Teatr Muzyczny ROMA w Warszawie

Draco Maleficium

Ekhym. No comments. Kochajmy Wojciecha Kępczyńskiego =_='' Nie byłam wielką fanką Kotów, ale takich rzeczy się po prostu nie robi...

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych] - fragmenty z Kotów, APK i Upiora. Wyszperane przez Beti.

ola

2009-05-15 - JAK ONI ŚPIEWAJĄ
Najbliższy odcinek programu JAK ONI ŚPIEWAJĄ zapowiada się bardzo ciekawie, gwiazdy zaśpiewają bowiem piosenki ze znanych musicali - min. z "Hair", "Skrzypka na dachu" oraz "Evity". Uczestnicy pod czujnym okiem naszych solistów przygotowywali się do swoich musicalowych występów. Podczas treningów wokalnych spotkali się z Barbarą Melzer, Pauliną Janczak, Marcinem Mrozińskim i Damianem Aleksandrem, który w sobotę zasiądzie w fotelu IV Jurora.

Zapraszamy do oglądania programu JAK ONI ŚPIEWAJĄ w najbliższą sobotę od godz. 20.00 w telewizji Polsat.

Szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych]

Kuncyfuna

[link widoczny dla zalogowanych] - spoty z różnych romowych spektakli. Wyszperała Karolina von Wi Wink

Findurka

[link widoczny dla zalogowanych]

Odkryte przez lleleth; już archiwalne (data dodania grudzień 2007), ale wrzucam. Kępczyn o musicalu ogólnie no i o Romie.
Ostatnia premiera była ponad rok temu- w marcu(?), a następna dopiero w castingach. tym bardziej intryguje ten zapis w statucie o co najmniej 1 premierze w roku. Czyli do końca 2009 muszą zrobić Nędzników?

Kuncyfuna

Dalsze istnienie Romy zagrożone...? [link widoczny dla zalogowanych]

Draco Maleficium

Dziennikarze uwielbiają straszyć widzów/czytelników, to wiadomo nie od dziś, w końcu na tym strachu zarabiają, napędzając emocje poprzez wzbudzanie sensacji. Artykuł wydaje mi się pewnym udramatyzowaniem sytuacji zaistniałej, o czym może świadczyć chociażby nagłówek artykułu - bo z samej treści wynika jasno, że nie chodzi o zniknięcie, tylko o obcięcie dotacji (a że może to doprowadzić do bankructwa niektórych teatrów, to już inna sprawa, i moim zdaniem całkiem prawdopodobny scenariusz w przypadku wyspecjalizowanych teatrów dramatycznych). Nie widzi mi się, żeby Romę szybko miało czekać bankructwo, o sponsoring wielkich produkcji przez wielkie media raczej Kępczyńskiemu nietrudno. Inna sprawa, że faktycznie ten sponsoring może nie wystarczać, ale przy obecnej frekwencji, wydaje mi się, że przez jakiś czas przynajmniej Roma może czuć się bezpieczna.

Zadziwia mnie też, że ktokolwiek mógłby potraktować poważnie taką sugestię pana u władzy, żeby finansować tylko te teatry, które "eksperymentują," "poszerzają granice" i tak dalej, i tak dalej (cudzysłów zastosowany jak najbardziej celowo). Moim zdaniem to bujda. Rozrywka jest nam potrzebna - na każdym poziomie. Nawet kicz jest nam potrzebny, choćby po to, żeby kultura tak zwana wyższa miała się czym karmić, mogła mieć odskocznię od tego, jaką nie być, czego nie robić. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać wprost: społeczeństwo nie składa się z samych tylko wysublimowanych artystów. Zdecydowana większość Polaków nie wymaga od przedstawienia teatralnego (o ile już na taki trafi) szokujących pomysłów, nowatorskich inscenizacji czy wreszcie bełkotu, który rozumie tylko garstka jaśnie oświeconych i który sprawia, że po spektaklu wychodzimy kompletnie zdołowani i zdeterminowani, że oto Koniec się Zbliża, wartości nie ma, nic nie ma. Nie. Przytłaczająca większość chce rzeczywistości przeciwstawnej do tego, co otacza ich na co dzień; chcą rozrywki właśnie. Wielu właśnie poprzez farsy zaczyna swoją przygodę z teatrem i potem przenosi się na coraz bardziej głębokie wody; a jeśli nawet zostają przy farsach, to co w tym złego? Czy to, że ludzie podczas spektaklu śmieją się, dobrze się bawią, jest naprawdę takim grzechem? Często właśnie te lekkie, przyjemne przedstawienia zostawiają głebszy ślad w świadomości widza, niż nowatorskie, skandalizujące, obrazoburcze wizje, które nazywa się szumnie teatrem współczesnym. Dla kogo tworzy się teatr? No właśnie. Oba bieguny sztuki teatralnej są nam potrzebne w równym stopniu i obcinanie dotacji teatrom, które chcą jeszcze zapewnić bardziej tradycjonalną, solidną rozrywkę i oderwanie się widzów od przykrej rzeczywistości tylko dlatego, że nie szukają, nie szokują, nie eksperymentują, nie przekraczają granic - uważam za pomysł doprawdy poroniony, a na dłuższą metę - samobójczy.

beti

16 stycznia sobota siedziba Gazety Wyborczej ul. Czerska 8/10
impreza z okazji jubileuszu 20 lat Gazety Stołecznej
start o godz. 18:00 multimedialny spacer po Warszawie z Jerzym S. Majewskim
godz. 19:00 to co nas interesuje: Koty, Miss Saigon, Upiór, Grease, Les Mis, Wampiry - czyli spektakl "Najlepsze z Teatru Roma" - nie podano kto wystąpi
godz. 20:30 koncert zespołu Pustki
godz. 21:30 gwiazda wieczoru Ursula Rucker
Wstęp wolny Smile

Mateuo

Niech wiec ktoś nagra Smile

Kuncyfuna

Powinni zrobić coś z szatnią i foyer... Ścisk jest taki, że jak się czeka w kolejce po kurtkę, nawet nie można się odwrócić (a czasami jest taka potrzeba...:/). Zresztą nawet podczas przerwy nie ma miejsca, gdzie można sobie spokojnie przystanąć i np. porozmawiać, bo wszędzie albo ktoś przechodzi, albo się komuś stoi nad głową..