiałowi i poprowadzili to ciekawie (gdyby tak jeszcze wziął się za to Kościelniak...). Z łatwością potrafię to sobie wyobrazić... Gdyby tak się stało, pewnie nie wychodziłabym w ogóle z Teatru.

No i "Sweeney Todd." Tak. Napaliłam się na to juz dawno, potem wyobraziłam sobie pewne osoby w pewnych rolach i... no, i od tamtej pory ten pomysł nie chce mnie opuścić. Eli i Sweeney... tak. Proszę. Pięknie proszę! Przydałoby się coś bardziej mrocznego i dramatycznego na naszej scenie, skoro Franek ma być grany tak rzadko... Nie samymi lekkimi komediami przecież człowiek żyje.

Kuncyfuna

Eli.. taaak! Zdecydowanie. W reżyserii Kościelniaka.. taaaak! xD Jak sobie wyobrażę Prolog w wykonaniu gdyńskiego chóru to ajj *__* I w sumie na chwilę obecną to jest ten spektakl, który najbardziej chciałabym zobaczyć w polskiej wersji (..co właściwie jest równoznaczne z Gdynią). I chociaż nie szalałabym z trzema kandydatami do każdej z ról, to jednak mam już w głowie "wymarzoną" obsadę i zobaczyć TYCH ludzi w TYCH rolach na scenie, to byłoby coś...

tamara_elle

A ja chciałabym zobaczyć kiedyś na deskach teatru "Mistrza i Małgorzatę". Myślę, że to byłby dobry musical Smile